Nowotarżanki zagrały bez czterech zawodniczek. Jedną zmogła grypa, druga z unihokeistkami była nad morzem, a dwie pozostałe miały studniówkę.
Liczono, że Podhalanki powalczą z Cracovią, bo w pierwszej wzajemnej konfrontacji zaprezentowały się przyzwoicie. Krakowianki po raz drugi wystąpiły w Nowym Targu, ale tym razem w roli gospodyń. Góralki uniknęły dwucyfrówki. Zagrałby, jak na ich możliwości, bardzo dobrze. W drugiej tercji Rokicka zdobyła gola, a mogła jeszcze raz wpisać się na listę strzelców, gdyby wykorzystała sytuację sam na sam. W końcówce meczu pobiła się Nieckarz z Kękus. Najpierw obkładały się kijami, a potem rzuciły rękawice i… padły sobie w objęcia. Solidarnie za ten czyn odesłane zostały do szatni.
MMKS Podhale Nowy Targ – UHKH Unia Oświęcim 0:19 (0:5, 0:9, 0:5)
MMKS Podhale: Furtak – Paprocka Maciaś, Szewczyk, Wrzaszczak, Cebulska, Pawlikowska – Rapacz, Wielkiewicz, Wawrzykowska, Leśnicka, Budzyk – Nieckarz, Batkiewicz, Sroka. Trener Zbigniew Podlipni.
MMKS Podhale Nowy Targ – Cracovia 1:6 (0:1, 1:3, 0:2)
Bramka dla Podhala: Rokicka.
MMKS Podhale: Furtak – Paprocka Maciaś, Szewczyk, Wrzaszczak, Rokicka, Truta – Rapacz, Wielkiewicz, Sroka, Leśnicka, Budzyk – Chudoba, Wawrzykowska, Batkiewicz, Cebulska, Nieckarz. Trener Zbigniew Podlipni.
Tekst Stefan Leśniowski