01.05.2010 | Czytano: 1413

Klasa A: Dwie piątki (+zdjęcia)

Huragan doznał sromotnej klęski przed własną publicznością, co jest sporego kalibru niespodzianka, gdyż Babia Góra przed tygodniem nie „kopnęła” sobie z Szaflarami. Lider tylko w pierwszych dwóch kwadransach potraktował delikatnie Bystrego, a potem go zniszczył.

Zacięta walka toczy się w dolnych rejonach tabeli. Skawianin, ZOR i Lubań wzbogacili się o punkcik, tylko Czarni śpią.

ZOR Frydman – Lepietnica Klikuszowa 1:1 (1:0)
Bramki: E. Brynczka 10 – Antolec 64.
Sędziował Jerzy Drabik z Nowego Targu.
Żółte kartki: Masłowski, E. Brynczka, J. Kurnyta, Zygmond – W. Żółtek.
ZOR: M. Janczy – J. Kutarnia (61 Iglar), S. Janczy, M. Błachut, A. Janczy, G. Błachut, Masłowski (Wójcik), B. Brynczka, Zygmond, Ferko, E. Brynczka.
Lepietnica: Pępek – D. Żółtek, Nosalik (65 R. Szeliga), Sołtys, Parniewicz, Huzior (65 Opyrchał), Dziurdzik, Chudoba, W. Żółtek, D. Szeliga, Antolec.

Sporo chaosu, dużo strat piłek – krótko mówiąc nieciekawe widowisko. Gospodarze w 10 minucie wyprowadzili zabójczą kontrę, po stracie piłki przez D. Żółtka. Ferko szybko rzucił ją w „uliczkę” do E. Brynczki, a ten w sytuacji sam na sam trafił do siatki obok wybiegającego bramkarza. Szanse na wyrównanie mieli goście, dwie minuty później, M. Janczy nie złapał piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. „Zatańczyła” mu w rękach i na szczęście z opresji wybawił go kolega z obrony. W 38 minucie W. Żółtek poczuł się jak na stoku slalomowym, minął trzech piłkarzy gospodarzy i po ziemi dośrodkował na 8 metr do Dziurdzika. Ten fatalnie się zachował. Odchylił się przy strzale i przestrzelił.
Po zmianie stron goście narzucili mocne tempo i zepchnęli miejscowych do głębokiej defensywy, lecz efektem ich przewagi była tylko wyrównująca bramka. W 64 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Antolec na długim słupku nie został pokryty i głową trafił do siatki. Od tego momentu mecz zrobił się ostry i arbiter często sięgał do kieszonki po żółte kartoniki. Akcji płynnych było jak na lekarstwo.

Czarni Czarny Dunajec – Orkan Raba Wyżna 1:4 (0:1)
Bramki: Pająk 88 - Teper 31, 65, Możdżeń 48, 62.
Sędziował Bogusław Babicz z Załucznego.
Żółte kartki: Pająk, Papież – Teper, Pałka.
Czerwone kartki: Papież ( 61 – druga żółta) – Pałka (83 – druga żółta).
Czarni: Czyż – Gacek, Papież, Gruszka (70 Tylecki), Kantor (46 Szwajnos), Zmarzliński, Palenik (65 A. Głowacz), Cikowski, M. Głowacz, Bandyk, Pająk.
Orkan: Marcin Szklarz – Pałka, Radoła, Chrobak (87 Włoch), Mateusz Czyszczoń, Cieślak, Kasprzyk, Teper, Michał Czyszczoń (75 Pustuwka), Bochnak, Możdżeń.

Nudny mecz jak przysłowiowe flaki z olejem. Optyczną przewagę posiadali przyjezdni. Jednak to gospodarze w 10 minucie wykonywali rzut wolny z okolic 16 metrów, po faulu na Cikowskim. Sam poszkodowany mocno uderzył, ale świetnie wyczuł jego intencje golkiper Orkana, który wyciągnął się jak długi i wybił piłkę na róg. 4 minuty później Bochnak centrował z końcowej linii, ale na drodze piłki wyrósł Papież i wybił ją w pole. W 23 minucie Teper uderzył z 14 metrów, lecz golkiper gospodarzy był na posterunku. Gospodarze powinni objąć prowadzenie po dwóch kwadransach gry, ale uderzenie Bandyka z bliska po ziemi wybił Możdżeń. Poszła kontra i za moment Teper przyjmował gratulacje od kolegów. Położył Czyża na ziemi i ulokował futbolówkę w pustej bramce. Tuż przed przerwą miał jeszcze jedną okazję, ale posłał piłkę ponad bramkę.
Po zmianie stron Możdżeń wkroczył do akcji; dwa razy ulokował futbolówkę w bramce gospodarzy. Najpierw uciekł prawą stroną i wrzucił „balonika” w górny przeciwległy róg bramki. W 62 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony głową zmusił do kapitulacji Czyża. Trzy minuty później Teper oszukał obrońcę i z zimną krwią posłał piłkę do siatki. Gospodarzom na otarcie łez udało się zdobyć kontaktowego gola w 88 minucie. Nie popisał się bramkarz, który „wypluł” piłkę, a nadbiegający Pająk nie miał problemów z ulokowaniem jej w bramce.

Skawianin Skawa – Wiatr Ludźmierz 2:2 (1:1)
Bramki: Skwarek 16, Lubiński 57 – J. Siuta 36, Borkowski 58.
Sędziował Krzysztof Nosal z Harklowej.
Żółte kartki: Żądło – Kubicz, Cebulski, Bobek.
Czerwona kratka: Bobek – 84 min.
Skawianin: Siepak – Żądło, Surlas, Marcin Magiera, Bogdał, Stachura (75 Rabski), K. Mastela, Skwarek, Lubiński, M. Mastela, Gromala (52 Koźlak).
Wiatr: Brynas – Handzel, Mrożek, Kubicz, Czaja, Cebulski (46 Słaboń), R. Siuta, Dobrzyński, Bobek, J. Siuta (75 Luberda), Borkowski.

W pierwszej połowie więcej strzałów oddali gospodarze, ale na przerwę zespoły schodziły mając na koncie po jednym trafieniu. W 16 minucie miejscowi objęli prowadzenie. M. Mastela podał do nadbiegającego Skwarka, który z ok. 30 metrów ulokował futbolówkę w okienku. Dwie minuty później Mrożek popełnił błąd, którego Skwarek nie wykorzystał, bo świetnie jego intencję, w sytuacji sam na sam, odczytał Brynas. Potem niewiele ciekawego się działo na boisku. W 36 minucie Bobek zagrał do Borkowskiego, a ten z kolei wzdłuż szesnastki do J. Siuty, który sytuacji jeden na jeden nie zmarnował. Dał koleiny znak prezesowi, by szykował kasę na piłkarskie buty. Jest coraz bliżej wygrania zakładu. Przypomnijmy, iż prezes zakupi mu najnowszy model buta, gdy ten zdobędzie siedem goli.
Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w 57 minucie objęli prowadzenie. Spora w tym zasługa M. Masteli, który ekwilibrystycznym zagraniem wycofał piłkę na 10 metr do Lubińskiego, a ten precyzyjnie przy słupku wpakował ją do siatki. Odpowiedź gości była natychmiastowa. Borkowski otrzymał piłkę i trafił w przeciwległy róg bramki. W 62 minucie Żądło powinien od kolegów dostać złocisty napój, bo na linii bramkowej zatrzymał piłkę, po dwójkowym zagraniu Bobka z Borkowskim. W 71 minucie Koźlak idealnie obsłużył M. Mastelę, ale ten w sytuacji sam na sam musiał uznać wyższość fenomenalnie interweniującego Brynasa. Chwilę później Słaboń z wolnego z 16 metrów ostemplował spojenie.

Lubań Tylmanowa – Jarmuta Kolex Szczawnica 0:0
Sędziował Zbigniew Suwada z Jabłonki.
Żółte kartki: Kasprzak, J. Noworolnik.
Lubań: Fałowski – Ł. Kozielec, P. Ciesielka, R. Kozielec, J. Nowrolnik, J. Piszczek, M. Piszczek, W. Noworolnik (46 M. Noworolnik), T. Udziela (85 K. Ciesielka), Kurnyta.
Jarmuta Kolex: Wójcikiewicz – Szczepaniak (65 Kaliciecki), Daminik Wiercioch, Ł. Wiercioch (71 Waruś), Bajdel, Pietrzak, Smoleń, W. Waksmundzki, Darlewski, Szewczyk, Michalik.

- Mecz walki, typowe derby – mówi trener Lubania, Jerzy Grabara. – Żadna z drużyn nie wypracowała sobie klarownej sytuacji. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Strzały na bramkę oddawane były przeważnie z dystansu i po stałych fragmentach gry, niemniej pruły obok słupka, nad poprzeczką lub padały łupem bramkarzy. Golkiperzy z łatwością też wyłapywali każde dośrodkowania.

Sokolica Krościenko – Granit Czarna Góra 3:1 (2:1)
Bramki: Jawor 6, 45, Zachwieja 70 karny – A. Gogola 18.
Sędziował Marcin Niewiarowski z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: Koterba, Jawor – Zygmuntowicz, K. Sarna, P. Gogola.
Czerwona kartka: Jawor ( 88 min. – druga żółta)
Sokolica: Kacwin – Błażusiak, Plewa, M. Bobak, J. Waksmundzki, Koterba (30 T. Zając), K. Zając, Zachwieja (75 Wojtarowicz), Czubiak, Jawor, Kowalczyk (73 Kudas).
Granit: P. Gogola – Zygmuntowicz, J. Hełdak (85 Kiernoziak), J. Milon, Pawlica, M. Sarna, J. Sarna, A. Gogola, K. Sarna, P. Sarna, Sz. Twardosz (72 Z. Milon).

Gdyby Sokolica miała lepiej nastawione celowniki, to już po pierwszej połowie prowadziłaby bardzo wysoko. Również po przerwie marnowała okazję za okazją. Niemniej to goście w 4 minucie mieli idealną sytuację na objęcie prowadzenia. K. Sarna znalazł się oko w oko z Kacwinem i przegrał ten pojedynek. Nie dasz, dostaniesz. Ta piłkarska prawda potwierdziła się 2 minuty później Kowalczyk wyrzucal piłkę z autu z połowy boiska, przeleciała nad obrońcami i Jawor z 16 metrów lobikiem ulokował ją w siatce. Za moment powtórka sytuacji, z tym, że Zachwieja podawał do Czubiaka, a ten trafił w poprzeczkę. Potem Jawor uderzył wprost w bramkarza, a za moment ostemplował poprzeczkę. W 18 minucie błąd popełnili defensorzy gospodarzy i A. Gogola z 8 metrów tak mocno uderzył, iż piłka przełamała ręce golkiperowi. Na drugiego gola miejscowi fani czekali aż do ostatniej minuty pierwszej odsłony. K. Zając wypuścił w „uliczkę” Jawora, który w sytuacji sam na sam płaskim strzałem ulokował futbolówkę z długim rogu bramki.
Po zmianie stron przewaga Sokolicy była jeszcze większa. Goście oddali tylko dwa strzały, z dystansu. Natomiast Czubiak w 55 minucie nie pokonał P. Gogolę, a w 63 minucie nie trafił z 8 metrów do pustej bramki. Pojedynek sam na sam przegrał też Jawor (58 min.). Wreszcie w 70 minucie Jawor był faulowany przez bramkarza i „jedenastkę” na bramkę zamienił Zachwieja. W końcówce Jawor zmarnował jeszcze trzy wyborne sytuacje.

Bystry Nowe Bystre – LKS Szaflary 0:5 (0:1)
Bramki: Sulka 36, 55, 65, Łukasik 87, Kurańda 90 + 1. Żółta kartka: Powrózek.
Sędziował Tomasz Liszka z Gorlic.
Bystry: Graca – M. Żołnierczyk, A. Żołnierczyk, Słodyczka, Zep, Malacina (80 A. Staszel), Prokop, W. Staszel, Powrózek (70 Bidziński), Potrząsaj, Malczewski.
LKS Szaflary: Szczepaniec – Czernik, Czubiński, Strama (41 Łukaszczyk), Szuloc (41 Gałdyn), Pańszczyk (60 Łukasik), P. Kamiński (60 Kurańda), P. Mrugała, Magulski, F. Kamiński, Sulka.

Lider pozwolił pograć gospodarzom tylko pół godziny, potem przystąpił do niszczycielskiej roboty. Strzelecki festiwal rozpoczął Sulka, który wykorzystał świetne dogranie piłki ze skrzydła P. Kamińskiego na 6 metr. Strzelec gola puścił szczura, który zaskoczył ostatnią instancję miejscowych. Po zmianie stron ubiegłoroczny król strzelców znowu dał o sobie znać. Sulka dwa razy pokonywał Gracę. Po raz pierwszy po otrzymaniu podania zza obrońców prostym podbiciem trafił w górny róg bramki. Za drugim razem po wrzutce w pole karne Magulski zgrał do niego piłkę, a ten posłał ją do pustej bramki. Dzieła dokończyli piłkarze, którzy weszli na plac gry w 60 minucie. W 87 minucie Potrząsaj zgubił piłkę w środkowej strefie boiska i Łukasik nie dał najmniejszych szans golkiperowi w sytuacji sam na sam. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Kurańda na raty pokonał Gracę.

Huragan Waksmund – Babia Góra Lipnica Wielka 0:5 (0:3)
Bramki: Polaczek 5, 33, 48, G. Lach 2, S. Skoczyk 87.
Sędziował Przemysław Tokarczyk z Nowego Sącza.
Żółte kartki: Cyrwus – Michalak, Kudzia.
Huragan: Rejczak – Budz, W. Waksmundzki, Handzel, Jędrol, K. Rogal, Cyrwus, B. Drożdż (68 Garbacz), A. Mroszczak, P. Bryja, Sz. Drożdż (81 Ł. Rogal).
Babia Góra: Ignaciak – Lichosyt, T. Lach, Michalak, T. Mikłusiak, S. Skoczyk, K. Kucek (78 G. Kucek), Kudzia (75 B. Skoczyk), G. Lach, G. Skoczyk, Polaczek.

Stuprocentową skuteczność mieli goście. Pięć sytuacji i tyleż razy piłka trzepotała w siatce. Już w 2 minucie po raz pierwszy. Wykorzystali błąd obrońcy, przejęli piłkę i G. Lach z 16 metrów trafił w długi róg bramki. Trzy minuty później kolejny kubeł zimnej wody wylany został na głowy gospodarzy. Strata piłki w środku pola, kontra wyprowadzona lewa stroną, obrońcy nie zdołali wybić piłki po dośrodkowaniu, trafiła do Polaczka, a ten ulokował ja w krótkim rogu. Od tego momentu zarysowała się przewaga miejscowych, którzy stwarzali sytuacje, ale zawodzili pod bramką Ignaciaka. W 20 minucie z dużym trudem Ignaciak wybronił uderzenie K. Rogala, a 12 minut później B. Drożdż z dobrej pozycji posłał piłkę obok słupka. Poszła kontra i ponownie Polaczek okazał się katem gospodarzy, którzy za moment mieli „setkę”. Po dośrodkowaniu Cyrwusa, Sz. Drożdż minimalnie chybił. Za moment B. Drożdż skopiował jego wyczyn z 8 metrów. Po zmianie stron Kudzia dośrodkował z narożnika pola karnego i Polaczek głową z 5 metrów zaliczył hat - tricka. Huragan nie poddawał się, ale Handzel głową z 8 metrów spudłował, a Cyrwus po dośrodkowaniu K. Rogala z 11 metrów ostemplował poprzeczkę. Za moment strzał K. Rogala otarł się o poprzeczkę. „Dobił” gospodarzy w 87 minucie S. Skoczyk, najlepszy zawodnik na boisku, lobując bramkarza.

Tabela

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Szaflary
15
42
60-17
2
Wiatr
15
32
38-23
3
Jarmuta
15
24
33-28
4
Bystry
15
21
34-33
5
Orkan
15
20
34-28
6
Sokolica
15
20
27-23
7
Babia Góra
15
20
32-34
8
Huragan
15
19
28-36
9
Lepietnica
15
17
30-28
10
Granit
15
17
20-35
11
Lubań
15
16
33-43
12
ZOR
15
15
17-29
13
Czarni
15
14
28-44
14
Skawianin
15
13
25-38

Stefan Leśniowski



Komentarze







reklama