Koniec eliminacyjnych bojów (+zdjęcia)

- To jest nasz pierwszy wspólny występ. Można powiedzieć, że jesteśmy drużyną z ulic, zebraną na szybko, spontanicznie – mówił jeden z graczy Ustronia.

Wydawało się, że powinni być chłopcami do bicia, tymczasem w inauguracyjnym meczu ze Stopkami tanio skóry nie sprzedali. Prowadzili 1:0 i 2:1, mając okazję na kolejne zdobycze bramkowe. Jak to zwykle bywa niewykorzystane okazje się mszczą. Wyrównujące bramki tracili po kontrach. Drugą w dość dziwnych okolicznościach. Bramkarz zatrzymał szarżującego napastnika Stopki, który uniósł rękę w geście domagającym się rzutu karnego. W tym czasie futbolówkę dopadł jego kolega i ulokował w bramce. Chwilę później zespół Stopki zdobył zwycięskiego gola.

- Nasza gra nie wyglądała najlepiej, ale dopiero się zgrywamy. Ja wracam do gry po półtora rocznej przewie – wyjawiał Artur Zawada, niegdyś ostoja tylmanowskiego Lubania. Jak się później okazało, to było jedyne zwycięstwo jego teamu w turnieju.

Kopacki oparte zostały na doświadczonych piłkarzach Podhala bez problemów pokonały Młode Wilki, które już w pierwszej akcji straciły gola. Wydawało się, że ten gol ich rozeźli i przystąpią do odrabiania strat. Udowodnią, że to był nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Tymczasem w kolejnych minutach nazbyt kunktatorsko grali. Wycofali się na własną połowę i tam czekali na rywala, zupełnie zapominając o ofensywie. Przeciwnik przyjął inną filozofię gry. Nie forsował ogromnego tempa. Spokojnie rozgrywał piłkę daleko od własnej bramki. Kopacki na połowie przeciwnika spokojnie wymieniali podania usypiając rywala. Gdy zauważyli, iż przeciwnicy rozluźnili szyki, natychmiast przyspieszali grę. I chociaż Młode Wilki ambitnie walczyli, to nie wystarczało na cwanych przeciwników.

- Nie forsujemy tempa. Gramy spokojnie, oszczędzamy siły na kolejne potyczki – powiedział Łukasz Ojrzanowski, gdy jego team prowadził 4:0.
Chyba wraz z kolegami nie spodziewał się, że wysokie wymagania postawią im piłkarze z Ustronia. Za to w ostatnim meczu „rozstrzelali” Team Stypki 10:0, momentami grając z przeciwnikiem w „dziada”. Gole padały po ładnych akcjach i były przedniej urody.

Młode Wilki pozbierały się po pierwszym niepowodzeniu, wyciągnęły wnioski i kolejne dwie potyczki, nie łatwe, wygrały. One pozwoliły im awansować do dalszej fazy Mundialu.

Wyniki:
Ustronie – Team Stopki 2:3,
Kopacki – Młode Wilki 6:0,
Ustronie – Kopacki 2:3,
Młode Wilki – Team Stopki 2:0,
Ustronie – Młode Wilki 1:3,
Kopacki – Team Stopki 10:0.

Tabela:
1. Kopacki - 9punktów (19-2 bramek)
2. Młode Wilki - 6 (5-7)
3. Team Stopki - 3 (3-14)
4. Ustronie - 0 (5-9)

Kopacki: Ślusarek, Sewielski, Dyda, Pucharski, Ojrzanowski, Polczak, Marszałek, Adamczyk, K. Gołuchowski, Bibro, Wojciak, Mikoś.

Młode Wilki: Sz. Luberda, Grab, Sikora, M. Luberda, Bieniek, Śmiałkowski, Twardosz, Sowada, R. Gołuchowski, Bachulski.

Team Stopki: Stopka, Kucak, Gaździk, Tomczuk, Janus, Wojciechowski, Bednarczyk, Ambroż, Klamerus, Zawada, Parzygnat, Szlachta.

Ustronie: Pacyga, Sz. Pająk, Ł. Pająk, Antolec, Warmuz, Bizub, K. Pająk, Rozuna.

Pary 1/8 finału tworzą:
Ultra – Młode Wilki,
Skalni – Wikar Podhale,
Piekarnia Hajnos – Skawa,
Asy – Harnasie,
Dwór Tylmanowa – Plejasy,
Klaps Team – Jbłonka,
Copacabana – Gazda,
Kopacki – Skałka.

Stefan Leśniowski