Hokej
Szarotki trzecie
Żacy (rocznik 1996) MMKS Podhale Nowy Targ uczestniczyli w międzynarodowym turnieju barbórkowym w hokeju na lodzie, który już po raz czwarty rozegrany został w Bytomiu. Nowotarżanie zajęli w nim trzecie miejsce, po trzech zwycięstwach i dwóch porażkach. Niepokojąca jest porażka z gospodarzami turnieju. Może nie tyle przegrana, ile jej rozmiary aż 2:11!
Wymiana ciosów
Spotkanie było niezwykle dramatyczne. Była w nim, używając terminologii bokserskiej, wymiana ciosów. Gospodarze już w 4 minucie objęli prowadzenie, lecz oświęcimianie się nie załamali i 3 minuty później doprowadzili do wyrównania. I tak już do końca. Na gol jednej drużyny szybko odpowiadała druga.
Wozili spodnie
„Czerwona latarnia” tabeli nie wyzwoliła w góralach - charakterystycznej do zamieszkującego tu ludu – zawziętości, nieustępliwości, gry z zębem. Odnosiło się wrażenie, że już przed pierwszym gwizdkiem zaksięgowali sobie punkty, będąc przekonanym, że samo się będzie strzelać. A może liczyli na Św. Mikołaja?
Wysoki lot orlika
Opolanie niespodziewanie wywieźli z Nowego Targu cztery punkty. Po ostatnich dobrych występach „Szarotek”, a szczególnie po wygraniu z SMS naszpikowaną reprezentantami kraju do 20 i 18 lat, oczekiwano kontynuacji zwycięstw. W końcu nowotarżanie Orlika na ich terenie oskubali.
Za burtą
Podhale, by myśleć o dalszej grze w Pucharze Polski musiało zniwelować trzybramkowe manko z grodu Kopernika (1:4). Nie udało się, mimo iż wróble na nowotarskich dachach ćwierkały, że górale mieli ultimatum od generalnego sponsora, by znaleźć się wielkiej czwórce, ze względów marketingowych.
Wypadek przy pracy
… zdarzył się mistrzom Polski. W pierwszym meczu góralom nic, a nic nie wychodziło i dość niespodziewanie, aczkolwiek pewnie ulegli gdańskiemu Stoczniowcowi. Zabójcze kontry przybyszów z nad morza rozłożyły „Szarotki”. Na szczęście w rewanżowym spotkaniu wzięły srogi rewanż, udowadniając tym samym, iż dzień wcześniej miały zły dzień.
Pobili reprezentację!
Na pewno rezultaty spotkań trzeba rozpatrywać w kategoriach niespodzianki. W końcu SMS to reprezentacja 20 i 18 – latków. Żaden klub w Polsce nie ma stworzonych tak doskonałych warunków do pracy. Tak na dobrą sprawę to kadra powinna przyjechać i…zapytać: „ile wam włożyć”. Tymczasem musiała przełknąć gorycz porażek.
Siła złego na jednego
Z jednym punktem wrócili hokeiści Podhala z wyprawy do „Perły Wód”. Przetrzebiona drużyna kontuzjami stawiła zacięty opór aspirantowi do ekstraklasy. W pierwszym meczu ulegli „katehetom” dopiero w dogrywce, nazajutrz młodym nowotarżanom starczyło sił tylko na 30 minut, ale też grali w dwunastkę. No cóż, siła złego na jednego.
Czyszczenie mózgów
Juniorzy młodsi Podhala przywieźli komplet punktów z Krynicy. Zademonstrowali jednak nierówną formę. Były momenty, po których ręce same składały się do oklasków i takie, gdy trener musiał użyć mocnych słów, by gra jego podopiecznych wróciła na właściwe tory.
Góralu czy Ci nie zal
… „Góralu wracaj do hal” – taki klasyk usłyszeli hokeiści Podhala w wykonaniu toruńskich kibiców. Podhale to piąta drużyna, która przegrała ostatnio z torunianami. Hokeiści TKH Nesty pokonali „Szarotki” 4:1 i dzięki tej wygranej są bliżej turnieju finałowego Pucharu Polski