Nasi Olimpijczycy
Zmarł olimpijczyk Stanisław Szczepaniak
W Kościelisku w wieku 81 lat zmarł Stanisław Szczepaniak, biathlonista, uczestnik igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata.
Dzieje jednego medalu
Ostatnio rozmawialiśmy podczas szukania materiałów do książki „Olimpijczycy spod Tatr”. Wczoraj dotarła do nas smutna wiadomość, że pierwszy zimowy polski medalista olimpijski Franciszek Groń Gąsienica nie żyje.
Wisienka na torcie
Zgasł olimpijski znicz w Soczi. Nastanie czas rozliczeń, wyciągania wniosków. Dla nas były to najlepsze igrzyska w historii. Zdobyliśmy cztery medale złote. To dwa razy więcej niż udało nam się zdobyć w całej historii startów w zimowych igrzyskach olimpijskich. To także dwa razy więcej niż wywalczyliśmy na letnich igrzyskach w Londynie w 2012 roku. To zresztą więcej niż w Pekinie i w Sydney, gdzie mazurka Dąbrowskiego grano tylko trzy razy.
Wielki dzień polskich panczenów
Przedostatni dzień zmagań w Soczi był wielkim dniem polskich panczenów. Zdobyliśmy dwa medale – srebrny i brązowy. Ten pierwszy zawisł na szyjach drużyny kobiecej, ten drugi – męskiej.
Przegrany zakład Obamy
Polscy panczeniści w rywalizacji drużynowej zapowiadali walkę o podium i jak na razie z zapowiedzi się wywiązują: mężczyźni powalczą jutro o brąz, a panie zmierzą się w półfinale z Rosją.
Ach, co to był za mecz!
Po raz pierwszy podczas igrzysk w Soczi nie zobaczyliśmy ani jednego występu Polaków. Nie oznacza to jednak, że na śniegu i lodzie zabrakło emocji. Głównie na tafli, bowiem doszło do kobiecych finałów turnieju curlingu i hokeja. Nie można także zapomnieć o łyżwiarkach figurowych i wycofaniu się niektórych ukraińskich sportowców.
Zadźgani nożem
Hokej dla Rosjan jest jak religia. W każdej innej dyscyplinie sportu porażki nie bolą tak, jak przegrane hokeistów. Oczekiwania w kraju igrzysk zaspokoić miał tylko złoty medal. Prezydent Władimir Putin publicznie mówił, że srebro czy brąz go nie interesuje. Tymczasem gwiazdy NHL w rosyjskiej „sbornej” zawiodły. Odpadnięcie już w ćwierćfinale to dla Rosjan klęska. Nie pokonali Finów, którzy stanęli na ich drodze do strefy medalowej.
O dumę narodową
Do momentu rozłączenia się Czechosłowacji, kraj ten był hokejową potęga. Teraz trwa hokejowa wojna na linii Czechy – Słowacja, kto w tej dyscyplinie jest lepszy. Tak się złożyło, iż te dwa kraje spotkały się w walce o ćwierćfinał igrzysk. – Tutaj chodzi o dumę narodową – przekonywał Mariusz Czerkawski.
Gwiazdorzyć nie będę
Mgła pokrzyżowała szyki organizatorom igrzysk. Odwołano biathlonowy bieg ze startu wspólnego mężczyzn i snowboard cross mężczyzn. My liczyliśmy na kolejne medale, przynajmniej tak zapowiadali nasi sportowcy. Skończyło się na szóstym miejscu Moniki Hojnisz w biathlonie i czwartym miejscu drużyny skoczków. Wyłoniono też finalistki w hokeju kobiet.
Czeszka z… wąsami
Kolejnym dniu igrzysk olimpijskich najwięcej działo się na lodzie. Adler Arenie kobiety walczyły na dystansie 1500 metrów na długich panczenach oraz lodowiskach Bolszoj i Szajba, gdzie ostatnie mecze grupowe rozgrywali hokeiści. Nasz dorobek punktowy się nie powiększył. Zdobyliśmy jednak kolejne punkty. Szóste miejsce, najlepsze w swoich olimpijskich startach, wywalczyła Katarzyna Bachleda Curuś, reprezentantka Porońca Poronin.