14.05.2012 | Czytano: 1026

Wojownicze serca (+wideo)

Johann Auvitu, strzelec zwycięskiego gola z Białorusią 77 sekund przed zakończeniem meczu przedłużył „trójkolorowym” nadzieję na awans do ćwierćfinału. Francja żyje! – wykrzykiwał komentator francuskiego Canal +. Dodajmy, przynajmniej przez 24 godziny. Musi jutro pokonać Słowaków, by pozostać w grze. Nie jest to niemożliwe. Byłaby to jednak sporego kalibru niespodzianka.

Francuzi nie zrazili się tym, iż stracili pierwsi gola. Nacierali z ogromną siłą. Nie potrafili jednak wykorzystać żadnej przewagi liczebnej. Białorusini w grze w osłabieniu są niezrównani, jeszcze nie stracili gola! Jeśli już jesteśmy przy statystykach, to najlepsi w grze w przewadze są Rosjanie – 38,10% skuteczności. Zaś najskuteczniejsi w turnieju z gry Norwegowie – 15,61%, którzy w niedzielę rozbili Niemców, którzy ostatnio przegrali w dwucyfrowych rozmiarach w 2008 roku w Halifaxie z Kanadą 1:10. Takim samym rezultatem ulegli Finom w Moskwie (1986). Niemcy w niedzielę zainkasowali więcej goli niż we wcześniejszych meczach sztokholmskiego czempionatu. Przegrana z Norwegią 4:12 jest najwyższa w historii niemieckiego hokeja.

Przegląd meczów z największą ilością goli w mistrzostwach świata elity od 1977 roku:
19 goli: ZSSR - Rumunia 18:1 (25. 4. 1977)
18 goli: RFN - Holandia 12:6 (25. 4. 1981) i ZSSR - Szwajcaria 13:5 (17. 4. 1987)
17 goli: ZSSR - Finlandia 11:6 (22. 4. 1977)
16 goli: Niemcy - Norwegia 4:12 (13. 5. 2012)
15 goli: Finlandia - Rumunia 14:1 (3. 5. 1977), CSSR - Polska 15:0 (18. 4. 1989) i Rosja – Wielka Brytania 12:3 (26. 4.1994).


Białoruś – Francja 1:2 (1:0, 0:1, 0:1)
1:0 Kaljużnyj ( Ugarow ) 8:15
1:1 Hecquefeuille 37:57
1:2 Auvitu (Bellemare, S. DaCosta) 58:43

Białoruś: Kowal (37:57 Milczakow) – Denisow, Korobow, Ugarow, Kaljużnyj, Grabowskij – Goroszko, Kostjuczjonok, Kostycin, A. Kostycin, Kowyrszin – Stasenko, Czernaok, Kolcow, Meleszko, Stas – Graborenko – Michajłow, Drozd, Kitarow. Trener Kari Heikkila
Francja: Huet - Bachet, Hecquefeuille, Y. Treille, Meunier, Desrosiers - Amar, Rouleau, S. DaCosta, Bellemare, Lamperier - Auvitu, Besch, Henderson, Bertrand, Roussel - Manavian, Moisand, Fleury, Raux, T. DaCosta. Trener: David Henderson.


Z Kazachstanem w zespole fińskim zabrakło obrońcy Anssi Salmeli, który przez komisję dyscyplinarną IIHF został wykluczony na trzy mecze. To efekt brutalnego ataku na Amerykanina Alexa Goligoskiego w niedzielnym meczu, który wygrali hokeiści zza Oceanu 5:0. Salmela, w 46 minucie meczu rzucił na bandę rywala, za co dostał 5 minutową karę i zakaz gry do końca meczu. Goligoski nie zdążył zareagować na atak przeciwnika, gdyż dojeżdżał do bandy i z tyłu został zaatakowany. Uderzył głową o bandę. Salmela nie wystąpi również w ćwierćfinale, a jeśli współgospodarze mistrzostw awansują do półfinału, to również zabraknie go na lodzie. Finowie do meczu z Kazachstanem byli najczęściej karanym zespołem. Przesiedzieli na ławce kar 85 minut.

Kazachstan miał jeszcze, o co grać, bo w przypadku wygranej prześcignąłby Białoruś, która w ostatnim występie, by utrzymać się z dywizji TOP musiałaby ograć Kanadę. Cudu jednak nie było. Finowie po dwóch porażkach wygrali, ale tylko momentami grali na poważnie. Zresztą rywal do większego wysiłku ich nie zmuszał.

Kazachstan – Finlandia 1:4 (0:0, 0:3, 1:1)
0:1 Jokinen ( Mäenpää, Filppula ) 24:02 w przewadze
0:2 Mäenpää ( Hietanen, Filppula ) 31:38 w podwójnej przewadze
0:3 Filppula ( Kiiskinen, Koivu ) 37:38
0:4 Filppula ( Koivu ) 41:15 w przewadze
1:4 Puszkarew ( Upper, Nowopaszin ) 49:03 w przewadze

Kazachstan: Kolesnik - Nowopaszin, Litwinienko, Żajlajow, Puszkarew, Upper - Troszczinskij, Jakowenko, Krasnoslobodcew, Spiridonow, Rymarew - Korabejnikow, Kolesnikow, Poliszczuk, Bumagin, Romanow - Sawczenko, Fadiejew - Woroncow. Trener Andriej Szajanow.
Finlandia: Vehanen - Mäenpää, Hietanen, Koivu, Jokinen, Filppula -
Väänänen, Järvinen, Pesonen, Immonen, Granlund - Kukkonen, Jaakola, Kiiskinen, Kapanen, Komarow - Niskala, Tuppurainen, Kontiola, Pyörälä, Philström. Trener Jukka Jalonen.


