Wypadek przy pracy ? (+zdjecia)
- To był najsłabszy nasz występ – twierdzi kapitan „Szarotek”, Rafał Sroka. – Głupie kary ustawiły mecz. Uważam, że to był wypadek przy pracy. Nie szło patrzyć co wyprawialiśmy na lodzie przez 40 minut. Coś drgnęło w końcówce, ale było już za późno. Zapomnieliśmy, iż mecz trwa 60 minut.