W zęby od idola
Jakby powolny, ospały nieco w ruchach na pierwszy rzut oka nie przypominał typowego wizerunku hokejowego napastnika. To było złudne. Gdy tylko znalazł się na tafli i dopadł krążek, to jego bajeczna technika, szybkość, spryt i skuteczność czyniły z niego gracza wysokiego formatu.