Hokej
Kontuzja „Kazka”
- To jeszcze nie koniec. Na pewno nie zwiesimy głów - odgrażał się Michał Garbocz, po przegranym pierwszym meczu. Rzeczywiście tyszanie się nie poddali, chociaż po 40 minutach mieli niewesołe miny. Rozbili górali dopiero w trzeciej tercji. Czyżby tym razem nowotarżanon zabrakło sił?
Tyska twierdza zdobyta!
Hokeiści Podhala wyspecjalizowali się ostatnio w dostarczaniu dreszczowców. Z Jastrzębiem uraczyli widzów nieprzeciętnymi emocjami, dzisiaj było podobnie. Przegrywali 0:1, by w końcówce przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę. Już tylko dwóch wygranych potrzebują podopieczni Milana Jančuški, by zagrać w wielkim finale.
Do trzech razy sztuka
To już nie przelewki, jutro rozpoczyna się walka o medale. Na drodze „Szarotek” do finału stają hokeiści GKS Tychy, aktualnego wicemistrza kraju. To będzie trzecia konfrontacja tych drużyn w ostatnich trzech sezonach w tej fazie play off. Dwie poprzednie rozstrzygnęli na swoją korzyść hokeiści z „piwnego” miasta. Do trzech razy sztuka?
Skoki na bandżi
- Szczoteczki do zębów nie wziąłem, a dbam o higienę ust, więc nie planuję noclegu w Jastrzębiu – mówił przed wyjazdem do Jastrzębia, Krzysztof Zapała. Jego zespół przegrał i musiał nocować. Odpuścił higienę?
Zęby na lodzie
W play off nie ma łatwych meczów. Przekonali się o tym hokeiści nowotarskiego Podhala. Mimo, iż mieli bonus, czyli jedno spotkanie mniej do wygrania niż przeciwnik, to dosłownie rzutem na taśmę uratowali honor. Jastrzębianie w pierwszym meczu w Nowym Targu otrzymali dar w postaci wygranej i uwierzyli, że mogą 18- krotnych mistrzów Polski wyrzucić za burtę.
Pętla na gardle
- Szczoteczki do zębów nie wziąłem, a dbam o higienę ust, więc nie planuję noclegu w Jastrzębiu – mówił przed wyjazdem Krzysztof Zapała. W szczoteczkę będzie musiał zaopatrzyć się w hotelu, bo Podhale pozostaje do jutra w Jastrzębiu. Po raz drugi przegrało z Jastrzębiem i po raz drugi w rzutach karnych.
Trzy razy z rzędu
Który klub w Polsce najlepiej pracuje z hokejową młodzieżą? Ten kto śledzi zmagania hokeistów wszystkich szczebli nie będzie miał problemów z trafną odpowiedzią. Oczywiście, że MMKS Podhale Nowy Targ! W niedawno zakończonych mistrzostwach Polski juniorów młodszych „Szarotki”, po raz trzeci z rzędu, sięgnęły po mistrzowską koronę.
Złoto dla „Szarotek”
Juniorzy młodsi MMKS Podhale Nowy Targ mistrzami Polski. Koronacja odbyła się z Sosnowcu, gdzie dobiegły końca zmagania hokeistów w ramach XVI Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. W finałowym meczu pokonali gdańskiego Stoczniowca, z którego już raz pokonali w grupie eliminacyjnej (4:0).
Trzepanie parkanów
- Nie będę dzisiaj trzepał parkanów – mówił podczas porannego rozjazdu Krzysztof Zapała. Popularny „Kazek” dzień wcześniej nie wykorzystał decydującego karnego. Mógł mieć kaca, ale szybko go wyleczył. Był mózgiem zespołu i cichym bohaterem.
Wrócili z dalekiej podróży
- Dopiero dzisiaj zaczyna się dla nas Olimpiada. Na razie ( mecze grupowe – przyp. SL) była to tylko przygrywka do walki o medale. Teraz każda pomyłka może bardzo drogo kosztować – mówił przed półfinałowa potyczką z Sielcem kierownik drużyny MMKS Podhale, Gabriel Samolej.