18.07.2012 | Czytano: 1722

Wielkopolska pokazała swoje oblicze(+zdjęcia)

Przeprawowy Puchar Polski ATV. Pierwsza runda rozegrana została w okolicach poligonu w Biedrusku koło Poznania. Na starcie stanęło 88 quadów z całego kraju, a także ekipa z zagranicy. W tym towarzystwie ścigał się nasz zawodnik, Oskar Pieprzak, który zajął ósme miejsce.

- Była to runda typowo błona, gdzie woda i błoto na przemian przez 90 km umilały jazdę – relacjonuje. - Startowałem jak zawsze z moim team partnerem Piotrkiem Kurkiem. Był to nasz pierwszy rajd w północnej Polsce, na terenie, gdzie bagna, moczary i rzeki stanowiły większość trasy. Przygotowania sprzętowe były robione w kierunku wody i zabezpieczenia sprzętu na takie okoliczności, jednak rzeczywistość na trasie zweryfikowała wszystko.

Etap nocny to jazda po pływających łąkach, rzeczkach i bagnach, dosyć intensywnie i bardzo mokro. - Mieliśmy trochę problemów z nawigowaniem, ale szczęśliwie etap ten ukończyliśmy 8 minut przed limitem czasu, z kompletem punktów i 7 minutową stratą do pierwszego zawodnika – opowiada Oskar Pieprzak.

Po etapie nocnym zajmowali drugą pozycję w klasie Extreme. Etap dzienny liczył 90 km. Trasa podzielona była na odcinki specjalne. - Tutaj było wszystko co można spotkać w okolicy Biedruska – woda, bagna, piasek i liczne szutrowe dojazdów ki – mówi. - Na pierwszym odcinku, którym był las zalany bagnami, Wielkopolska pokazała swoje oblicze. Quady pływały, zalewała je woda, wyciągarki paliły się, a liny pękały. Problemy nie ominęły i nas. Po utopieniu w bagnie quada, konieczny był postój na reanimację mojego sprzętu. Po 15 minutach jedziemy dalej. Kolejnym z elementów był odcinek, który jako jedna z nielicznych załóg przejechaliśmy. Bardzo trudny i czasochłonny trawers. Jednak jego skala trudności nie przekładała się na punkty i tutaj niestety straciliśmy patrząc na wynik końcowy. Potem kłopoty z wodą w silniku dopadły Piotrka i kolejne cenne minuty nam uciekają. Na metę dojechaliśmy z ustalonym limicie czasu, więc zostaliśmy sklasyfikowani i mamy pierwsze punkty Przeprawowego Pucharu Polski. Ukończyliśmy na 8 miejscu, co na 88 startujących jest dobrym wynikiem. Dla mnie było to nowe spojrzenie na offroad i dobra lekcja jazdy w tak mokrym terenie. Nabyliśmy bardzo dużo doświadczenia i na kolejnych imprezach w błotnisto bagiennym terenie powalczymy zdecydowanie lepiej przygotowani. II runda Przeprawowego Puchar Polski ATV już we wrześniu w Jeleniej Górze, czyli wracamy w góry.

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Łukasza Sytka

Komentarze







reklama