26.10.2009 | Czytano: 1238

W tabeli bez zmian...

Po odwołaniu w X kolejki spotkań juniorzy podhalańskiej I ligi rozegrali XI serię. Nie przyniosła ona zaskakujących wyników a tabela nie zmieniła się ani o jedno miejsce. Najciekawszy i chyba najlepszy mecz rozegrali juniorzy Lubania Tylmanowa i Zakopanego.

Lubań pokonał zakopiańczyków grających w bardzo mocnym składzie z dwoma piłkarzami występującymi zazwyczaj w VI ligowym zespole seniorów. Dużo emocji i dramaturgii było też w Mszanie Dolnej gdzie miejscowy Turbacz, mimo iż przegrywał 1-3 zwyciężył 4-3. Zaległa kolejka, jeżeli tylko pogoda pozwoli zostanie rozegrana 7 listopada.







Lubań Tylmanowa - KS Zakopane 3-0 (1-0)
Bramki: Wiatr 38, Podgórski 53, 72.

Sędziował: Krzysztof Handzel z Raby Wyżnej.
Żółte kartki: B. Konopka – Bukowski Kłosowski.

Lubań T.: M. Ligas – Pierzchała, Kwit, P. Ziemianek, Talarczyk (75 K. Ziemianek), B. Ligas, Udziela, B. Konopka, Podgórski, Wiatr, Zabrzeski.
Zakopane: Bryniarski – Sawina, R. Piguła, Bukowski, Kłosowski (87 Bachleda Szeliga), Berbeka, Galica, Gut, Podosek, M. Paszuda (77 Stasik), Pałka.

Zakopiańczycy na mecz do Tylmanowej przyjechali z dwoma piłkarzami z VI ligowej drużyny seniorów Rafałem Pigułą i Mateuszem Kłosowskim, bowiem pierwszy zespół Zakopanego miał przełożony mecz z Sokołem Słopnice. Nic to nie pomogło i juniorzy KS Zakopane polegli 3-0. Trenerowi Lubania Tylmanowa Markowi Żołędziowi udało się zebrać też niezły skład, chociaż bez kontuzjowanych Kurnyty i Piszczka i dlatego mecz był ciekawym widowiskiem stojącym na dobrym poziomie jak na możliwości Podhalańskich drużyn. Goście rozpoczęli z wielkim animuszem i zepchnęli gospodarzy do defensywy. Ci jednak grając bardzo uważnie w obronie przetrzymali ten szturm i od czasu do czasu wyprowadzali kontry. W pierwszej akcji Wiatr strzelił trochę niecelnie. Za drugim razem kontra Lubania była już bardzo skuteczna. Znajdujący się w korzystnej sytuacji Podgórski dostrzegł jeszcze lepiej ustawionego Wiatra a ten tym razem strzelił już nieuchronnie do siatki. Gospodarze w 38 minucie objęli prowadzenie. Na początku drugiej połowy Podgórski otrzymał podanie za obronę zakopiańczyków i nie zmarnował sytuacji sam na sam. Gdy w 72 minucie ten sam zawodnik podwyższył na 3-0 z zespołu gości jakby uszło powietrze. Uznali, że mimo niezłej gry w żaden sposób nie mogą sforsować obrony Lubania. W całym spotkaniu tylko Bartłomiej Galica z zespołu KS Zakopane miał dwie niezłe okazje do zdobycia bramek, ale za pierwszym razem zmierzającą w okienko bramki piłkę na róg wybił M. Ligas, drugi strzał był niecelny. Te dwie sytuacje Galicy były efektem pozostawienia mu większej swobody, bo obrona Lubania skoncentrowała się na Kłosowskim. Napastnik KS Zakopane mimo indywidualnych popisów niczego w tym meczu nie wskórał. Lubań natomiast grając w sposób zorganizowany i zespołowy osiągnął efektowne zwycięstwo.

 


 

Turbacz Mszana Dolna - Orkan Raba Wyżna 4-3 (0-1)
Bramki: Sewioło 49 karny, 75 karny, Jamróz 60, Koral 64 – Gromczak 17, Wierzba 47, 53.

Sędziował: Kazimierz Antolak z Nowego Targu.
Żółte kartki: Antosz – Zięba, Gacek, M. Chorąży.
Czerwona kartka: Koral 81 za wulgarne słownictwo.

Turbacz: M. Grzesiak – Antosz, Skwarczek, Surówka (46 Żak), P. Grzesiak, P. Potaczek (75 Jaruz), Jamróz, Zaborowski, Koral, Sewioło, B. Potaczek.
Orkan: P. Chorąży – Szlachtowski, Gacek (74 Szepelak), M. Chorąży, Zięba (67 Domalik), Pustułka, Wierzba, Gromczak (60 Bogdał), Rapacz (74 Kurańda), Januszek, Rzeszutko.

Juniorzy Orkana prowadzili w tym meczu już 3-1 mimo to zeszli z boiska pokonani. W 17 minucie zagraną ze skrzydła piłkę lekko głowa musnął Gromczak i przelobował nieco zbyt daleko wysuniętego bramkarza. W 47 minucie kolejny błąd popełnił M. Grzesiak, który podał piłkę wprost na nogę Wierzby, który z takiego prezentu skwapliwie skorzystał. Dwie minuty później w polu karnym faulowany był Koral. Do podyktowanej „jedenastki” podszedł Sewioło i mimo iż bramkarz wyczuł jego intencje piłka znalazła się w siatce. Kolejny gol padł po 4 minutach. Strzał Rzeszutki odbił się od jednego z obrońców Turbacza, do piłki dopadł Wierzba i kolejny raz pokonał M. Grzesiaka. Zanosiło się na pewne zwycięstwo drużyny gości. Ale w końcówce sezonu juniorzy Turbacza grają zdecydowanie lepiej i potrafili jednak przechylić szalę na soja korzyść. W 60 minucie Jamróz i w 64 Koral w prawie identyczny sposób po indywidualnych akcjach zdobywając bramki doprowadzili do wyrównania. W 75 minucie w polu karnym ponownie faulowany był Koral. I znowu do wykonania rzutu karnego podszedł Sewioło. Tym razem strzał pomocnika drużyny gospodarzy był bardzo precyzyjny i Turbacz objął prowadzenie. Gdy w 81 minucie z boiska został usunięty Koral goście uzyskali przewagę jednak nie potrafili jej przełożyć na zdobycie chociażby wyrównującej bramki. Mecz był ciekawym i emocjonującym widowiskiem chociażby ze względu na zmieniającą się dramaturgię a także stojącym na niezłym poziomie.

 


 

Lubań Maniowy - Lepietnica Klikuszowa/Obidowa 9-1 (4-1)
Bramki: D. Firek 1, 9, 45, Jarząbek 40, Zawada 50, Wrocławiak 70, 90, Bibro 84, Słodyczka 87 – R. Antolak 44.

Sędziował: Czesław Żądło z Rokicin Podhalańskich.

Lubań M: Sikora - Słodyczka, Wrocławiak, Gorlicki, Klimczak, Jarząbek, Bednarczyk, A. Plewa ( 46 Zawada), Ostachowski, D. Firek (58 Bibro), W. Firek.
Lepietnica: M. Jaróg – Chudoba, M. Bryja, Żółtek, Józefczak, M. Bryja, R. Antolak, D. Antolak, Piszczur, drużyna Lepietnicy grała w dziewięciu.

Drużyna Lepietnicy przyjechała do Maniów w ledwie dziewięcioosobowym składzie toteż lider i tak będący faworytem tego spotkania wygrał go z łatwością. Szczuplejszy skład gości spowodował, że juniorzy Lubania urządzili sobie w tym meczu trening strzelecki.

 


 

Jordan Jordanów - LKS Szaflary 4-2 (3-0)
Bramki: Filipek 2, D. Czubin 10, Wróbel 25, 80 – Podkanowicz 85, Jarząbek 90.

Sędziował: Konrad Bukowski z Zakopanego.

Jordan: Kramarz – Kulka, Firek, Traczyk, M. Czubin (46 Filipiak), Motor (46 Ryś), D. Czubin, Tyrpa, Filipek, (46 Sewioło), Rączka, Wróbel.
Szaflary: Cisoń – Kułach, Strama, Wąsik, Czajkowski (46 Budziak), Jachymiak, Podkanowicz, Rusnak, Hajnos, Jarząbek, Marek.

Przez większą część spotkania Jordan był zespołem zdecydowanie lepszym i po 80 minutach prowadził 4-0. Wynik otworzył Filipek, który po otrzymaniu dokładnego podania od Wróbla pokonał Cisonia w sytuacji sam na sam. Druga bramka dla gospodarzy padła po błędzie obrońców Szaflar. Do niedokładnie wybitej przez nich piłki dopadł Dominik Czubin i w podobnych okolicznościach jak Wróbel po raz drugi pokonał Cisonia. Kolejne gole dla gospodarzy zostały zdobyte po popisowych akcjach zespołu i zostały sfinalizowane przez Szymona Wróbla. Dopiero wtedy, gdy gospodarze mieli właściwie zagwarantowane zwycięstwo nieco pofolgowali w grze i pozwolili gościom na strzelenie dwu bramek. Najpierw indywidualną akcją popisał się Podkanowicz i po wymanewrowaniu całej obrony Jordana zdobył bramkę. Na zakończenie spotkania pięknie z 25 metrów uderzył Jarząbek ustalając tym samym rezultat meczu.

 


 

Przełęcz Łopuszna - Biali Biały Dunajec 3-1 (2-1)
Bramki: Hołyst 15, 66, Bienias 30 – samobójcza 24.

Sędziował: Krzysztof Nosal ze Sromowiec Wyżnych.

Przełęcz: Kolasa – M. Klamerus, Zajączkowski, Bienias (83 Wincek), Łęczycki (65 Drożdż), Hołyst, A. Chmielak, Galarowicz, Hornik (76 S. Klamerus), D. Chmielak, Gil (55 Buła).
Biali: Bużek – Szczepaniak, Gandera, A. Bafia, D. Bafia, Walkosz-Kleta (66 Sobański), Joniak, Smajdor, Gąsienica, Łukaszczyk, Dżoku (46 Kozieł).

 


 

Wiatr Ludźmierz - Sokolica Krościenko 4-2 (3-2)

 


 

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Lubań M.
10
27
46-13
2
Jordan
10
25
33-13
3
Wiatr
10
21
31-24
4
Przełęcz
10
20
27-15
5
Zakopane
10
16
35-19
6
Orkan
9
16
26-24
7
Lubań T.
9
15
27-16
8
Turbacz
10
12
24-32
9
Sokolica
10
7
12-37
10
Szaflary
10
5
14-33
11
Lepietnica
10
4
12-35
12
Biali
10
4
5-33

Ryb

Komentarze







reklama