30.07.2012 | Czytano: 3137

Łeb w łeb z chłopakami

Zwyciężczyni w konkursie „Sportowa Miss Podhala” redakcji Sportowego Podhala, Magdalena Kozielska nie odpoczywa w lecie. Nikt nie zobaczy ją opalającą się na plaży czy leniuchującą nad jeziorem. By myśleć o sukcesach w sezonie, wtedy, gdy inni spędzają czas na urlopach, ona ciężko haruje. Przebywa na obozie kadrowym. Treningi przeplata startami i już może pochwalić się pierwszymi sukcesami.

– Nie ma innej drogi do sukcesów. Trzeba zasuwać, by jak najlepiej przygotować się do zimowego sezonu – mówi.

Przypomnijmy, iż zawodniczka z Zakopanego uprawia narciarstwo biegowe. Obecnie przebywa na obozie w Ottepa w Estonii, a więc tam, gdzie uwielbia trenować i startować nasza najlepsza biegaczka Justyna Kowalczyk. To miejsce służy również nadziei polskich biegów, Magdalenie Kozielskiej.

- Bardzo ciężko trenujemy – informuje Sportowe Podhale. - To najcięższy obóz przygotowawczy, ale skuteczny i sprzyjający dla mnie. Wczoraj i przedwczoraj mieliśmy sprawdzian kadrowy, w dwóch konkurencjach - w biegu na 12 km na nartorolkach łyżwą i crossie na 3 km. Na trasie Smigunowej byłam najlepsza, przewaga była ogromna nawet się nie spodziewałam, że tak będzie. W crossie niewiele przegrałam z chłopakami. Dosłownie sekundy. Natomiast w drugim dniu na nartorolkach stylem klasycznym na 10 km zajęłam trzecie miejsce. O 9 sekund byłam wolniejsza od Justyny Mordarskiej, a trzy sekundy straciłam do drugiej na mecie. To dobry prognostyk na nadchodzące starty, ponieważ styl klasyczny w zeszłym roku sprawiał mi ogromne problemy.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama