04.12.2022 | Czytano: 2373

Klasa A: Podsumowanie rundy jesiennej - druga połowa tabeli

Runda jesienna sezonu 2022/2023 w Podhalańskiej Klasie A dobiegła końca. W poprzednich trzech artykułach przedstawiliśmy zespoły, które uplasowały się w w górnej części tabeli. Dziś przyszła kolej na dolną część tabeli.

Wydaje się, że w walce o utrzymanie rywalizować będą cztery ostatnie drużyny. Bardzo źle wygląda sytuacja Białych Biały Dunajec, którzy ponieśli aż 12 porażek tracąc 78 goli. Oczywiście nikomu nie można odmawiać szans na dobry wynik, jednakże piłkarze z Białego Dunajca muszą zacząć na wiosnę często punktować, ażeby nie spaść do niższej klasy rozgrywkowej.


Wierchy Lasek
Drużyna z Lasku uplasowała się na koniec rundy w środku tabeli na 8 miejscu. W 14 spotkaniach zdobyła ona 20 punktów, na co składały się 5 zwycięstw, 5 remisów i cztery porażki. Nieco lepiej Wierchy spisują się u siebie gdyż wygrali na własnym boisku 3 spotkania przy 2 w delegacjach. Posiadają dodatni bilans bramkowy (+4) strzelając 24 bramki co dało 1,7 gola na mecz, przy 20 straconych golach (1,4 na mecz). Zdecydowanie najlepszym strzelcem zespołu jest Mateusz Włodarczyk strzelec 11 goli. Wydaje się, że drużyna z Lasku jest bardzo uzależniona od bramek swojego najlepszego snajpera, gdyż kolejni zawodnicy zdobywali nie więcej niż dwa gole a było ich 9. W trakcie zawodów piłkarze Wierchów zostali ukarani przez sędziów 20 żółtymi kartkami przy ani jednej czerwonej.

Jeśli chodzi o podsumowanie rundy jesiennej powiem tak:  drużyna na fali radości z awansu trenowała i były tego efekty, trzymaliśmy się czołówki - mówi prezes Robert Nykaza. Nasza gra wyglądała dobrze, ale z czasem chyba zmęczenie sezonem i co raz to niższa frekwencja na treningach przełożyła się na wyniki w końcówce rundy. Jeśli chodzi o wyróżnienia, to doceniam każdego zawodnika, trudno wyróżnić jedną osobę to sport drużynowy i razem pracujemy na wynik. Mamy problem ponieważ z powodów osobistych drużynę opuścił trener Franciszek Gacek. Bardzo dziękujemy za jego bardzo duży wkład w rozwój drużyny. Wzmocnienia drużynie są potrzebne i będziemy starali się ściągnąć zawodników, żeby wzmocnić rywalizację o pierwszą 11. Cel jest jeden, przede wszystkim utrzymanie najlepiej w górnej części tabeli. 

 
Przełęcz Łopuszna
Piłkarze z Łopusznej w rundzie jesiennej zajęli 9 miejsce wygrywając z rozegranych 14 meczów tylko 4. Oprócz tego zdołali wywalczyć 5 remisów, i 5 razy schodzili z boiska pokonani. Łącznie zdobyli więc 17 pkt. Efektywność meczy rozgrywanych u siebie jak i na wyjeździe jest podobna, gdyż na tych boiskach odnieśli po 2 zwycięstwa. Zdołali oni strzelić przeciwnikom 24 gole co daje 1,7 gola na mecz przy 23 straconych (1,6 gola na mecz). Zdecydowanie najlepszym strzelcem drużyny jest Jakub Maciasz który zdobył 8 bramek, a drugim Michał Drożdż zdobywca 4 goli. Oprócz tych dwóch piłkarzy jeszcze 9 innych zawodników zdobywało bramki dla swojego zespołu. W trakcie zawodów piłkarze Przełęczy zostali ukarani przez sędziów 34 żółtymi kartkami przy ani jednej czerwonej co pokazuje, iż są oni najostrzej grającą drużyną ligi. Żadna bowiem ekipa nie została ukarana większą ilością kartek w tej rundzie

