Ilość równa się jakość (+ zdjęcia)
- Tylko należy się cieszyć, że tyle dzieciaków zgłosiło się do turnieju, ponad 60. Nie pamiętam odkąd prowadzę zawody, żeby tak licznie obsadzone były zawody. Musiały być rozgrywane na dwóch salach – mówi Paweł Mroziński, sędzia główny zawodów.