03.02.2013 | Czytano: 1634

Psychologiczna wojna(+zdjęcia)

Miały być to spotkania do drugie miejsce po sezonie zasadniczym, premiujące grą w finałach mistrzostw Polski juniorów młodszych w hokeju na lodzie. Niestety, po porażce górali w Sanoku, konfrontacje z Unią były tylko o przysłowiową pietruszkę.

Za dwa tygodnie młodzi Podhalanie w turnieju barażowym będą się bić o prawo startu w finale, który rozgrywany będzie na sanockim lodowisku. By znaleźć się w gronie czterech najlepszych drużyn w kraju, nowotarżanie w Gdańsku muszą uplasować się w pierwszej dwójce. 

- Była to psychologiczna wojna – twierdzi trener Podhala, Ryszard Kaczmarczyk. – Z unitami spotkamy się zapewne w finałach mistrzostw Polski. Wydawało się, że oświęcimianie, będący już w finałach, odpuszczą mecze, ale przyjechali do nas w mocnym składzie. Ich trener twierdził, iż nie miał 2-3 zawodników, ale z tego co się orientuję, to najlepszych miał do dyspozycji. W sobotę zagraliśmy bardzo dobry mecz. Zadowolony jestem z postawy chłopaków, bo dotychczas różnie z tym bywało. Włożyli dużo serca i zaangażowania. Praktycznie wynik nie odzwierciedla naszej sporej przewagi. Powinien być wyższy. Zabrakło skuteczności, ale też bramkarz dobrze im zabronił. Jeśli tak zagramy w barażach, to nie będzie problemów z awansem.

W rewanżowym spotkaniu „Szarotki” posiadały sporą przewagę. Momentami „wkręcały” w lód przeciwnika.

- Kolejny fajny mecz w naszym wykonaniu – przytakuje Ryszard Kaczmarczyk. – Chłopcy sprężyli się na lepszego przeciwnika, aczkolwiek muszę zespołowi postawić minusik za trzecią tercję. Mieliśmy w niej dobić przeciwnika i były ku temu okazje, a tymczasem przegraliśmy odsłonę. Za bardzo skupiliśmy się na zdobywaniu goli, a nonszalancko graliśmy w obronie. Skarceni zostaliśmy z kontrataku. Jestem jednak zbudowany postawą chłopaków.

MMKS Podhale Nowy Targ – Unia Oświęcim 4:1 (2:0, 2:1, 0:0) i 7:3 (2:1, 5:1, 0:1)
Bramki dla Podhala: Sulka, Michalski, Wronka, Siuty (I mecz); Kuraś 3, Wronka, Jachimczyk, Sulka, Kmiecik (II mecz).

MMKS Podhale: B. Kapica – Dębowski, Sulka, Kmiecik, Wronka, Michalski – Jaśkiewicz, Kudasik, Kuraś, Siuty, Jachimczyk – M. Pyszkowski, Wsół, W. Pyszkowski, Podlipni, Szuba. W drugim meczu bronił Buczek ( od 40:00 B. Kapica). Trener Ryszard Kaczmarczyk.

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama