26.10.2012 | Czytano: 1107

Jesienna edycja zakończona

Młodzi skoczkowie narciarscy rozegrali drugie zawody w ramach XVIII edycji Letniej Ligi. Pierwsze zawody tej nowej edycji odbyły się w czerwcu. Później zakopiańskie obiekty na ogół stały puste aż do października, kiedy to na Wielkiej Krokwi odbyły się zawody o Puchar Solidarności.

Startowali w nich głównie seniorzy i juniorzy. Młodzi adepci, jeżeli już startowali w okresie letnim w jakichś zawodach to na obiektach w Beskidach, albo na skoczniach zagranicznych. W poprzednich latach zawodów dla młodych skoczków na zakopiańskich skoczniach było sporo, żeby wymienić tylko: Puchar Grunchipsa, Lotos Cup i inne. Teraz pozostała tylko Letnia Liga a i te zawody są zagrożone, bo właściciel skoczni COS Zakopane wyznaczył takie ceny za ich użytkowanie, że klubów nie stać na ich wynajmowanie. Obiekty w Beskidach są znacznie tańsze i teraz tam skoncentrowane jest szkolenie i program imprez. Kiedyś skoczkowie z Wisły, Szczyrku i innych śląskich klubów przyjeżdżali do Zakopanego, teraz zakopiańczycy jeżdżą na treningi na Śląsk. Taki to paradoks w polskim sporcie, ale nie pierwszy i zapewne nie ostatni. 

W drugich zawodach LLS i KN startowała można rzec garstka adeptów tej trudnej, ale i niezwykle emocjonującej dyscypliny sportowej. W pięciu kategoriach rywalizowało, bowiem zaledwie 49 zawodniczek i zawodników. W kategorii dziewcząt uczestniczyło zaledwie trzy skoczkinie. Szkoda, bo FIS wprowadził skoki narciarskie kobiet do programu Pucharu Świata i Igrzysk Olimpijskich. Co więcej odbywać się będą konkursy drużyn mieszanych dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Mała liczba trenujących polskich dziewcząt już na starcie skazuje nas na odpuszczenie tej konkurencji w zawodach najwyższej rangi. W poprzednim sezonie było ich znacznie więcej. Wydawało się, że młode góralki, słynące przecież z dużej odwagi zapełnią zakopiańskie skocznie a tymczasem pozostało ich zaledwie kilka. Na skoczni K-35 rywalizowały tylko trzy zawodniczki. Od kilku sezonów niepokonana jest Kamila Karpiel z AZS zakopane. Tak było i tym razem. Na tym samym obiekcie najlepszy był Oskar Rojek z Wisły Zakopane. Konkurs na najmniejszej skoczni K-15 wygrał Jan Rzadkosz też zawodnik zakopiańskiej Wisły. Chłopcy z rocznika 1999-2000 rywalizowali na tzw. Małej Krokwi to znaczy na obiekcie K-65. W tej kategorii bezkonkurencyjny już od lat jest Dawid Jarząbek syn trenera z Wisły Zakopane Józefa Jarząbka. Jarząbek junior, jako jedyny ze stawki 12 zawodników oba skoki oddał na odległość większą niż 60 metrów a to na tym obiekcie jest granica przyzwoitości. Tak samo zresztą jak na Średniej Krokwi K-85 taką granicą jest 80 metrów a tą dwukrotnie przekroczył tylko zwycięzca rocznika 1997-98 Daniel Mąka z Porońca Poronin.

Młodzi adepci skoków narciarskich poza konkursami na skoczniach z reguły uczestniczą też w biegach do kombinacji. W poszczególnych kategoriach tej konkurencji narciarskiej wygrali: Oskar Rojek, Damian Skupień syn olimpijczyka Wojciecha Skupnia i Paweł Chyc. Wszyscy reprezentują klub Wisła Zakopane. Dawid Jarząbek z kombinacji nie startował. Druga część LLS i KN zostanie rozegrana na wiosnę przyszłego roku. W tym roku już niedługo podhalańscy skoczkowie powinni rozpocząć przygotowania na śniegu, ale czy tak będzie zobaczymy?

Tekst Ryb

Komentarze







reklama