Skoczyć z wodospadu Niagara
Po raz pierwszy usłyszałem o nim, gdy dokonał nie lada wyczynu. W cztery dni, na kajaku, przepłynął trasę z Nowego Sącza do Nowego Targu. Był to zuchwały i wydawałoby się nierealny wyczyn. Płynął pod prąd, a kajaki nie były tak lekkie jak dzisiaj. Tylko nieliczni śmiałkowie potrafili w wywrotnym kajaku przepłynąć bezpiecznie kilkanaście kilometrów z nurtem tej górskiej rzeki. Pomyślałem, to jakiś szaleniec.