28.06.2009 | Czytano: 1358

Spotkało nas samo dobro (+zdjecia)

Józef Hajovsky ojciec dwu bardzo dobrych słowackich bramkarzy, którzy występowali w KS Zakopane sam mimo słusznego wieku bronił w minionym sezonie bramki zakopiańczyków. Prawdopodobnie to jego ostatni sezon w karierze.

Panie Józefie jak to się stało, że Pan i synowie zostaliście zawodnikami KS Zakopane.
To była kwestia obowiązujących w naszym kraju przepisów. Aby zawodnik mógł bez odstępnego i karencji przejść do innego klubu musi długo pauzować, chyba, że jest zawodnikiem klubu zagranicznego. My wykorzystaliśmy taką okoliczność i najpierw Igor a później mój starszy syn Józef zaczęli bronić w KS Zakopanem.

Czy ktoś zarekomendował Wam zakopiański klub czy sami się do niego zgłosiliście?
Wcześniej znałem się z prezesem KS Zakopane Markiem Malczewskim i to on zaproponował nam grę w jego klubie. Jestem mu za to wdzięczny. Po roku gry Igora i Józefa obaj przenieśli się do naszych słowackich klubów. Igor gra w III lidze w Starym Smokowcu, Józef w II lidze w Starej Lubovni. Chyba obaj dobrze sobie radzą bo Igor ma propozycje z I ligi z Tatrana Preszow.


bramkarski klan Hajovskich z prawej Józef senior, z lewej syn Igor

 

A jak to się stało, że i Pan stanął między słupkami zakopiańskiej bramki?
Okazało się, że po odejściu obu moich synów nie było w klubie bramkarzy. Nie chciałem zostawiać klubu w potrzebie, bo bardzo wiele mu zawdzięczamy. Skoro mogłem zdaniem działaczy coś jeszcze temu klubowi dać to zdecydowałem się na grę. Ja wiem, że mając 45 lat na karierę już jest za późno, ale trenując swoich synów sam musiałem być w dobrej formie fizycznej i dlatego podjąłem się tego wyzwania. Nie wiem czy działacze są zadowoleni z mojej gry, ale ja się starałem.

Czy mecz ze Starym Smokowcem to był Pana ostatni występ w zakopiańskiej bramce?
Tego jeszcze nie wiem. Nie rozmawialiśmy na ten temat z działaczami, może zrobimy to dzisiaj. Jeżeli będę potrzebny to oczywiście jestem do dyspozycji.

Mówił Pan, że trenował swoich synów, kiedy i gdzie?
Pochodzimy z Kieżmarku i tam też bramkarskiego fachu uczyli się moi synowie pod moim okiem. Byłem ich trenerem od trampkarzy właściwie do teraz. Jak już wspomniałem problemem było przejście do wyższej klasy (w Kieżmarku jest IV liga) i dlatego znaleźliśmy się tu w Zakopanem.

Jak się tu czuliście?
Wspaniale, tu w klubie są bardzo dobrzy i życzliwie ludzie. Za takie wspaniałe przyjęcie chciałbym podziękować prezesowi Markowi Malczewskiemu i trenerowi Januszowi Szczepaniakowi. To on dał szanse gry obu moim synom. Mogli podtrzymywać formę w meczach mistrzowskich a to dla bramkarza jest niezwykle istotne.

Mówi Pan, że trenował swoich synów od początku kariery, zatem, czy nie mógłby Pan pracować, jako trener bramkarzy tu w Zakopanem czy u siebie na Słowacji?
Oczywiście swoim doświadczeniem i chyba jeszcze przykładem mógłbym służyć wielu młodym adeptom bramkarskiego fachu, ale na razie takich propozycji nie miałem. Do prowadzenia szkółki bramkarskiej nie mam uprawnień. Na co dzień jestem pracownikiem Wagonki Poprad. Futbol to moja pasja.

Ryb

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 1

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 6 10
2. Unia Naprawa 5 13
3. KS Luboń Skomielna Biała 6 12
4. Szarotka Rokiciny Podhalańskie 5 10
5. Skawianin Skawa 6 8
6. KS Lawina Spytkowice 6 8
7. Delta Pieniążkowice 6 7
8. Janosik Sieniawa 5 4
9. Podgórki Krauszów 6 3
10. Krokus Pyzówka 5 0
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama