Ruszyła Klasa B

 Nadchodzi wiosenna ofensywa!
LUBISZ SPORT I MASZ LEKKIE PIÓRO I CHĘCI?
Napisz redakcja@sportowepodhale.pl

KLASA B WSCHÓD
Grom Morawczyna - Krokus 2000 Łapsze Niżne 1:2 (0:2)
Bramki dla Krokusa 2000: Malec 12`, Brzyżek 32`

Skład KROKUSA 2000: Kałafut - Kowalczyk, S.Sowa, Fąk, Haber – Pacyga (Butas), Nowobilski, Gelata (P.Nowak), - Malec, P.Sowa, Brzyżek (W.Nowak)

Drużyna z Łapsz po 3 punkty jechała aż do miejscowości Trute, aby tam zmierzyć się z Gromem Morawczyną, którzy jak kibice pamiętają na jesień rozgromiliśmy 5:2.

Pierwszy mecz i wiele pytań, jak będzie wyglądała gra, jak z formą zawodników i kto wystąpi? Już na rozgrzewce można było widzieć sporo nowych twarzy. Na stare śmiecie wrócili Marek Kowalczyk, który był wypożyczony do Orła Niedzica, a także Mateusz Malec, który też już strzelał bramki dla Łapszan lecz przez ostatnie półtora roku występował w Sandecjii Nowy Sącz. Nowymi nabytkami są też Mariusz Brzyżek z Sokolicy Krościenko, Dawid Pacyga z Szarotki Nowy Targ i wychowanek Władysław Gelata.

Trener Koczocik dokonał sporej roszady w ustawieniu. Cała linia obrony została mocno zdeformowana. Role stopera spełniał S. Sowa a tuż przed nim G. Fąk. Natomiast na bokach obrony z prawej Kowalczyk, a z lewej dość nietypowo Haber. Może tak zostali ustawieni nasi defensorzy ze względu na to, że Fąk i Haber dopiero co zdążyli wyleczyć się po kontuzjach stawów skokowych, a trener nie chciał ryzykować wystawiając ich w roli filarów, które miały strzec dostępu do bramki Kałafuta?

Początek meczu tak jak i cała pierwsza połowa pod dyktando przyjezdnych. Na ostrzelanie bramki miejscowych nie trzeba było długo czekać. Już w 5 minucie swoje istnienie na boisku chciał pokazać Pacyga, który dostał piłkę na 16 metr i strzelił w długi róg golkipera, ale ten „wyciągnął się jak długi” i końcami palców wychwycił piłkę zmierzającą do bramki. Chwile później akcja z lewej strony, dośrodkowanie P.Sowy w pole karne, Brzeżek głową i…. piłka po koźle mija o centymetry okienko bramki.

12 minuta i mamy upragnioną bramkę na wiosnę. Świetnie wyprowadzona kontra Krokusa, Brzyżek dogrywał do Malca a ten stojąc na 14 metrze uderzył piłkę z powietrza i wpakował do siatki. Bramkarz przy takim strzale nie miał nic do powiedzenia i tylko odprowadził piłkę wzrokiem.

Łapszanie nie spoczęli na laurach i nadal nacierali na rywala chcąc przesądzić wynik spotkania już do przerwy. Często piłką wędrowała po skrzydle gdzie Gelata, Pacyga a nawet nasi boczni obrońcy włączali się do akcji ofensywnych, po to by posłać ostro bitą piłkę w pole karne Gromu. Po jednych z takich akcji Krokus wywalczył pierwszy i jedyny w meczu korner. Z lewej strony prawą nogą dośrodkował P.Sowa, a na drugi słupek wbiegł Brzyżek i głową zdobył bramkę. Można więc powiedzieć, że co się odwlecze to nie uciecze mając w myślach sytuacje sprzed w kilkunastu minut. Tak w 32 min jest już 2:0. Do końca połowy to masa jakichkolwiek prób przedostania się graczy z Morawczyny w pole karne Kałafuta ale bezbłędna była defensywa naszego teamu, choć o jednym nieudanym dośrodkowaniu ze skrzydła piłka niewiele minęła słupek.

W drugiej połowie gospodarze mocno przycisnęli, a ich ataki zaowocowały już po kilku minutach kiedy po jednym z dośrodkowań Kowalczyk ściągnął do parteru napastnika Gromu, a sędzią bez wahania wskazał na wapno. Na nic zdały się protesty, decyzja była ostateczna rzut karny! Do jedenastki podszedł jeden z napastników i lewą nogą w lewy róg Kałafuta strzelił na 2:1. Nie krył złości nasz bramkarz po tym strzale, bo miał już na rękawicy tą piłką, lecz strzał był tak mocny, że nie ma się o co obwiniać.

Łapszanie zaczęli się cofać pod swoją bramkę lecz nie zapomnieli o kontrach które powinny dać nam kolejne bramki. Raz po rajdzie prawą stroną boiska Pacygi i jego dograniu w pole karne nikt nie zamknął tej akcji, a chwile później Brzyżek oddał mocny strzał w światło bramki ale na posterunku był bramkarz.

Sytuacji na zdobycie gola były tez po rzutach wolnych. Najpierw Malec chciał zaskoczyć golkipera strzałem z 20 metrów ale ten bez problemu wyłapał strzał wprost w jego rękawice, a chwile później P.Sowa soczystym strzałem z ponad 30 m uderzył w poprzeczkę bramki!

Od 80 min. Krokus grał w 10, nie za sprawą czerwonej kartki, lecz kontuzji która odnowiła się Habrowi po tym jak z poświęcenia chciał zablokować dośrodkowanie. Schodząc na ławkę nie krył na twarzy nie zadowolenia, bo wcześniej już domagał się zmiany. Grom chciał wykorzystać przewagę jednego zawodnika, ale w tym dniu nasz obrona grała koncertowo. W samej końcówce P.Sowa znalazł się w dogodnej sytuacji, ale mówiąc, że przestrzelił to byłoby za mało powiedziane. Tak więc 3 punkty „lądują” na koncie Krokusa i oby widzieliśmy taką grę do końca sezonu.

 J.W. (www.krokus2000.ovh.org)

Pozostałe mecze:
Spisz Krempachy – Trzy Korony Sromowce Niżne 3-3 (1-1);
Błyskawica Kacwin – Gronik Gronków 11-0 (5-0);
Przełęcz Łopuszna – Zapora Kluszkowce 0-1 (0-1);
Dunajec Ostrowsko – Biali Biały Dunajec 7-1 (3-0);
Gorc Ochotnica – Łęgi Nowa Biała 3-2 (2-1)

Tabela:

 Nadchodzi wiosenna ofensywa!
LUBISZ SPORT I MASZ LEKKIE PIÓRO I CHĘCI?
Napisz redakcja@sportowepodhale.pl

KLASA B ZACHÓD

Grel Trute – Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 1-1 (1-1),
KS Chabówka – Podgórki Krauszów 3-0 (1-0),
KS II Zakopane – Skalni Zaskale 3-0 (2-0),
Janosik Sieniawa – Szarotka Rokiciny Podhalańskie 1-1 (1-0),
Korona Piekielnik - Wierchy Lasek 1-3 (1-1),
Delta Pieniążkowice – Podhale Nowy Targ 4-7 (2-3)

Tabela

Ryb