Odnośnie rundy jesiennej to pozostaje lekki niedosyt - podsumowuje trener Jarosław Chowaniec. - Myślę, że drużynę stać na więcej, miejsce i punktacja w tabeli nie odzwierciedla potencjału drużyny. Mamy na ten moment młody, perspektywiczny zespół z kilkoma doświadczonymi graczami. Kilka punktów mogliśmy więcej uzbierać ale szanujemy to co mamy. Frekwencja na treningach jest również na plus.
Odnośnie wyróżnień zawodników to nie będę tutaj nikogo wystawiał przed szereg. Każdy daje z siebie jak najwięcej zarówno na treningach jak i na meczach. Doceniam wkład, wysiłek i poświęcony czas każdego z zawodników podczas całej rundy - mówi trener. - Chciałbym wyróżnić trenera Kamila Łęczyckiego, który się zajmuje ta drużyną, przeprowadza treningi, przede wszystkim za jego zaangażowanie. Nie sposób również wyróżnić naszego prezesa Janusza Łojasa, za jego wkład i poświęcony czas. Człowiek orkiestra, trzyma wszystko do kupy, nie ma dla niego rzeczy nie do załatwienia.
Odnośnie ambicji na rundę wiosenną to celem jest spokojne utrzymanie, ale będziemy walczyć do końca o jak najwyższą pozycje w tabeli na koniec sezonu. Jeśli chodzi o kadrę na rundę wiosenna to nie przewidujemy większych zmian. Mogą być to drobne korekty, ale na ten moment kadra, która grała na jesień pozostaje.
Na ten moment bierzemy czynny udział w organizowanych turniejach halowych oraz trenujemy na hali. Po Nowym Roku przygotowania też będą na hali, ale w miarę możliwości i warunków atmosferycznych będziemy też próbować trenować coś na zewnątrz.



Dunajec Ostrowsko
Drużyna z Ostrowska uplasowała się w tabeli na koniec rozgrywek na 10 pozycji zdobywając w 14 meczach 12 pkt. Piłkarze z Ostrowska zdołali odnieść 3 zwycięstwa i wywalczyli 3 remisy. Aż 8 razy schodzili z boiska pokonani. Zawodnicy Dunajca uzyskali ujemny bilans bramkowy (-11), gdyż strzelili 37 bramek co daje 2,6 gola na mecz przy 48 straconych co daje  aż 3,4 gola straconych goli. Najlepszym strzelcem drużyny jest Jakub Kozieł który ustrzelił 9 bramek. Nadmienić należy, iż Dunajec dysponuje dość wyrównanym i szerokim składem gdyż oprócz wyżej wyminionego, aż 14 zawodników zdobywało gole dla swojej drużyny. W czasie rozgrywanych spotkań sędziowie ukarali zawodników z Ostrowska ilością 29 żółtych kartek przy żadnej czerwonej.

Pierwszą rundę oceniam na plus mimo tego, że byliśmy w stanie uzyskać tylko 12 pkt - mówi Przemysław Szczepaniak - Jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że zdobyliśmy o 2 punkty więcej niż sezon temu. Ciężko wyróżnić jednostki. Na wyróżnienie zasługuje cały zespół. Kadrowo czasami mieliśmy problem, nie każdy mógł być ze względu na swoje prywatne sprawy. Dlatego najbardziej chciał bym tu docenić zawodników, którzy na co dzień grali mniej, jednak gdy dostawali już szanse gry od początku wnosili wiele pozytywów do naszej gry. Co do transferów póki co przemilczę ten temat, mamy kilka nowych twarzy, które wykazują chęć gry w naszym zespole. W tym sezonie mierzymy w spokojne utrzymanie się w lidze. Przygotowania do rundy wiosennej będą bardzo intensywne. W planach mamy do rozegrania 8 sparingów oraz udział w lidze halowej, co traktujemy jak element naszych przygotowań do drugiej rundy. Ponadto aktualnie jesteśmy w okresie roztrenowania, zakończyliśmy zajęcia na dużym boisku ze względu na pogodę. W następnym tygodniu rozpoczynamy zajęcia na hali, wszystkie sparingi zaplanowane są po nowym roku. 


Orawa Jabłonka
Drużyna Orawy Jabłonka w trakcie rundy jesiennej zdobyła 10 pkt i uplasowała się na 11 pozycji. W trakcie rozgrywanych spotkań tylko 2 razy udało się im pokonać swoich przeciwników, 4 razy zdołała zremisować i aż 8 razy okazała się drużyną słabszą. Uzyskała ujemny bilans bramkowy (-13) strzelając 23 bramki  co dało 1,6 gola na mecz , przy 36 straconych – 2,5 gola na mecz. Najwięcej goli dla Orawy zdobył kapitan Piotr Kasprzak – 5, ale przy zestawieniu strzelców z innych drużyn nie wygląda to imponująco. Ponadto 7 innych zawodników z Jabłonki zdobywało gole dla swojej ekipy. Zaznaczyć należy iż piłkarze Orawy są najbardziej fair grającą drużyną w lidze! Zostali bowiem oni ukarani tylko 9 żółtymi kartkami przy ani jednej czerwonej co dało tylko 0,6 kartki na mecz! Niejeden trener nie byłby zadowolony z takiej statystyki, gdyż wiele innych znanych zespołów cechuje zdecydowana większa agresywność w grze, ale akcenty „fair play” zawsze są mile widziane i należy je zdecydowanie eksponować!

Z trenerem Mazurkiem rozstaliśmy się po zakończeniu rundy jesiennej ze względu na dyspozycyjność trenera na meczach - mówi trener Dariusz Brząkała. - Niestety nie byliśmy w stanie tak poukładać terminarza, aby trener mógł łączyć funkcje szkoleniowca i zawodnika NKP Podhale Nowy Targ. W związku z powyższym większości spotkań to ja pełniłem funkcję pierwszego – często grającego trenera. Runda jesienna w naszym wykonaniu bardzo poniżej oczekiwań jeśli chodzi o wynik sportowy ale i o formę prezentowaną na boisku. Pomimo szerokiej kadry, bo dużo chłopaków z juniorów zasila drużynę seniorską, to brakowało stabilności i powtarzalności personalnej szczególnie w formacji obronnej.
Nie zagraliśmy co najmniej 2 spotkań z taką samą obsadą na pozycji środkowych obrońców, nie wspominając całej linii obronnej. W ataku też niejednokrotnie nie mogliśmy znaleźć drogi do bramki chociaż sytuacji ofensywnych było bardzo dużo. Były mecze w których zdecydowanie powinniśmy byli wygrać, a ostatecznie nie zdobyliśmy żadnych punktów jak np w meczu z Naprawą. Bardzo często o stracie bramki decydowały błędy niewymuszone, piłka gdzieś się odbiła, gdzieś przetoczyła, ktoś popełnił błąd techniczny, czy nie zaasekurował pozycji itd.
Ciężko wyróżnić kogoś szczególnie, ale na pewno warto wspomnieć o młodzieży która daje sobie radę na poziomie seniorskim jak Filip Styruła, bracia Igor oraz Karol Zahora oraz kilku innych. Wierzymy, że praca z młodzieżą  przyniesie w przyszłości efekt. Przed rundą treningi wznowił Łukasz Męderak, a do Orawy po 10 latach powrócił Grzegorz Skoczyk. Na dzień dzisiejszy nie mam informacji o odejściach z drużyny. Na pewno potrzebujemy wzmocnień na kilku pozycjach, szczególnie na pozycji „trener”. Zobaczymy co przyniesie zima. Na pewno trzeba będzie się dobrze przygotować do wiosny bo przed nami trudna walka o utrzymanie. Jak wiemy 30 pkt jest kluczowe. My z dorobkiem 10 musimy zdobyć ich 20. Połowę meczy trzeba wygrać. Na pewno chcemy rozegrać kilka sparringów. Trenować powinniśmy na hali i na orlikach. Wszystko zależne jakie będą ceny za wynajem obiektów po nowym roku.

 

GKS Łapsze Niżne
Drużyna prowadzona przez trenera Marka Szewczyka uplasowała się po rundzie jesiennej na 12 miejscu. Piłkarze z Łapsz Niżnych zdobyli 10 pkt. na co składają się 3 zwycięstwa, 1 remis i aż 10 porażek. Łapsze są ostatnią ekipą, która znalazła się tuż nad strefą zagrożoną spadkiem z ligi. Bilans bramkowy to 32-54 co daje ujemny wskaźnik (-22). Piłkarze strzelają 2,2 gola na mecz tracąc przy tym 3,8 gola na mecz. Nadmienić należy fakt, iż wszystkie zdobyte punkty drużyna uzyskała w meczach u siebie. Natomiast w delegacjach spisywała się fatalnie notując wszystkie 7 porażek! Najlepszym strzelcem drużyny był Marek Chmiel zdobywca 10 bramek i Łukasz Kubasek 7 goli. Sędziowie ukarali piłkarzy 22 żółtymi kartkami przy ani jednej bezpośredniej czerwonej.

Rundę jesienną oceniam poprawnie, nie zawsze nasze wyniki odzwierciedliły postawę na boisku moich zawodników - podsumowuje trener Marek Szewczyk. - Często słyszałem od działaczy innych drużyn, że naprawdę gramy fajnie w piłkę. Jak na warunki „podhalańskie” w ostatnim czasie frekwencja na treningach była zadowalająca. Mamy w drużynie zawodników, którzy pierwszy raz zaczęli grać na dużym boisku. Na pewno chcemy poprawić grę w obronie, a szczególnie na pozycji bramkarza ponieważ na tej pozycji zostało popełnionych bardzo wiele błędów po których traciliśmy bramki. Utrudnieniem jest również to, iż nie było meczu aby była ta sama wyjściowa jedenastka, co moim zdaniem działa na nie korzyść zgrania drużyny.

Chciałbym wyróżnić Huberta Borowskiego, który grał całą rundę na wysokim poziomie, Marka Chmiela, który może grać na każdej pozycji (10 bramek w rundzie), Pawła Bryję, który również nie schodzi poniżej pewnego poziomu, Karola Kuruca, który od połowy rundy zaczął prezentować swój najwyższy poziom i Łukasza Kubaska, który daje możliwości w ataku. Powrót doświadczonego Grzegorza Fąka dał więcej spokoju w defensywie. Nie ukrywam, że na wiosnę liczę na młodego zawodnika Piotra Widę, który na treningach prezentuję się bardzo dobrze lecz nie ma to przełożenia na mecze ligowe - co tłumaczę sobie tym, iż jest młody i potrzebuje więcej czasu na adaptację w piłce seniorskiej.

Nasze cele to w tym momencie utrzymanie się w lidze co pokazuje miejsce w tabeli. Przed sezonem cele były zupełnie inne. Z drużyny nikt nie chce odchodzić na ten moment. Jeżeli chodzi o wzmocnienia to potrzebujemy bramkarza i nie jest to tajemnicą. Ale nie skreślam nikogo i każdy ma szansę. Na razie trenujemy do grudnia raz w tygodniu, następnie będzie przerwa i zaczniemy od końca stycznia na hali sportowej w Łapszach Niżnych. Jak pogoda pozwoli to chcemy wejść na boisko jak najszybciej.



Unia Naprawa
Drużyna z Naprawy znalazła się po pierwszej rundzie na miejscu 13 czyli przedostatnim, który nie gwarantuje w przyszłym sezonie utrzymania w klasie A. W rozegranych spotkaniach zdobyła  5 pkt. uzyskując tylko 1 zwycięstwo, 2 remisy oraz notując 10 porażek. Najwięcej bo 4 pkt. piłkarze z Naprawy uzyskali będąc gospodarzami meczu. Stosunek bramek 18-44 co oznacza iż posiada ona bilans ujemny tj (-26) strzelając 18 goli co daje 1,3 gola na mecz tracąc 44 tj. 3,3 gola na mecz. Najlepszym strzelcem Unii był jej kapitan Marcin Żegleń zdobywca 4 goli. W trakcie meczy została ona ukarana 33 żółtymi kartkami przy ani jednej czerwonej co czyni ją drugą najostrzej grającą drużyną po Przełęczy Łopuszna.

