25.11.2010 | Czytano: 1165

Mało krzyżyków

Jeszcze nigdy w podhalańskich wyborach do rad miasta czy powiatu nie startowała tak duża liczba aktualnych i byłych sportowców o znanych nazwiskach. Niemal każde ugrupowanie chciało mieć w swoich szeregach „znajomą” twarz sportowca. Jeżeli ktoś się łudził, że sukces na arenach sportowych przełoży się na wynik wyborczy, to był w błędzie. Niektórzy mocno zostali sprowadzeni na ziemię.

Silną ekipę wystawili hokeiści. Aż 11 znalazło się na listach do rady miasta Nowego Targu, a jeden do powiatu. Tylko przy trzech – Marek Batkiewicz (PO), Gabriel Samolej (PiS) i Jacek Kubowicz (PO) – wyborcy postawili wystarczającą ilość krzyżyków. Cała trójka łącznie ma na koncie 16 tytułów mistrza Polski. Dwaj pierwsi to olimpijczycy. Wynik obu golkiperów był imponujący. Samolej zaskoczył sam komitet wyborczy PiS. Otrzymał największą liczbę głosów. Kubowicz to były reprezentant, w ostatnich latach trener i kierownik drużyny Wojasa, która w ubiegłym sezonie sięgnęła po mistrzowskie berło. W hokejowym towarzystwie znalazł się związany z nowotarską koszykówką Michał Glonek, a jego kolega z parkietu Maciej Jachymiak przepadł na burmistrza, ale otrzymał mandat do powiatu. Najbardziej cieszy się Szczawnica, bo na kolejną burmistrzowską kadencję załapał się były piłkarz, bramkarz Jarmuty – Grzegorz Niezgoda. Ten wybory wygrał w cuglach. W Rabce radną została olimpijka z Lillehammer, 12-krotna mistrzyni kraju w biegach narciarskich - Michalina Maciuszek.

Szkoda, że tak mało. Bez wsparcia lokalnych władz trudno dzisiaj rozwijać sport, szczególnie tam gdzie potrzeb jest więcej niż środków. Sportowców jest mało, ale jesteśmy my kibice i jeśli chcemy mieć sport zbudowany na mocnym fundamencie ( chodzi o młodzież) to pozostało nam lobować, przekonywać... Wybrać takiego „wodza”, który woli dać na sport niż na lekarza, czy walkę z nałogami. Który w końcu w blisko 40 –tysięcznym Nowym Targu wybuduje basen!

Z tych, którzy nie dostali się do rad można by złożyć przyzwoitą mieszaną drużynę. Jarosław Różański (startował do powiatu) i Marcin Kolusz to najbardziej rozpoznawalni hokeiści Podhala, reprezentanci kraju, ale to nie wystarczyło, by postawić przy nich krzyżyk. Ich wyborczy wynik jednak nie powala. Może za cztery lata...

Zaufania wyborców nie zdobyli olimpijczycy – Bogdan Dziubiński i Janusz Hajnos. Pierwszego poparło 30 wyborców, a drugiego zaledwie 12. Sukcesy sprzed lat nie mają dziś większego znaczenia wśród młodego pokolenia. Dla nich te nazwiska oraz Jana Ossowskiego, Tadeusza Kalaty czy Józefa Stryczka to prehistoria. To samo można powiedzieć o byłej mistrzyni świata w kajakarstwie górskim Marii Ćwiertniewicz, która startowała do powiatu.

Ewie Pawlikowskiej, żywej legendzie polskiego karate kyokushin, która wielokrotnie stawała na najwyższym stopniu podium mistrzostw globu, Starego Kontynentu i Ameryk zabrakło jednego miejsca. Pawlikowska ponownie będzie radną, jeśli dogrywkę o fotel burmistrza wygra Marek Fryźlewicz.

Zaledwie 13 wyborców zaufało mistrzowi i rekordziście Polski w sprincie łyżwiarskim, olimpijczykowi – Tomaszowi Świstowi. Gorycz porażki musieli przełknąć m.in. - tenisista stołowy Marek Mozdyniewicz, piłkarz Szymon Trzeciak i unihokeista Wiesław Firek.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama