25.05.2009 | Czytano: 2155

Seria Lubania i Watry (+zdjecia)

Bardzo udana serię spotkań zanotowały w ostatnich kolejkach dwa najlepsze podhalańskie klubu Lubań Maniowy w IV lidze i Watra Białka Tatrzańska w V lidze.

Lubań po serii pięciu kolejnych wygranych w ostatnią niedzielę zremisował bezbramkowo z Popradem w Muszynie. To szósty z rzędu mecz maniowian bez przegranej, w których Lubań stracił tylko jedna bramkę i to z rzutu karnego. W tych spotkaniach maniowianie zaaplikowali swoim rywalom aż 19 bramek. W Muszynie zagraliśmy dobry mecz i wynik remisowy uważam za sprawiedliwy. W pierwszej godzinie gry to my mieliśmy przewagę i powinniśmy strzelić, co najmniej dwie bramki. W końcówce spotkania trochę pogubiliśmy się i nasi rywale mieli okazję na zdobycie goli. Im też się nie udało i dlatego pozostał bezbramkowy rezultat. Jestem zadowolony z postawy drużyny wszak graliśmy z zespołem nieukrywającym aspiracji do III ligi. Na tle klasowego rywala zaprezentowaliśmy się dobrze a chcę podkreślić, że to my pierwsi mieliśmy szanse na otwarcie wyniku, co zwykle rzutuje na przebieg spotkania.


pozyskany z Wiatru Ludźmierz Mariusz Maciaś okazał się cennym nabytkiem dla Watry

 

Kolejne zwycięstwo w walce o uratowanie V ligi odniosła Watra Białka Tatrzańska. Białczanie pokonali na swoim boisku Barciczankę Barcice 3-0. Było to absolutnie zasłużone zwycięstwo górali nad wyżej notowanym rywalem. Gospodarze poza pierwszym kwadransem dominowali zdecydowanie. Zdobyli trzy ładne bramki a goście poza dwoma strzałami z 40 metrów wprawdzie bardzo groźnymi niczym nie zaimponowali. Właściwie ani razu poważnie nie zagrozili bramce gospodarzy. Dwa gole niemal w identyczny zdobył sposób Łukasz Remiasz. Silny fizycznie środkowy napastnik Watry posiadł umiejętność gry tyłem do bramki przeciwnika. Dwa razu otrzymał piłkę w polu karnym właśnie, gdy był odwrócony plecami do bramki, zdołał umiejętnie zastawić się i celnie strzelić z pełnego obrotu. Ponadto Remiasz dobrze radzi sobie w pojedynkach główkowych. Za partnera w ataku miał Mariusza Maciasia do niedawna jeszcze gracza B klasowego Wiatru Ludźmierz też interesującego piłkarza. Trener Watry Stanisław Strama był oczywiście zadowolony z wyniku spotkania. Zagraliśmy kolejny bardzo dobry mecz. To nie tylko bramki zresztą bardzo ładne i zdobyte po zespołowych akcjach upoważniają mnie do takiego stwierdzenia. Po prostu byłyśmy piłkarsko lepszym zespołem i to cieszy, bo to młoda perspektywiczna drużyna.


Łukasz Remiasz (w czerwonej koszulce) to rasowy napastnik w meczu z Barciczanką zdobył dwa gole

 

Po meczu w szatni gospodarzy zapanowała istna euforia. Niestety przedwcześnie. Watra z Barciczanką wygrała i zdobyła trzy punkty, ale również trzy oczka zostało odebrane białczanom za zwycięstwo z Victorią Witowice ze względu na udział w drużynie Watry nieuprawnionego zawodnika. To moja wina przyznaje z żalem grający prezes Watry Andrzej Rabiański. Niestety w meczu z Witowicami nie mógł grać Kubicki, bo powinien pauzować po czwartej żółtej kartce. Dobrze, że na kolejny mecz nie pojechał, bo posypałyby się kolejne walkowery. Oczywiście żal tak głupio straconych punktów, ale będziemy walczyć do końca. Bardzo ważne będą rezultatu dwu zbliżających się kolejek nie tylko nasze mecze, będą ważne, ale i wyniki rywali.


Wojtek Zagata (10) wykonuje rzut wolny.


Watra już w środę zagra na wyjeździe z Olimpią w Pisarzowej. Ten mecz białczanie muszą wygrać i byłoby ich na to stać, gdyby nie to fatalne zdarzenie z walkowerem. To może źle wpłynąć na morale zespołu a w spotkaniach o wszystko właśnie cechy wolicjonalne często decydują o wynikach meczy.

Ryb

Komentarze







reklama