Hokej
Bez składu i armat
Pięć spotkań, pięć porażek – to bilans porażek hokeistów Podhala Nowy Targ w styczniu. Nadal nie zagościł uśmiech na naszych twarzach. Nie jest to też optymistyczny sygnał przed dalszą częścią rozgrywek – mówi nasz ekspert, Jacek Kubowicz.
Niczym boski Diego
Była 56 minuta meczu Podhala z Jastrzębiem. Goście zdobyli wyrównującego gola na 4:4. Wywołał on mnóstwo kontrowersji. Arbiter z Torunia po długiej analizie wideo, wskazał na środek lodowiska.
Wrócił koszmar kar
W Oświęcimiu niespodzianki nie było. Gospodarze nie pozwolili sobie zrobić krzywdy. Szybko zapewnili sobie wysokie prowadzenie, a potem kontrolowali wydarzenia na tafli.
Skruszony mur (+zdjęcia)
Gdański Stoczniowiec zawiesił działalność seniorskiej drużyny, ale w juniorach jest jednym z kandydatów do mistrzostwa Polski. Zawiesił wysoko poprzeczkę rówieśnikom z Podhala, ale wrócił do domu w pustyni rękoma. Podopieczni Łukasza Gila wygrali oba spotkania, ale pierwsze kosztowało trenera mnóstwo nerwów.
Zabrakło 9 sekund(+zdjęcia)
Trzynastego, nawet w grudniu jest wiosna – śpiewała kiedyś Kasia Sobczyk. Kibice Podhala liczyli, że magia tej liczby połączona z piątkiem, sprawi, iż wiosenne słoneczko zaświeci dla ich ulubieńców. I świeciło do 59 minuty i 51 sekundy.
Do czego to doszło, Podhalu brakuje zawodników
- Z nowym rokiem były nowe nadzieje. Zapowiadano, że będzie lepiej. Tymczasem wyniki są takie jak przed miesięczną przerwą, czyli ich brak - – zaczyna komentarz o występach Podhala, nasz ekspert, Jacek Kubowicz.
Nam strzelać nie kazano
Wysoka stawka meczu sparaliżowała poczynania hokeistów. Dlatego w ich zagraniach brakowało finezji, technicznych sztuczek, płynności w grze. Ale chyba nikt tego nie oczekiwał, patrząc w tabelę. Potykały się przecież najsłabsze drużyny w PLH.
Na głowę mi nie wchodzą
Z młodzieżowym trenerem roku na Podhalu, Ryszardem Kaczmarczykiem, rozmawia Stefan Leśniowski.
Komedia pomyłek
Jak polski hokej może się rozwijać skoro arbitrzy są niedoszkoleni? W Dębicy mieliśmy prawdziwą komedią pomyłek, arbitrów z łapanki. Inaczej tego nie można nazwać, skoro nakładają kary, których nie ma w przepisach. Dodajmy, iż takie werdykty nie przystają arbitrom, którzy gwiżdżą centralną ligę juniorów. Toż to w końcu zaplecze hokejowej ekstraklasy. Jedynie, co można im zapisać na ich plus, to, to, że nie wypaczyli wyników.
Szarotki nie są pod ochroną?(+zdjęcia)
Sanoczanie w tym sezonie nie mają litości dla „Szarotek”. Nie dbają o to, że to kwiat pod ochroną i przy każdej okazji go uszkadzają. Nawet piątka nowotarżan w dresie Ciarko nie stosuje taryfy ulgowej, chociaż tym razem jakoś nie pastwili się nad byłymi kolegami.