Lubań Tylmanowa
Piłkarze Lubania znaleźli się zaraz za plecami Boru zajmując II miejsce. Legitymują się dorobkiem 31 pkt, na co składa się 9 zwycięstw, 4 remisy i 1 porażka, którą ponieśli w pojedynku z liderem z Dębna. Lubań posiada zdecydowanie najlepszą linię ataku strzelając swoim oponentom 56 bramek, co daje średnią aż 4 goli na mecz. Nadmienić należy, że meczach z Białymi oraz GKS Łapsze piłkarze Lubania schodzili z boiska z wynikiem 9:0! Najlepszymi strzelcami z Tylmanowej są odpowiednio Bartłomiej Kołodziej strzelec 13 i Patryk Zep strzelec 12 goli. Oprócz ww. jeszcze 10 innych piłkarzy zdobywało bramki. Drużyna otrzymała w trakcie gry 18 żółtych kartek i 1 czerwoną. Lubań jest mistrzem gry u siebie gdzie odnotował liczbę 6 zwycięstw i najlepszy bilans bramkowy 36:5. Gorzej wiedzie mu się na wyjeździe wygrywając w delegacjach 3 mecze.- Rundę jesienna oceniam bardzo dobrze. Drużyna pokazała charakter i serce do walki. Utrzymaliśmy 2 lokatę co bardzo cieszy. Szkoda tylko paru meczy gdzie straciliśmy głupie punkty w samych końcówkach meczu - podwumowuje trener Piotr Kwit. - Na pochwałę zasługuje cała drużyna włącznie od bramkarza a kończywszy na ataku, ale w szczególności można wyróżnić Bartłomieja Kołodziej , Patryka Zep i Sebastian Adamczyka którzy bardzo często wpisywali się na listę strzelców. Nie można zapomnieć o naszym kapitanie Sylwestrze Kurnyta i formacji obrony.
Na wiosnę będziemy walczyć o pierwsze miejsce w lidze - zapewnia trener. - Na dzień dzisiejszy wszyscy zdeklarowali pozostanie w klubie, ale na pewno przez okres przerwy miedzy rundami będziemy rozglądać się nad ewentualnymi wzmocnieniem kadry. Jeśli chodzi o przygotowania to mamy ten plus ze trenujemy na własnym boisku ze sztuczną trawa. Po rozmowie z drużyna ustaliliśmy że trenujemy cały czas. Jedyną przerwę jaką zrobimy to miedzy Świętami, i przygotowania rozpoczniemy gierką w Nowy Rok.
Czarni Czarny Dunajec
Drużyna Czarnych znalazła się na ostatnim III miejscu na podium w rundzie jesiennej zdobywając 31 pkt. Na to osiągnięcie to składa się 10 zwycięstw, 1 remis i trzy porażki. Strzeliła swoim przeciwnikom 47 goli co daje 3,3 gola na mecz tracąc 22 bramki. Zdecydowana większość goli została zdobyta przez kapitana Bolesława Wesołowskiego strzelca 22 goli, który przewodzi klasyfikacji króla strzelców. Notuje on 1,5 gola na mecz. Drugim egzekutorem jest Marcin Pająk zdobywca 12 bramek. Oprócz nich jeszcze 8 innych zawodników zdobywało gole. Dla ekipy Czarnych nie ma znaczenia miejsce rozgrywania meczu bowiem tak u siebie jak i na wyjeździe wygrali po 5 meczy. W trakcie spotkań Czarni zostali ukarani przez sędziego 26 żółtymi kartkami oraz bezpośrednio 1 czerwoną.Jeśli chodzi o rundę jesienną była ona solidna w naszym wykonaniu jestem zadowolony z postawy zawodników - mówi trener Sebastian Bibro. - Panowała duża dyscyplina taktyczna szczególnie przy wykorzystaniu SFG było to widoczne. Pozytywne było to że stwarzaliśmy dużo sytuacji bramkowych oraz to iż Bolesław Wesołowski oraz Marcin Pająk byli w dobrej formie mimo swojego wieku. Negatywne było to, iż mieliśmy problemy ze skomponowaniem składu na początku rundy ale jakoś daliśmy radę i poskładaliśmy całkiem fajną ekipę .
Trener nie chce indywidualnie chwalić zawodników. - Stanowimy kolektyw i do tego dążymy by nim być, każdy na to ciężko pracuje - mówi. - Powyżej wymieniłem dwóch zawodników którzy są przykładem dla młodzieży i udawadniają że wiek to tylko cyfra. W naszym zespole jest więcej takich przykładów Sławek Poczebut Maciek Wiśniewski czy Tomasz Cikowski fajnie przekazują tym młodym chłopakom, którzy dołączyli do zespołu swoje doświadczenie i robią to znacznie spokojniej niż wcześniej. Mocno nad tym pracowaliśmy podczas tej rundy.
W rundzie wiosennej w 100% skupiamy się na tym aby w każdym następnym meczu inkasować 3 pkt i nie ma co wybiegać zbytnio w przyszłość - zapowiada Bibro. - Jeśli chodzi o transfery zapraszamy zawsze wszystkich zawodników do pokazania swoich umiejętności na treningach oraz sparingach ale mamy ciekawą kadrę - dwóch bardzo dobrych bramkarzy Mateusza Kurczaka oraz Białorusina Ilie, oraz fajnych młodych chłopaków z grupy którą trenuje trener Bolesław Wesołowski. Powoli sukcesywnie będziemy chcieli wprowadzić kilku z nich do pierwszego zespołu. Treningi będą się odbywać w Czarnym Dunajcu na boisku ze sztuczną nawierzchnią oraz na hali. Zaczniemy końcem stycznia.
Skalni Zaskale
Piłkarze z Zaskala zakończyli rundę na miejscu 4. Nie rozgrywali oni meczu wyznaczonego awansem jak inne drużyny. W trakcie 13 spotkań odnieśli 8 zwycięstw, 3 remisy a 2-krotnie schodzili z boiska pokonani. Uzyskali oni 27 pkt strzelając 32 bramki co daje 2,4 gole na mecz jednocześnie tracąc 18. Najbardziej wyróżniającą się postacią jest Marcin Król strzelec 12 goli dla Skalnych. Oprócz niego jeszcze 6 innych zawodników zdobywało gole. Drużyna z Zaskala zdecydowanie lepiej czuje się na wyjazdach gdzie zwyciężyła 5 razy. Na własnym podwórku idzie im zdecydowanie gorzej. Tu odnieśli tylko 3 zwycięstwa. Rozgrywając mecze zostali oni ukarani przez sędziów 22 razy żółtymi kartkami. Bezpośrednich czerwonych kartek brakRundę jesienną prezes, trener i zawodnicy oceniają pozytywnie. - Przy jednym przełożonym meczu na wiosnę strata do czołówki minimalna, wszystko można nadrobić na wiosnę i myślę, że tak będzie - zapowada prezes Skalnych Andrzej Tylka. - Niepokoi wąska ława rezerwowych i kontuzje czołowych zawodników, Czajkowskiego i Bryji w końcówce sezonu.
Wszyscy zawodnicy grali na miarę swoich możliwości czyli dobrze, były mecze bardzo dobre pod każdym względem, kilka słabszych ale jak ocenia prezes Tylka ogólnie było dobrze. - Brak było Krzysztofa Łukaszczyka czołowego strzelca w poprzednim sezonie. Mamy nadzieję, że w następnym sezonie powtórnie będzie grał z nami. Krzyśku wracaj i gramy w "Skalnych" Zaskale - zachęca prezes.
Za kilka dni kolejne trzy drużyny będą przedmiotem naszego podsumowania, tymczasem zachęcamy do lektury pierwszej części podsumowanie rundy jesiennej.
Robert Siemek
Dane statystyczne pochodzą z zerwisu "Łączy nas piłka"