Duńczycy, podobnie jak Francuzi, pokazali wojownicze serca. Często w takich przypadkach mówi się, że gryzie się lód. Nie było dla nich straconych krążków, przyjmowali na ciało potężne uderzenia Łotyszów, kilka razy grali na czworakach. To zdecydowało o ich zwycięstwie, które zapewniło im byt w elicie. Pomogli też Czechom i Norwegii, które przed ostatnimi potyczkami mogą już spać spokojnie. Znaleźli się w ćwierćfinale. Czesi wzmocnieni zostali „drapieżnikiem” z Nashville, Martinem Eratem.

Łotwa – Dania 0:2 (0:0, 0:2, 0:0)
0:1 Green ( Hardt ) 24:48
0:2 Madsen (Eller) 35:23

Łotwa: Masalskis (40:00 Jucers) - Galvins, K. Redlihs, Sprukts, M. Redlihs, Indrasis - Bartulis, Cibulskis, Daugavins, Sirokovs, Cipulis - Sotnieks, Pujacs, Kenins, Berzins, Meija - Lavnis - Dzerins, Saulietis, Stals – Jass. Trener Ted Nolan.
Dania: Andersen - Larsen, Lassen, Hansen, F. Nielsen, Eller - Bodker, D. Nielsen, Green, Starkow, Hardt - Jesper Jensen II, Hersby, Madsen, Jakobsen, Jesper Jensen I - K. Jensen, Eskesen, Storm, Moller, Poulsen. Trener Per Backman.


Rosyjski team z Włochami jeszcze nie zagrał z dwoma NHL-owcami, Aleksandrem Owieczkinem i Aleksandrem Siominem, graczami Washingtonu (są w drodze na czempionat – poinformowała telewizja Rossija 2), ale bez nich Małkin i spółka spuścili przeciwnika do Dywizji IA.

Małkin jest najproduktywniejszym graczem mistrzostw ( wszystkie statystyki nie obejmują dzisiejszych spotkań) z 13 punktami na koncie ( 7 goli + 6 asyst). Ostro jego pozycję w niedzielę zaatakował Norweg Patrick Thoresen, który Niemcom strzelił trzy gole. Ma ich obecnie na koncie 5 goli i 7 podań. Oni też są na czele klasyfikacji strzelców. Najlepszym zaś „asystentem” jest Szwed Henrik Zetterberg - 9 podań. O jedno mniej mają: Max Pacioretty (USA) i Duncan Keith (Kanada).
Najlepiej wznowienia wygrywa Norweg Marius Holtet, z 71,43% skutecznością. Drugi w tej kalifikacji jest Szwed Calle Järnkrok - 69,35. Klasyfikacji plus/minus przewodzi Jewgienij Małkin -11 punktów ( 12 – 1). Najczęściej karani gracze: Goran Bezina (Szwajcaria) - 29 minut, Sacha Treille (Francja) – 27 i Dmitrij Kalinin (Rosja ) - 25.

Słowacki bramkarz Jan Laco jest najskuteczniejszym graczem czempionatu. Ma 94, 83% skutecznych interwencji. W minionym sezonie nowotarscy fani hokeja mogliśmy go podziwiać w barwach popradzkich „Lwów”. Obecnie razem z Juliusem Šuplerem przenosi się do Doniecka. Ukraiński klub Donbass złożył wniosek o przyjęcie w poczet KHL. Donbass zaangażował również drugiego „Lwa”, Vaclava Nedorosta.

Włochy – Rosja 0:4 (0:1, 0:2, 0:1)
0:1 Dacjuk ( Kuzniecow ) 10:35
0:2 Kuzniecow ( Kuljomin ) 24:28
0:3 J. Birjukov ( Małkin, Piereżogin ) 28:07
0:4 Popow ( Piereżogin ) 53:38

Włochy: Tragust - de Marchi, Plastino, Scandella, Tudin, Ansoldi - Johnson, Larkin, Fontanive, Rocco, Sirianni - Hofer, Insam, Felicetti, Egger, Iannone - Marchetti - Edwardson, Bernard, de Toni. Trener Rick Cornacchia.
Rosja: Warłamow (20:00 M. Birjukow) - Nikulin, J. Birjukow, Małkin, Popow, Piereżogin - Denisow, Medwediew, Dacjuk, Kuljomin, Kuzniecow - Nikitin, Rjasenskij, Tiereszczenko, Szirokow, Żerdiew – Jemelin - Switow, Kokarew, Ketow. Trener Zinatula Biljaletdinow.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama