19.09.2009 | Czytano: 1185

Małopolska Liga Juniorów Młodszych

W sobotę w Zakopanem na stadionie przy ul. Orkana o godzinie 11 miał się odbyć mecz MLJM pomiędzy miejscowym KS Zakopane a Unia Tarnów. Niestety mecz nie doszedł do skutku, bowiem drużyna Unii zjawiła się na stadionie przy ul. Orkana z 45 minutowym spóźnieniem.

Sędzia Grzegorz Noworolnik: Po wyprowadzeniu drużyny gospodarzy na boisko odczekaliśmy regulaminowe 15 minut i zakończyli spotkanie. Czekaliśmy w szatni na jakikolwiek sygnał ze strony drużyny przyjezdnej, ale takowego nie było. Przyjechali po 45 minutach od wyznaczonej godziny rozpoczęcia meczu, ale wtedy na boisku nie było już w komplecie drużyny gospodarzy, zatem nie mogliśmy poprowadzić tego spotkania.

Trener KS Zakopane Leszek Długosz: Czekaliśmy na jakikolwiek sygnał od zespołu Unii wiedząc, że na „zakopiance” są korki. Nikt do nas nie zadzwonił, zatem po odgwizdaniu przez sędziów zakończenia spotkania chłopcy przebrali się i poszli do domów.

Trener Unii Tarnów: Gdy w okolicach Poronina zorientowałem się, że będziemy mieli problemy z dojazdem na czas bo korek był ogromny zadzwoniłem do swego klubu, aby powiadomił gospodarzy o naszych problemach. Jak słyszę nikt do nich nie dzwonił i dlatego jesteśmy ja i chłopcy bardzo rozgoryczeni tą sytuacją.

Ryb

Komentarze







reklama