30.05.2012 | Czytano: 3038

Z Landowskim i Udałowskim(+zdjęcia)

Sportowe Podhale skontrolowało kolejny dzień pracy hokeistów Podhala. Zajęcia rozpoczęto od przedstawienia nowego człowieka w sztabie. Został nim Konrad Udałowski.

To fizjoterapeuta, który przejął pieczę na zawodnikami. Będzie z nimi przez cały sezon. Prace rozpocznie od poniedziałku, od zbadania każdego zawodnika.

- Fizjoterapia jest zupełnie nową dziedziną medycyny. W polskich klubach nasza terapia nie jest tak popularna jak na zachodzie – mówi. - Szkoda, bo staramy się zapobiegać kontuzjom oraz, w przypadku jeśli już doszło do urazu, przywrócenia optymalnego poziomu sprawności. Wykorzystujemy wiedzę z zakresu fizjologii, biomechaniki i psychologii sportu, aby jak najlepiej przygotować zawodnika do treningu czy zawodów. Każdy ma inne predyspozycje wynikające z dysbalansu mięśniowego - powięziowego, z którego wynika, który mięsień jest narażony więcej lub mniej na kontuzje. Badanie dysbalansu mięśniowego- powięziowego będzie trwało w granicach 30 -40 minut. Może troszkę dłużej, bo będę chciał przeprowadzić dokładny wywiad odnośnie wcześniejszych urazów. Takie badanie wystarczy zrobić raz w roku i odkryje nam, co się dzieje w organizmie. Na podstawie zebranych informacji, stawiamy diagnozę i rozpoczynamy terapię opierającą się o najnowsze metody i techniki, które w maksymalny sposób zapewniają bezpieczeństwo i efektywność rehabilitacji. Dostosowuje się ćwiczenia do indywidualnych potrzeb zawodnika, a opierają się głównie o metodę poizometrycznej relaksacji mięśni, ale także różnego rodzaju pozycji rozciągających poszczególne mięśnie i ich wzmacnianie.

- Idziemy w dobrym kierunku – cieszy się trener „Szarotek”, Marek Ziętara. – Takiego człowieka potrzebowaliśmy. Będzie miał na uwadze zapobieganie urazom i rehabilitacje po urazie m.in. taping, metoda, która pozwala na osiąganie doskonałych rezultatów terapeutycznych przez działanie sensoryczne plastra.

W środę rano hokeiści mieli zajęcia strzeleckie, a wieczorem zostali podzieleni na dwie grupy. Jedna pracowała na siłowni, druga rozgrywała mecze piłkarskie na małej przestrzeni, by poćwiczyć krycie. Przy piłkarskim ćwiczeniu trener zdzierał gardło, bez przerwy instruując zawodników i wymuszając na nich agresywną grę, blisko przeciwnika. W zajęciach brał udział już Tomasz Landowski. We wtorek dołączył do drużyny. Nie pojawił się zapowiadany wcześniej Rafał Ćwikła. Nieobecny był też Tomek Rajski, ale dlatego, że został ojcem.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama