09.09.2024 | Czytano: 833

Życiówki Leny Podczerwińskiej i Natalii Gacek! (+zdjęcia)

Mitingi, Żegnaj Szkoło i Witaj Szkoło organizowane przez Śląski Związek Lekkiej Atletyki mają już długą tradycję i cieszą się zasłużoną renomą.



 
Gospodarzem imprezy na inaugurację roku szkolnego 2024/2025 był MKS-MOS Płomień Sosnowiec. Na profesjonalnie przygotowanym stadionie, o naturalnej nawierzchni płyty boiska sprzyjającej zdrowiu młodych sportowców, rywalizowało ponad 380 lekkoatletek i lekkoatletów. Ośmiotorowa bieżnia, zaplecze, w postaci boiska (oczywiście o naturalnej nawierzchni) i bieżni służących do rozgrzewki, stworzyły dogodne warunki do sprawnego przeprowadzenia imprezy.
 
W zawodach zaliczanych do drugiej rundy Drużynowych Mistrzostw Polski U20 startowała część reprezentacji UKS Gimpel Nowy Targ. W Klubie zdecydowaną przewagę ilościową mają dziewczęta z kategorii wiekowej U16. Stanowią najmocniejszą grupę również pod względem sprawności co udowodniły po raz kolejny.
 
Pomimo wakacyjnego odpoczynku część zawodniczek utrzymała dobrą formę. W biegu na 100 m, Anna Ligas uzyskała trzeci rezultat w dotychczasowych startach - 14. 31 (+0,1), Zuzanna Siuta 14.76 (-0,3), Julia Kopycka 15.78 (+0,7). W kategorii U14, Lena Podczerwińska ustanowiła pierwszy oficjalny życiowy rekord - 15.37 (-0,7).
 
W skoku w dal życiowy rekord poprawiła Natalia Gacek, rezultat 4.04 m (+1,2) jest lepszy od poprzedniego o 26 cm. Przysporzyła Klubowi 9 pkt w DMP U20. Drugi wynik w karierze uzyskała Anna Ligas - 4.25 (-0,6).
 
W tekście, w nawiasach, podano siłę wiatru w metrach na sekundę. Do drużynowej klasyfikacji nie zalicza się rezultatów, w sprintach i skokach długich, uzyskanych przy wietrze przekraczającym +2,0 m/s.
 
Komentarz trenera.
Wszystkie zawody, w których brali udział reprezentanci UKS Gimpel odbywały się na stadionach o naturalnej nawierzchni płyty boiska. Jest faktem, imprezy miały miejsce w miejscowościach o wysokim poziomie kultury fizycznej. Na miejskim stadionie w Nowym Targu zlikwidowano możliwość przeprowadzania zawodów, w których programie były konkursy rzutów oszczepem, dyskiem, nie darowano również popularnym wśród młodzieży konkursom pchnięcia kulą. Pozostawiono część infrastruktury do tych konkurencji. Każda znawca sportu po wejściu na miejski obiekt dozna szoku, oby reakcja tylko na tym się skończyła.
 
Taki sam los czeka drugi obiekt, mały stadion lekkoatletyczny za halą sportową Gorce, tam również likwidowana jest możliwość uprawiania konkurencji rzutowych. Stadion zbudowano dla potrzeb wszystkich sekcji klubowych i uczestników zgrupowań korzystających z usług KS Gorce. Asumpt do tego dała, między innymi, decyzja Miasta o obciążeniu Klubu kosztami wynajmu miejskich obiektów sportowych. Swój wkład przy budowie wnieśli zawodnicy sekcji lekkoatletycznej. Przewozili żwir pod budowę bieżni. Każdy trening miotaczy zaczynał się od taczki przewiezionej przez trenera, potem zaczynali zawodnicy. Czesław Waksmundzki najlepszy miotacz oszczepem w historii Nowego Targu w kategorii U18, sklasyfikowany na trzynastym miejscu w Polsce, uczestnik mistrzostw Polski w Bydgoszczy w roku 1979, przewiózł ponad 100 taczek. W późniejszym okresie, najlepszy dyskobol w historii Miasta w rzucie dyskiem w kategoriach U18 i U20 Jacek Sikora, czterokrotny finalista Mistrzostw Polski U18 i U20, brązowy medalista w roku 1985 w Rzeszowie, robił wykopy pod koło do pchnięcia kulą. Czy to już jest historia bez kontynuacji?
                                                                       
Decyzję o zniszczeniu części obiektów podjęto bez jakiejkolwiek próby kontaktu z osobami, które zostawiły kawał swojego życia w KS Gorce w służbie dla młodzieży uprawiającej najważniejszy dla zdrowia każdego człowieka sport. Nie zapytano o to byłych zawodników.
 
Do zniszczenia pozostał jeszcze jeden obiekt sportowy o naturalnej nawierzchni boiska, nazywany  Kołem, obecnie otoczony asfaltową opaską. Jeśli tak się stanie, w centrum Miasta nie będzie już większych zwartych terenów zieleni. Młodzież nadal będzie kompromitowała Nowy Targ pytając, co to jest?, wskazując na oszczep czy na dysk. Obecnie uczniowie przychodzący do szkoły, w najlepszym razie, twierdzą że moi zawodnicy rzucają tyczką.
 
Rzuty oszczepem i dyskiem jako konkurencje olimpijskie znane są od VIII w p.n.e.  Młodzież jeździ na zawody do stolic innych powiatów, widzi samorządowców pełniących reprezentacyjne funkcje, wyciąga wnioski, obserwuje normalne relacje między działaczami i uczestnikami różnych sportów, zdaje sobie sprawę z przynależności konkurencji lekkoatletycznych do dziedzictwa kultury śródziemnomorskiej.
 
Może nadszedł czas aby w Nowym Targu zbudować reprezentacyjny stadion bez licytowania się, które tworzywo mocniej lub słabiej wydziela smród. Po prostu stadion o naturalnej, zadbanej nawierzchni. 
 
Tekst + foto Piotr Jabłoński
 

Komentarze







reklama