05.07.2009 | Czytano: 2958

Orawa najlepsza na Podhalu! (+zdjecia)

Orawa mistrzem Podhala! Orawa najlepsza jest! – te słowa niosły się na całe Maniowy, które były organizatorem Pucharu Podhala, a wyśpiewywał je tylko jeden kibic, o potężnym głosie. Do taktu przygrywał sobie… dzwonkiem.

- Do trzech razy sztuka. Dwa razy byłem w finale, dwa razy przegrałem z Wierchami Rabka minimalnie i niezasłużenie. Teraz po 13 latach pracy z tym zespołem sięgnęliśmy po puchar i mistrzostwo Podhala. To ogromny sukces tego zespołu– mówi szczęśliwy trener Orawy, Bogdan Jazowski.

Piłkarzom z Jabłonki dobrze mecz się ułożył. Już w 6 minucie mieli powody do radości. Owsiak wykorzystał błąd defensywy rywala i Trzeciak musiał wyjmować piłkę z siatki. W 10 minucie powinno być 2:0, ale Wesołowski będąc sam przed bramkarzem trafił w niego. „Bolek” nie miał w tym meczu zbyt dobrze nastawiony celownik. Jeszcze trzy razy miał sytuacje, po których powinien przyjmować gratulacje od kolegów. Tymczasem musiał podnosić rękę w geście przeprosin. Piłkarze Orawy byli szybsi, wyprzedzali rywala, stąd często pod bramką Trzeciaka dzwoniono na alarm. Po kwadransie gra siadła.


Nagrodą za wygraną był nie tylko puchar, ale także czek o wartości 1600 PLN ufundowany przez gównego sponsora imprezy DidoSport Nowy Targ ( http://www.didosport.pl )

 

Chyba już się wygonili – stwierdzili dwaj jegomoście, którzy siedzieli na ławce między boksami drużyn. – Brakuje Szarotce gry skrzydłami, za dużo gra środkiem i wszystkie ich akcje ofensywne załamują się przed szesnastką – ocenili po chwili. W tym czasie można odnotować tylko próbę przewrotki Ł. Ślusarka.

Trener Orawy Bogdan Jazowski też nie był zbyt zadowolony. W pewnym momencie wybiegł z ławki i krzyknął: - Nie grajcie brazyliany, bo trawa jest wysoka.

Nie wiem na ile jego słowa podziałały na jego piłkarzy, ale ostatni kwadrans zagrali koncertowo. W 34 minucie Trzeciak jeszcze wyszedł obronną ręka z pojedynku z Wesołowskim, a chwilę później Bryja z „pierwszego”, po dośrodkowaniu Marcina Nowaka na 5 metr, minimalnie chybił. Potem Owsiak jeszcze przestrzelił, aż wreszcie nadeszła 38 minuta. Owsiak rozpoczął indywidualną akcję z połowy boiska, „siatę” złożył dwóm rywalom i miał już otwartą drogę do bramki. Precyzyjnie przymierzył i futbolówka wylądowała w przeciwległym dolnym rogu. Upłynęło 49 sekund i Owsiak ponownie utonął w objęciach kolegów. Wesołowski uciekł nowotarskiej defensywie, ale znowu Trzeciaka nie pokonał. Piłka jednak trafiła do Janiczaka, ten trafił w poprzeczkę, a dobitka Owsika znalazła już drogę do siatki. Wychowanek Orawy, który od szóstej klasy jest wierny jednym barwom zaliczył klasycznego hat ticka. – To pierwszy mój taki wyczyn – mówi bohater Orawy, Dariusz Owsiak, który już w trampkarzach i juniorach był najlepszym strzelcem. – Nie ukrywam, że to był mój najlepszy mecz w karierze. Nie mogłem się już doczekać tego meczu. Byłem naładowany pozytywną energią i udało się ustrzelić hat tricka. Uważam, że pierwszy gol był najładniejszy i najważniejszy.


Dariusz Owsiak - bohater meczu; autor klasycznego hat-tricku

Szarotka nie zgrała tak jak w meczach z Lubaniem Maniowy i Wierchami Rabka. – W szatni były ustalenia takie jak przed tamtymi spotkaniami – mówi trener Szarotki, Adam Ślusarek. – Mieliśmy uważnie grać z tyłu i kłuć rywala jednym wysuniętym napastnikiem. Po paru akcjach moi zawodnicy zauważyli, że mogą coś ustrzelić i pchali się do przodu. Spotkała ich za to kara. Indywidualne błędy obrońców zadecydowały o stracie goli. To nie oni strzelali, to nasi obrońcy.

Już w 4 minucie po przerwie Owsiak idealnie zacentrował do Skoczyka, a uderzenie tego ostatniego wylądowało w długim rogu bramki, mimo iż Trzeciak wyciągnął się jak długi. Zabrakło niewiele, by zatrzymać futbolówkę. – Jest już po meczu - wyrokowali kibice. - Teraz będzie grana maniana – dodawali. Mieli rację. Na boisku niewiele ciekawego się działo. – Nie stójcie, bo przyrośniecie – wrzasnął Bogdan Jazowski. Mogli przyrosnąć, bo właśnie zaczął padać deszcz. Chyba to ożywiło piłkarzy, ale…Szarotki. To oni w ostatnich 20 minutach wykazywali więcej aktywności. Sygnał do zmiany scenariusza dał Dziurdzik, który soczyście uderzył i bramkarz z wielkim trudem sparował piłkę na róg zmierzającą pod poprzeczkę. Za moment Luberda i Ł. Ślusarek sprawdzili dyspozycję bramkarza. To podrażniło lwa, który obudził się z głębokiego snu i w 87 minucie po raz piąty ulokował piłkę w siatce Szarotki. Gołuchowski zgubił futbolówkę w środkowej strefie boiska, przechwycił ją Wesołowski i w sytuacji jeden na jeden ze stoicki spokojem położył na murawie Trzeciaka i wjechał z nią do pustej bramki. Na otarcie łez kilkanaście sekund przed końcowym gwizdkiem arbitra Ł. Ślusarek głową zamienił dośrodkowanie Bobka na gola.

- Nie jestem zadowolony z końcówki, bo chłopaki się podpalili – skomentował ostatnie minuty Bogdan Jazowski.

- Zapłaciliśmy frycowe – mówi Adam Ślusarek. – Wygrał zespół doświadczony. Moi młodzi zawodnicy nie grali jeszcze w meczach o taką stawkę. To przerosło moich graczy.


Grzegorz Noworolnik otrzymuje puchar od Bogdana Górnika za awans do grona trzecioligowych arbitrów

Orawa Jabłonka – Szarotka Nowy Targ 5:1 (3:0)
Bramki: Owsiak 6, 38, 39, Skoczyk 49, Wesołowski 87 – Ł. Ślusarek 89.
Sędziował Grzegorz Noworolnik z Tylmanowej.
Żółte kartki: Gołuchowski, Karpiel, Ł. Ślusarek.

 


Orawa:
Pulit – Marcin Nowak (70 Cieluch), Czapp, Kita (82 Matoń), T. Nowak – Kucek, Skoczyk (76 Zembal), Owsiak, Janiczak- Wesołowski, Bryja (62 Stokłosa).

 


Szarotka:
Trzeciak – Gołuchowski, Dziurdzik, Karpiel, Polczak (69 Wąchała) – Leśniakiewicz (58 Wójciak), Bobek, Luberda, Ł. Ślusarek – Hajnos (69 Targosz), Radek (46 Sewielski).

Stefan Leśniowski

Komentarze







Tabela - III liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Avia Świdnik 9 18
2. Wieczysta Kraków 9 18
3. Siarka Tarnobrzeg 9 17
4. Garbarnia Kraków 9 17
5. Chełmianka Chełm 9 16
6. Star Starachowice 9 15
7. KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 9 15
8. Czarni Połaniec 9 15
9. Świdniczanka Świdnik 9 14
10. Podlasie Biała Podlaska 9 13
11. Unia Tarnów 9 12
12. Wiślanie Jaśkowice 9 11
13. KS Wiązownica 9 10
14. Wisłoka Dębica 9 9
15. Podhale Nowy Targ 9 8
16. Orlęta Radzyń Podlaski 9 5
17. Karpaty Krosno 9 5
18. Sokół Sieniawa 9 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama