Hokej
Kanadyjczycy?
Liga Mistrzów to marzenie wielu klubów. W piłce nożnej to wielkie pieniądze. Hokejowa Liga Mistrzów wystartowała w tym sezonie po raz pierwszy. Na „kokosy” jakie są w futbolowej odmianie nie ma co liczyć, ale… odkuć się można. Na pewno dla polskich zespołów, byłaby to odskocznia na lepsze „życie”.
Ostatnie miejsce
Nie udała się wyprawa żaków młodszych MMKS Podhala do Niemiec. Wrócili z Drezna na tarczy, zajmując ostatnie piąte miejsce w międzynarodowym turnieju. Triumfowali hokeiści Czech Buccaneers.
Szaroktki czwarte
Żacy MMKS Podhale uczestniczyli w międzynarodowym turnieju żaków w hokeja na lodzie, który rozegrany został w Spišskiej Novej Vsi ma Słowacji. „Szarotki” zajęły czwarte miejsce...
Gościnny MMKS
Młodzi hokeiści szybko musieli zapomnieć o świątecznej, rodzinnej atmosferze i suto zastawionych stołach. Już na drugi dzień zawładnęli nowotarskim lodowiskiem. Tutaj obył się turniej Ośrodków Szkolenia Sportowego Młodzieży. Są takie cztery w naszym kraju. Do stolicy Podhala nie przyjechali warszawiacy i ich miejsce zajęła druga drużyna MMKS Podhale. Nowotarżanie okazali się gościnni. Pierwszy garnitur MMKS przegrał w finale z Unią Oświęcim, a druga drużyna uplasowała się na czwartej pozycji.
Powrót na fotel lidera
„Szarotki”, by myśleć o powrocie na fotel lidera musiały wygrać to spotkanie. - Będziemy robić wszystko, by odbudować psychicznie zespół, po janowskiej porażce. Musi się sprężyć, bo nie wyobrażam sobie innego rezultatu, niż wygrana. Chcemy zakończyć ten rok na pierwszym miejscu, robiąc sobie prezent gwiazdkowy – mówił przed meczem drugi szkoleniowiec „Szarotek”, Marek Ziętara.
Mieszanka młodości i doświadczenia
Za nami pierwsza część sezonu zasadniczego w PLH, po której nastąpił podział na dwie grupy „silniejszą ( zespoły z miejsc 1-6) i słabszą ( pozostałe). W nich rozgorzeje walka na całego, o jak najlepszą pozycję wyjściową przed play off. Kibice Podhala mają powody do zadowolenia, gdyż do drugiej fazy sezonu zasadniczego ich ulubieńcy przystąpią z pierwszego miejsca.
Dreszczowiec
To była udoskonala promocja hokeja w stolicy Polski. Hokeiści Podhala i Legii uraczyli sympatyków kauczukowego krążka nie lada dreszczowcami. Kibice mieli wszystko co prawdziwy entuzjasta hokeja lubi...
Fantastyczny gol Baranyka!
Był to pojedynek o samotne liderowanie w lidze. Bardzo długo na samym szczycie tabeli byli stoczniowcy. Podhale ich goniło, goniło aż wreszcie dogoniło, by w piątkowy wieczór, przed telewizyjnymi kamerami, prześcignąć gdańszczan.
Nie z tej epoki
17 grudnia 2008 roku miał być dniem, który będzie pierwszym krokiem w odnowie polskiego hokeja. W tym dniu, w siedzibie PZHL w Warszawie, zebrali się przedstawiciele klubów, by radzić nad przyszłością rodzimego hokeja. Z dziennikarskiego obowiązku można byłoby napisać, że zebranie się odbyło. Zabrakło na nich konkretów, a przede wszystkim jakiś decyzji. Działacze wyraźnie nie mogą dostosować się do nowej epoki.
Klops
Podhalu przydarzył się…klops, kolejny raz. Pierwszy był w Sanoku. W dość niespodziewanym momencie, bo po ostatnich dobrych występach i samodzielnym przodownictwie w tabeli. Janowianie zawiesili wysoko poprzeczkę, której niestety góralom nie udało się przeskoczyć. Ponadto sprawiali wrażenie zespołu świeższego. Ponieważ gdańszczanie wygrali, „Szarotki” tylko 48 godzin były liderem.