Hokej
Urodziny Podhala
To było nietypowe przyjście na świat. Poród nie był odbierany przez lekarzy, nie odbył się w szpitalu. Noworodek swoje przyjście na świat również nie ogłosił tradycyjnym płaczem. Jego pojawienie przyjęto burzą oklasków i symboliczną lampką wina. Miejscem akcji był nowotarski ratusz. Czas akcji: sobota, 26 listopada 1932 roku.
Dobre dwie tercje
Hokeistki MMKS Podhale Nowy Targ na kolejne spotkanie w ramach mistrzostw Polski, wybrały się do Janowa. Nikt nie liczył na zwycięstwo, bo byłaby to sensacja sporego kalibru, ale przynajmniej na nawiązanie, chociaż przez jedną tercję, wyrównanej walki z bardziej ogranym przeciwnikiem.
Ziętara:Nie chwalę dnia przed zachodem
Hokeiści Podhala na pierwszym miejscu, z ośmiopunktową przewagą, zakończyli pierwszą rundę pierwszoligowych zmagań. Przegrali tylko jedno spotkanie, ostanie w Janowie, po rzutach karnych. Mają świetny bilans punktowy i bramkowy, a dokonali tego w imponującym stylu.
Pokiereszowani górale
„Jedziesz na Janów, to się zastanów” – to było popularne powiedzenie w latach 70 – tych, gdy hokeiści wyjeżdżali na Śląsk. Wtedy jednak na myśli mieli klasę rywala. Niedzielny mecz bardziej przypominał jatkę. Nowotarżanie wracają pokiereszowani i w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Cierpliwie i wytrwale(+zdjęcia)
AKTUALIZACJA ZDJĘĆ: „Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie” – pisał Jan Jakub Rousseau. „Geniusz to wieczna cierpliwość” – dodawał Michał Anioł. By stać się geniuszem w hokejowej sztuce, trzeba życzyć mnóstwa cierpliwości młodym hokeistkom Podhala. Nie tylko cierpliwości, ale i wytrwałości w nauce trudnego dzieła jakiego się podjęły.
Sędzia iluzjonista
Juniorzy młodsi i starsi Podhala stoczyli kolejne ligowe boje w ramach mistrzostw Polski w hokeju. Pojechali do Oświęcimia i Sosnowca w okrojonych składach, ale jakoś sobie poradzili i przywieźli w sumie siedem punktów. W Sosnowcu nie tylko walczyli z rówieśnikami, ale także z arbitrem iluzjonistą.
Musimy mocno trenować
Nikt nie spodziewał się wygranej nowotarżanek w kolejnym ekstra ligowym występie w hokeju na lodzie. Liczono, że dziewczęta powalczą. I powalczyły, ale tylko w pierwszej tercji. Na więcej zabrakło umiejętności.
Brzydki faul na Bieli
Świetna passa hokeistów Podhala trwa. Pozostają nadal jedynym zespołem bez straty punktu w pierwszoligowych zmaganiach. Wyjazd do Janowa zakończył się nie tylko ich pełnym sukcesem, ale także kolejnym meczem Rajskiego bez straty gola.
Szpagat uratował zwycięstwo
„Jedziesz na Janów, to się zastanów” – często mówiono w środowisku hokejowym, gdy Podhale wybierało się na mecz ligowy do tej miejscowości. Hala Jantor nigdy nie była przyjazna. Mecze w niej nie należały do łatwych. Naprzód, to była czołówka krajowa. Teraz walczy na zapleczu elity i marzy o powrocie do niej. W weekend dojdzie do bezpośrednich konfrontacji dwóch zasłużonych klubów dla polskiego hokeja.
Czeka je kilka lat pracy
Hokeistki Podhala doznały kolejnej wysokiej porażki. Tym razem na własnym lodowisku nie sprostały Naprzodowi Janów. - Czeka nas kilka lat wytężonej pracy – mówi trener Podhala, Zbigniew Podlipni.