Nie inaczej było tym razem. Szybko objęli prowadzenie i…przeciwnik bił głową w mur. Supra doprowadziła do wyrównania, ale potem – zapalczywie atakując – nadziała się na kolejne dwie zabójcze kontry.
Paka Jana chyba wyczerpała limit słupków i poprzeczek w tym sezonie. Obstrzeliwała „drewno” aż się patrzy. Natomiast rywal spokojnie punktował. Beniaminek prowadził 2:0 i zanosiło się na sporego kalibru niespodziankę. Kunka Team nie dowiózł jednak zwycięstwa do końcowego gwizdka. Po golach Sobczaka i Cholewy zespół Jana Leśnickiego uratował punkt.
Spotkanie Gorce Szarotka - Zieleń było pod specjalnym nadzorem, administratorów obiektów, które reprezentują oba zespoły. Podobnie jak w zarządzaniu tak i na murawie lepsi okazali się podopieczni Bogdana Szeligi, chociaż nie byli faworytami. Ten co prawda pierwszy zmarkotniał, bo jego zespół stracił gola, ale potem częściej piłka wpadała do bramki przeciwnika. Zdegustowany szef Zieleni przy słupku rozłożył swoje ciało na murawie i…złapał za telefon. Czyżby jakieś ruchy transferowe? Czwartoligowcy to za mało? W końcu pobici zostali przez…unihokeistów! Co na to prezes PPPN?
W ostatnim spotkaniu długo prowadziła Gazda 1:0 i posiadała inicjatywę. Częściej była przy piłce, częściej też zagrażała bramce przeciwnika. Ten jednak kontrował i po jednym z wypadów w końcówce drugiej połowy doprowadził do wyrównania.
Gorce Szarotka – Hreśka Zieleń 6:2
Bramki: Wójciak, Ossowski, Kapriel, Budzoń, Kasperek, Kulesza - Michalak, Krzystyniak.
Gazda – Asy 1:1
Bramki: Pietrzak – Rak.
Paka Jana – Kunka Team 2:2
Bramki: Sobczak, Cholewa – Suchojad 2.
Trans Handel – Supra Team 3:2
Bramki: Gołuchowski 2, Łukaszczyk – Możdżeń, Haber.
Tekst + foto Stefan Leśniowski