Widzowie byli zachwyceniu naszą grą. Trzeba przyznać, że gramy z polotem i zaczęliśmy strzelać. Śmiało mogła paść dwucyfrówka, bo sytuacji mieliśmy multum. Zabrakłoby papieru, by je notować. Nie wybrzydzajmy, wszystko nie mogło wpaść. Forma wyraźnie idzie w górę – mówi kierownik drużyny Bronisław Jabłoński.
Ma powody do satysfakcji, gdyż jego zespół grał jak z nut. Sporo było kombinacyjnych akcji, mnóstwo strzałów na bramkę, sytuacji i… sól każdego meczu, aż siedem goli, z czego pięć w „sieci” limanowian. Hat trick zaliczył Jacek Pietrzak. Ten transfer wiosną był strzałem w dziesiątkę. Nie on jednak rozpoczął bramkowy festiwal, lecz Kurnyta. Kibice musieli czekać 35 minut na pierwsze trafienie swych ulubieńców. Pietrzak pięknie do niego dograł, a ten główką pokonał ostatnią instancję przyjezdnych. Za to Pietrzak zdobył gola do szatni. Waksmundzki mu w tym dopomógł. Dał mu prostopadłe podanie za obrońców, a ten mocnym strzałem nie dał szans golkiperowi. W 54 minucie wykorzystał nieporozumienie bramkarza i obrońców. Przechwycił podanie bramkarza i nie miał problemów z ulokowaniem piłki w pustej bramce. Po godzinie gry było już 4:0. Znowu Pietrzak zbierał zasłużone gratulacje, bo gol był przedniej marki, zdobyty nożycami. Goście w 65 minucie wykorzystali rozkojarzenia miejscowych i po rzucie rożnym Duchnik zdobył gola. Z drugiego trafienia goście cieszyli się w 87 minucie. Ślazyk otrzymał prostopadle podanie, wszedł jak w masło między obrońców i po raz drugi Gawron musiał wyjmować piłkę z siatki. Ostatnie jednak słowo należało do gospodarzy. W 88 minucie Waksmundzki mimo ostrego kąta zdołał (dobitka) wpakować piłką do siatki.
Wolski Lubań Maniowy – Limanovia Limanowa 5:2 (2:0)
Bramki: Pietrzak 44, 54, 60, Kurnyta 35, Waksmundzki 88 – Duchnik 65, Ślazyk 87.
Wolski Lubań: Gawron – Komorek, Górecki, Gąsiorek, Potaczek (55 Anioł), Sral, Hałgas (75 Babik), Waksmundzki, Kowalczyk (60 Ciesielka), Kurnyta, Pietrzak.
W pozostałych spotkaniach:
Skawa Wadowice - MKS Trzebinia Siersza 0:0,
Orzeł Balin - Wolania Wola Rzędzińska 2:0,
IKS Olkusz - Karpaty Siepraw 3:1,
Olimpia Wojnicz - Orkan Szczyrzyc 1:4,
LKS Mogilany - Janina Libiąż 0:1,
Tuchovia Tuchów - Poprad Muszyna 1:0,
Szreniawa Nowy Wiśnicz - Bocheński KS 1:1.
Stefan Leśniowski