31.12.2009 | Czytano: 2490

Martin zdobyty

Drugi zespół młodzików MMKS Podhale Nowy Targ wygrał międzynarodowy turniej Skaleš Cup 2009 w słowackim Martinie. Nowotarżanie pokonali wszystkich rywali, prezentując świetny hokej. Oprócz drużynowego zwycięstwa, nagrodę indywidualną dla najlepszego strzelca przywiózł Patryk Wronka.



- Był to bardzo pożyteczny sprawdzian, bo mogliśmy potykać się z zespołami z wyższej półki niż nasza ligowa. W dodatku graliśmy z rówieśnikami, bo w lidze mierzymy się ze starszymi rocznikami – mówi trener zwycięskiego zespołu, Robert Szopiński. – Cieszy przede wszystkim gra. Pokazaliśmy ładny, kombinacyjny hokej. Jeśli można się do czegoś doczepić, to do skuteczności. Multum doskonałych sytuacji nie wykorzystaliśmy. Wygrane mogły być bardziej okazałe. Widocznie po świętach chłopcy nie czuli krążka.



- Rozpoczęliśmy turniej bardzo wcześnie ( wyjechali z Nowego Targu o 5 rano – przyp. SL) od wygranej z gospodarzami imprezy – komentuje szkoleniowiec MMKWS. – Bardzo wolno się chłopacy rozkręcali. Niemniej jak złapali gaz, to szybko zdobyli trzy gole i kontrolowali wydarzenia na tafli, chociaż w kolejnych odsłonach to gospodarze dwa razy trafili do naszej bramki. Skuteczność moich chłopaków w tym meczu wołała o pomstę do nieba. Kolejnym naszym rywalem mieli być hokeiści z Opavy, ale zespół ten w ostatniej chwili poinformował, że nie przyjedzie z powodu panującej epidemii grypy. Na jego miejsce organizatorzy ściągnęli MHK Žilina. W pierwszych dwóch tercjach rywal się stawiał. Mecz toczył się na styku, ale z upływem czasu nasza gra nabierała rumieńców. Nasze ataki były szybkie, składne i pomysłowe. W efekcie krążki zaczęły wpadać do bramki Słowaków. Z Senicą stoczyliśmy nieprawdopodobny bój. Szybko objęliśmy prowadzenie, ale przeciwnik odpowiedział dwoma golami. Miał stuprocentową skuteczność, bo oddał zaledwie dwa strzały w światło naszej bramki. Prowadzenie dodało skrzydeł rywalowi, który z ogromną determinacją walczył o każdy skrawek lodowiska. Grał z niezwykłym poświęceniem, do tego bardzo ostro, na pograniczu faul. W wyniku ostrych starć straciłem dwóch graczy –Michalskiego i Czubernata. Młodzi sędziowie mieli problemy z utemperowaniem zawodników. Potem myśmy strzelili dwa gole, ale przeciwnik doprowadził do wyrównania i miał rzut karny za zahaczanie w sytuacji sam na sam. Na szczęście na wysokości zadania stanął nasz golkiper B. Kapica. To był przełomowy moment meczu. Szybko zdobyliśmy dwa gole i przeciwnik spasował. Ostatni pojedynek z Košicami był już o pietruszkę. Nikt nam nie mógł odebrać zwycięstwa w turnieju. Być może dlatego chłopcy podeszli do meczu zbyt spokojnie i bez motywacji. A już całkiem rozluźnili się, gdy po dwóch tercjach prowadzili 3:0. W ostatniej odsłonie opadliśmy z sił, bo dysponowałem skąpym składem. 14 zawodników pojechało do Martina. Po kontuzji Michalskiego i Czubernata oraz karze meczu jednego z graczy miałem do dyspozycji tylko 9 hokeistów w polu. Košičanie kontaktowego gola zdobyli w ostatniej minucie i sporo nerwów kosztowała nas końcówka.

MMKS Podhale Nowy Targ – MHK Martin 3:2 (1:0, 1:1, 3:0)
Bramki dla Podhala: Kmiecik, Bryniarski, Gacek.

MMKS Podhale Nowy Targ – MHK Žilina 5:1 (1:0, 1:1, 3:0)
Bramki dla MMKS: Wronka 3, Gacek 2.

MMKS Podhale Nowy Targ – MHK Senica 9:3 (1:2, 5:1, 3:0)
Bramki dla nowotarżan: Kmiecik 3, Wronka 2, Michalski 2, Gacek 2.

MMKS Podhale Nowy Targ – HK Košice 3:2 (1:0, 2:0, 0:2)
Bramki dla „Szarotek”: Kmiecik, Wronka, Jaworski.



MMKS Podhale: B. Kapica (Wójcik); Plewa – Sulka, Czubernat – Kudasik; Kmiecik – Wronka – Michalski, Jaworski – Gacek – Bryniarski, Kałużny, Rabski. Trener Robert Szopiński.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama