Szacuneczek (+zdjecia)
Początkowo wydawało się, że będzie to bezprawne widowisko, ale później działo się, że hej! Przyczynił się do tego arbiter, który oględnie mówiąc nie czuł gry. Zresztą to ten, który nie uznał gola „Mące” z Naprzodem, gdy widziała cała Polska w telewizyjnych powtórkach. Widocznie monitor zaparował, bo nie zauważył prawidłowo zdobytej bramki nawet po analizie wideo.