Runda jesienna poszła mocno nie po naszej myśli, wąska kadra często uniemożliwiała grę na fajnym poziomie i zdecydowanie brakowało sił w drugich częściach spotkań - powiedział trener Krzysztof Gacek. Trzeba wyróżnić wszystkich zawodników, którzy pomimo kontuzji wspierali zespół i naszego bramkarza, który swoją rehabilitacje przeplatał weekendowymi meczami.
Na wiosnę na pewno chcemy wzmocnić i poszerzyć kadrę. Awans do środka tabeli jest naszym celem. Liczymy również na poszerzenie kadry o młodych zawodników z naszych okolic. Nasze przygotowania planujemy odbyć na najbliższym orliku, na pewno wykorzystamy  również boiska ze sztuczną nawierzchnia w okolicy.



Biali Biały Dunajec
Mianem „Czerwonej Latarni” została uznana ostatnia drużyna w jesiennej klasie A czyli ekipa Białych Biały Dunajec będąca na 14 miejscu. Piłkarze z Białych zdołali zdobyć tylko 3 pkt we wszystkich spotkaniach. Jedyne zwycięstwo odnieśli nad drużyną z Naprawy. Byli też autorami najwyższych porażek w lidze tj. z Dunajcem Ostrowsko 12:2, Lubaniem Zapora II – 12:1 oraz Lubaniem Tylmanowa 9:0. Posiadają oni najgorszy bilans bramkowy (-62) .Piłkarze Białych strzelają najmniej goli w lidze bo tylko 16 co daje 1,1 gola na mecz i mają fatalną defensywę tracąc aż 78 goli. Daje to wynik aż 6 bramek traconych w jednym spotkaniu! Wydaje się że piętą achillesową drużyny z Białego Dunajca jest właśnie defensywa. Bez uważnej gry w obronie nie da się uzyskiwać korzystnych wyników. Najlepszym strzelcem drużyny jest Wojciech Franosz zdobywca 6 goli. Biali Biały Dunajec zostali ukarani w trakcie rozgrywek ilością tylko14 żółtych kartek, co daje im 2 pozycję a w tabeli drużyn grających „Fair play” za ekipą Orawy Jabłonka. Biali mają 7 pkt straty do bezpiecznego miejsca w tabeli i jeśli nie zaczną od początku punktować na wiosnę zostaną pierwszym kandydatem do spadku.

W rundzie jesiennej widoczne były braki kadrowe, które staraliśmy się uzupełniać młodymi zawodnikami - mówi trener Maciej Czernik. Niestety mecze, które były w sobotę bądź na wyjeździe graliśmy praktycznie samymi juniorami. Od samego początku rundy jesiennej mieliśmy problemy w uzbieraniu jedenastki na mecz co przekładało się na wynik. Niestety pół rundy jesiennej trenowaliśmy w czterech w porywach do siedmiu zawodników, a od połowy września w ogóle nie trenowaliśmy. Cieszy mnie fakt że, nasi juniorzy "ogrywają" się w piłce seniorskiej i z meczu na mecz widać było tego efekty. Na pewno na uwagę zasłużył junior starszy Kacper Łojas, który przepracował całą rundę jesienną (treningi/mecze). O awansie musimy niestety zapomnieć, teraz w grę wchodzi tylko utrzymanie. Cały czas myślimy nad jakimiś transferami, żeby utrzymać drużynę w klasie A. Przygotowania do rundy wiosennej powinny ruszyć początkiem stycznia na hali gdzie będziemy budować kondycję oraz siłę, której nam brakuje.

Robert Siemek

Czytaj również:

Część 1: Podsumowanie rundy jesiennej: Bór Dębno, lider

Część 2: Podsumowanie rundy jesiennej: Lubań, Czarni i Skalni powalczą o awans

Część 3: Podsumowanie rundy jesiennej: kolejna trójka
 

Komentarze







reklama