Orawa Jabłonka – Grybovia Grybów 3-3 (0-1)
0-1 Durlak 45,
0-2 Michalik 50,
1-2 Wesołowski 75,
1-3 Michalik 80,
2-3 Czap 83 karny,
3-3 Owsiak 85.
Sędziował: Marek Ogórek z Nowego Sącza.
Żółta kartka: Czapp.
Czerwona kartka Sapalski 88.
Widzów 2000.
Orawa: Pulit – Mateusz Nowak, Czapp, Kita, T. Nowak, Cieluch (75 D. Stokłosa), Matonóg (46 Zembol), Owsiak, Janiczak, Wesołowski, G. Stokłosa.
Grybovia: Kantor – D. Bernasiewicz, P. Bernasiewicz, Durlak, Krok, Sopalski, Kiełbasa, Niepsuj, Gracz, Michalik, Kamiński (46 Demaj).
Świadkami piłkarskiego pojedynku Orawy z Grybovia było ponad dwa tysiące widzów. Nie byli to jednakże wyłącznie sympatycy piłki nożnej, ale uczestnicy festynu poświęconego Szlakowi Solnemu. Mecz był ciekawym widowiskiem i mógł zadowolić tak liczną widownię. Goście zdobyli pierwsza bramkę na zakończenie pierwszej wyrównanej połowy spotkania. Po centrze z boku boiska do piłki wyskoczył zupełnie niepilnowany Durlak i strzałem z główki wpakował futbolówkę w górny róg bramki. Zaraz po przerwie strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Janiczaka odbił się od słupka. Za to chwilę później goście przeprowadzili podobną akcję jak przy pierwszym golu. I bramka autorstwa Michalika była kopią gola Durlaka. Goście pewni wygranej grali swobodnie, ale gospodarze nie zrezygnowali. W 75 minucie Owsiak przeprowadził rajd prawą strona zacentrował w pole karne. Do piłki doszedł Wesołowski i tak jak rywale uderzając piłkę głową zdobył kontaktową bramkę. W 80 minucie naciskany Zembol wybił piłkę wprost pod nogi Michalika ten minął jeszcze M. Nowaka i precyzyjnym strzałem w róg zdobył trzeciego gola dla Grybovii. Ale nie był to koniec emocji w tym spotkaniu. W 83 minucie syn Grzegorza Stokłosy Dawid został sfaulowany w polu karnym a „jedenastkę” na bramkę zamienił niezawodny wykonawca rzutów karnych Czapp. Gospodarze nadal atakowali i zostali za determinację nagrodzeni. Owsiak wszedł odważnie między obrońców z boku pola karnego i strzałem w krótki róg ustalił wynik spotkania.
Orkan Raba Wyżna – LKS Zawada 2-3 (0-1)
0-1 Oleksy 33,
0-2 samobójcza Mateusz Czyszczoń 50,
0-3 Aleksander 65,
1-3 Rapta 67 karny,
2-3 Możdżeń 75.
Sędziowała: Agnieszka Olesiak z Limanowej.
Żółte kartki: Teper – E. Skrzypiec, D. Skrzypiec.
Widzów 200.
Orkan: Kołodziej (67 Szklarz) – Mateusz Czyszczoń, Wędziarz (31 Bala), Możdżeń, Michał Czyszczoń, K. Bochnak, Zięba, Zubek (46 Włoch), Teper, Rzeszutko (46 Traczyk), Rapta.
Zawada: Majewski – Kos, Szubryt (70 D. Skrzypiec), Szeliga, Rosiek, Bodziony, E. Skrzypiec, Oleksy, Aleksander, Dobosz, Sobieraj.
Mający jeszcze matematyczne szanse na grę w barażach piłkarze LKS Zawady zainkasowali w Rabie Wyżnej komplet punktów. W 33 minucie Oleksy po podaniu Szeligi wyszedł na pozycję sam na sam z Kołodziejem. Posłał piłkę obok wychodzącego bramkarza do siatki i goście objęli prowadzenie. Drugą bramkę dla Zawady gospodarze strzelili sobie sami. Po dalekim wrzucie piłki z autu Mateusz Czyszczoń zagrał piłkę głową. Uderzył futbolówkę tak niefortunnie, że przerzucił swego bramkarza i strzelił „samobója”. W 65 minucie Kos zagrał piłkę z boku boiska w pole karne. Kołodziej nie przejął tego podania a piłka trafiła do nieobstawionego Aleksandra, który wpakował ją już do pustej bramki. Zdenerwowany takim obrotem sprawy obrońca Orkana Józef Bala przedrylował kilu zawodników Zawady wpadł z piłką w pole karne i tam został sfaulowany przez Szubryta. Podyktowany rzut karny pewnie wykorzystał Rapta. Gospodarze wzięli się trochę do roboty i po dwójkowej akcji Zięby z Możdżeniem ten drugi w sytuacji sam na sam strzelił kontaktową bramkę dla Orkana. Ale było to wszystko, na co zdobyli się gospodarze w tym meczu i więcej goli w tym meczu nie było.
W pozostałych meczach:
Łosoś Łososina Dolna - KS Zakopane 3:2
KS Biecz - Poroniec Poronin drużyna z Poronina nie wstawiła się na mecz
Moduł Zagórzany - Wierchy Rabka Zdrój 1:1
Ryb