25.04.2013 | Czytano: 1504

Podsumowanie...(+zdjęcia)

Zapraszamy na podsumowanie sezonu zimowego w narciarstwie klasycznym, w skokach oraz kombinacji norweskiej.

Liga prekursorem programu rozwoju skoków narciarskich
Skoki narciarskie to jedna z nielicznych dyscyplin sportowych w Polsce, której działacze potrafili zdyskontować sukcesy jednego zawodnika na rozwój całej dyscypliny. Niebywała dekada zwycięstw i mistrzowskich tytułów Adama Małysza na skoczniach całego świata spowodowała wzrost zainteresowania skokami narciarskimi wśród kibiców a także u młodych adeptów tej dyscypliny sportowej w Polsce. Ten wszechogarniający trend dostrzegli przedstawiciele biznesu i weszli we współpracę z Polskim Związkiem Narciarskim. Został stworzony Narodowy Program Rozwoju Skoków Narciarskich Lotos Cup a później Lotos Grand Prix. Niestety ta druga impreza znikła z kalendarza zawodów. Prekursorem NPRSN na terenie Podhala a konkretnie w Zakopanego była Liga Sportów Zimowych w skokach i kombinacji norweskiej. Wyszło z niej wielu wybitnych reprezentantów Polski a zapewne i kolejne pokolenia skoczków narciarskich i miejmy nadzieję kombinatorów norweskich, pójdzie w ich ślady. Nasz aktualnie najlepszy skoczek Kamil Stoch tylko otarł się o program Lotos Cup, ale nie może zaprzeczyć, że pierwsze kroki w dochodzeniu do mistrzostwa świata stawiał w LSZ.

Obecnie Liga w skokach to już nie ta sama impreza, co w okresie jej największego rozkwitu. We wszystkich kategoriach wiekowych, w jakich była w tym roku rozgrywana startowało 80 adeptów trudnej sztuki skakania na nartach. We wcześniejszych latach tych zawodników było dwa a nawet trzy razy więcej. Oczywiście mając to w pamięci trenerzy mają prawo wracać z sentymentem do tych czasów, ale nadal nie mogą narzekać. Jeżeli w biegach narciarskich startuje niewiele więcej uczestników a przecież nauczenie biegania na nartach a nauczenie skakania na nartach to dwie różne sprawy. Już niejeden próbujący skakać nawet na najmniejszej z zakopiańskich skoczni przekonał się ile trzeba zaliczyć upadków aby z czasem pewnie skakać na coraz większych obiektach. Do skoków narciarskich potrzebne są, poza co jest oczywiste dużej sprawności fizycznej specyficznych cech psychicznych – odwagi czasem graniczącej z brawurą. A tego nie wykształci żaden trening z tym trzeba się urodzić. Te cechy mają góralscy chłopcy i teraz także dziewczęta, bowiem liga od pewnego czasu rozgrywana jest w rywalizacji dziewczynek.

W tegorocznej już XXXVI edycji LSZ w skokach w kategorii dziewcząt 10 letnich i młodszych startowało tylko dwie zawodniczki Izabela Kwak z Rogoźnika i Martyna Bafia z Chochołowa obie reprezentujące Wisłę Zakopane. Na razie lepsza była Iza Kwak. Wśród chłopców najlepszy okazał się Jan Bukowski ze Szkoły Podstawowej nr 2 Zakopane reprezentant AZS Zakopane. W nieco starszym roczniku 2001-02 zwyciężył Maciej Zborowski z Podczerwonego reprezentujący klub UKS Chochołów. Warto przypomnieć, że Maciek Zborowski jest zwycięzcą tegorocznego cyklu Lotos Cup w swojej kategorii wiekowej. Tak samo jak zwyciężczyni rywalizacji dziewcząt w Lidze w roczniku 2000-02 Kamila Karpiel uczennica SP 2 Zakopane. Kamila Karpiel to w tej chwili poza Dawidem Jarząbkiem (o nim nieco dalej) największe talenty w polskich skokach narciarskich. Właśnie w roczniku 1999-2000 wśród chłopców Dawid Jarząbek syn trenera w klubie Wisła Zakopane kolejny rok okazał się bezkonkurencyjny. Wprawdzie Dawid Jarząbek w tym sezonie nie wygrał Lotos Cup ale chyba tylko na skutek nieprzychylnych okoliczności, tym niemniej jego międzynarodowe sukcesy każą w nim upatrywać następcę naszych mistrzów. Kategorię rocznika 1997-98 zdominowali chłopcy z Porońca Poronin. Dwaj z nich Paweł Gut i Daniel Mąka uplasowali się ex quo na pierwszym miejscu z takim samym dorobkiem punktowym. W kategorii dziewcząt w roczniku 1997-98 startowała jedyna uczestniczka ligi Joanna Szwab, druga z naszych zdolnych skoczkiń Magdalena Pałasz w Lidze nie startowała.

Większość skoczków startuje także w zawodach w kombinacji norweskiej. I tak w roczniku 2001-02 zwyciężył Dawid Haberny. On także jak jego szkolny kolega Maciej Zaborowski, który w kombinacji w Lidze był drugi jest uczniem SP Podczerwone i tak jak Zaborowski w skokach Haberny w kombinacji norweskiej został zwycięzcą Lotos Cup. To namacalny dowód, że talenty rodzą się wszędzie. W roczniku 1999-2000 w kombinacji tak jak skokach bezdyskusyjnie najlepszy był Dawid Jarząbek a w kategorii 1997-98 rywalizacja o zwycięstwo toczyła się jakże by inaczej pomiędzy zawodnikami Porońca Poronin Danielem Mąką i Pawłem Gutem. Zwyciężył ten pierwszy.

W rywalizacji Ligi, która ma w swojej nazwie szkolna tak naprawdę rywalizują zawodnicy klubowi. W skokach i kombinacji o palmę pierwszeństwa od dawna walczy AZS Zakopane z Wisłą Zakopane. Wcześniej z Wisłą walkę o prymat na Podhalu boje toczył klub Start-Krokiew Zakopane, który został zlikwidowany a jego sekcję przejął AZS. Warto przypomnieć, że zakopiańscy akademicy na marcowych mistrzostwach Polski w kategorii seniorów wywalczyli dwa mistrzowskie tytuły indywidualnie Maciej Kot i drużyna AZS Zakopane. W lidze w tak zwanej klasyfikacji Total obejmującej zawody skoczków i kombinatorów zwyciężyła Wisła z tym, że w skokach lepszy był AZS. Trzecie miejsce, ale już bliżej niż w poprzednich latach za zwycięzcami był Poroniec Poronin. Także prężnie rozwija się UKS Chochołów. Istnienie najlepszych sekcji w skokach narciarskich na Podhalu i wysoka ich pozycja w Polsce w kategoriach młodzieżowych to zasługa trenerów: Józefa Jarząbka z Wisły, Kazimierza Długpolskiego z AZS i Stanisława Trebuni z Porońca. Do tej małej, ale prężnej grupy doświadczonych szkoleniowców zaczynają dołączać trenerzy młodszego pokolenia, ale na pochwały dla nich przyjdzie jeszcze pora.

Podsumowanie sezonu zimowego jest prawie jednoznacznie z rozpoczęciem się sezonu letniego. Trenerom trzeba życzyć, aby nadal na ich zajęcia przychodzili młodzi adepci jak już zaznaczyliśmy trudnej sztuki skakania na nartach a uprawiającym tę dyscyplinę zawodnikom życzymy pomyślnego rozwoju ich karier.

Coraz mniej zawodów coraz mniej startujących
Jak co roku w kwietniu w Urzędzie Miasta Zakopane odbyła się uroczystość podsumowania i zakończenia Ligi Sportów Zimowych. Przypomnijmy organizowana przez UM Zakopane LSZ składa się z zawodów organizowanych w biegach narciarskich, skokach i kombinacji norweskiej, narciarstwie zjazdowym i łyżwiarstwie na łyżwach krótkich tzn. na łyżwach do jazdy figurowej bądź hokeja. W rywalizacji LSZ na ogół startują uczniowie szkół podstawowych w skokach i biegach narciarskich startują także gimnazjaliści. Niestety stałą tendencją jest już coraz mniejsza liczba uczestników zawodów LSZ. Z tego bądź innych powodów organizatorzy ograniczają też ilość rozgrywanych zawodów.

W biegach narciarskich w minionej edycji ligi odbyło się tylko dwoje zawodów jedne w styczniu drugie w lutym. Jeżeli z takiej ilości imprez sportowych mają się wyłonić następcy Justyny Kowalczyk i Józefa Łuszczka to mówiąc wprost bardzo w to wątpimy. Co więcej w zakopiańskiej lidze dominują te same szkoły, ci sami znani już z poprzednich sezonów zawodnicy. Mówiąc nieco eufemistycznie nie ma „dopływu świeżej krwi” a to nie wróży dobrze rozwojowi tej dyscypliny. W XXXVI edycji Ligi Sportów Zimowych w dwu kategoriach szkół podstawowych i dwu rocznikach gimnazjalistów startowało ogółem 143 zawodniczek i zawodników. To przeraźliwie mało i trudno uwierzyć, że z tak niewielkiej ilości uczestników zawodów wyłonią się reprezentanci Polski prezentujący przyzwoity poziom. A co z programami szkolnymi dla uczniów szkół w terenach górskich. Pytania retoryczne.

Z tej niewielkiej liczby uczestników biegowej LSZ zdecydowanie na czoło wysuwa się Szkoła Podstawowa z Kościelska. Oczywiście w kategoriach dzieci biegacze wychowywani i prowadzeni przez nauczycieli z tej szkoły i trenerów klubu UKS Regle Kościelisko z reguły zajmują czołowe lokaty a w punktacji drużynowej zdecydowanie wyprzedzają pozostałe placówki oświatowo wychowawcze. Wielu z wychowanków SP Kościelisko i trenerów UKS Regle Kościelisko, tworzących kadrę szkoleniową tego klubu głownie rodziny Leśników w osobach seniora Jerzego Leśnika jego żony Zofii i syna Andrzeja przechodzi do Gimnazjum Mistrzostwa Sportwego i tam doskonali swoje umiejętności i uzdolnienia sportowe. Później uczniowie wywodzący się z tej samej placówki i klubu rywalizują na trasach biegowych reprezentując już inne barwy szkolne.

Klasycznym przykładem dominacji biegaczy z Kościeliska była rywalizacja dziewczynek z rocznika 2002 i młodsze. Trzy pierwsze miejsca zajęły reprezentantki tej placówki. Wygrała Anna Nędza Kubiniec, przed Kingą Nędzą i Kamilą Szczepaniak Sywarny. Wśród chłopców najlepszy był Robert Bugara z Kościeliska a drugie miejsce wywalczył Szymon Sopata z SP Kluszkowce. W ogóle jedynym groźnymi konkurentami dla biegaczy z Kościelisk byli zawodnicy reprezentujący klub UKS Szarotka Kluszkowce. W kategorii chłopców 2000-01 dwa pierwsze miejsca zajęli bowiem uczniowie SP Kluszkowce: Mateusz Wojtaszek i Patryk Kopytko wśród dziewcząt było już tradycyjnie najlepsze były kościeliszczanki Kamila Gąsienica i Alina Nawara.

W kategorii gimnazjów drużynowo zwyciężyło Gimnazjum Mistrzostwa Sportowego a w poszczególnych kategoriach wiekowych triumfowali: Justyna Pradziad z GMS przed Emilią Nawarą z G. Kościelisko, oraz Andrzej Skupień przed Kamilem Parą w roczniku 1998-97 obaj z GMS. W roczniku 1999 wśród chłopców zwyciężył Dariusz Staszel z Kościeliska a wśród dziewcząt na trzech czołowych miejscach uplasowały się reprezentantki Gimnazjów nr 1 i nr 2 z Białego Dunajca w kolejności: Patrycja Grońska, Grażyna Stołowska i Joanna Stołowska. Właśnie liczba uczestniczek zawodów biegowej LSZ w tej kategorii najdobitniej potwierdza nasze spostrzeżenie o malejącej liczbie uczestników a zatem i trenujących biegi narciarskie na Podhalu. Poza trzema reprezentantkami z Białego Dunajca sklasyfikowano jeszcze tylko dwie zawodniczki w tej kategorii wiekowej.

Jeżeli przejrzy się listy startowe biegów przełajowych i porówna się z liczbą uprawiających biegi narciarskie to jest wielka dysproporcja. Z czego to wynika? Na te i inne pytania powinni odpowiedzieć a najlepiej zaradzić działacze sportowi i samorządowi, oraz trenerzy.

Tekst i zdjęcia Ryb

Komentarze







reklama