Stwarzali sytuację za sytuacją, jednak forma duetu Pietrzak i Kurnyta w tej rundzie jest bardzo kiepska, ten pierwszy już od sześciu spotkań nie może trafić do bramki rywala. Wolania miała praktycznie jedną okazję strzelecką w 30 minucie i ją wykorzystała. Mecz mógł zakończyć się inaczej ale w fenomenalnej formie w tym dniu był bramkarz Wolani, Burzyński który obronił rzut karny, dobitkę i mnóstwo innych sytuacji a i góralom zabrakło odrobiny szczęścia gdy po ich strzałach piłka dwukrotnie zatrzymała się na poprzeczce.
Wolania Wola Rzędzińska - Lubań Maniowy 1-0 (1-0)
1-0 Tadel 30
Sędziował Pająk
żółte kartki: Malec, Gąsior, Tadel, Kozioł - Gogola, Sral, Krzystyniak.
Czerwona kartka: Kozioł (75, 2. żółta).
WOLANIA: Burzyński - Kaim, Gąsior, Malec, Goliński - Tadel, Drąg (60 Czarnik), Kozioł, Konieczny (67 Adamowski) - Płuciennik, Jasiak (90 Roik)
LUBAŃ: Hładowczak - Komorek (85 Anioł), Babik, Gąsiorek, Górecki (60 Kowalczyk) - Sral, Gogola, Hałgas (75 Krzystyniak), Waksmundzki - Pietrzak, Kurnyta.
Bania