Tym razem pogoda nie była łaskawa dla uczestników. Zawody rozpoczęły się w siąpiącej mżawce i zakończyły kapuśniaczkiem. Tylko gimnazjaliści rywalizowali w nieśmiało wyglądającym za chmur słoneczku.
Pierwsi na starcie stanęli uczniowie szkół podstawowych. Każda sztafeta składała się z dziewięciu zawodników, po trzech z każdej klasy. Wśród dziewcząt od startu do mety prowadziły podopieczne Daniela Siwora z Sieniawy. Świetnie na pierwszej zmianie pobiegła indywidualna mistrzyni powiatu Maria Chowaniec. Wypracowała sporą przewagę, którą na kolejnej zmianie powiększyła czwarta zawodniczka z poprzedniego dnia Kornelia Wójciak. Kapitalnie na trzeciej zmianie zaprezentowała się Weronika Bachula, a pozostałym koleżankom - Juli Maciaś, Magdalenie Wierzbie, Monice Skupień, Gabrysi Musze Sabinie i Paulinie Maciaś - pozostało tylko przewagę utrzymać. Linię mety minęły z przewagą blisko 100 metrów nad Szczawnicą.
- To nie jest żadna niespodzianka – mówi opiekun zwycięskiej sztafety Daniel Siwor. – To po prostu kontynuacja świetnych osiągnięć z ostatniego dziesięciolecia. Co prawda pierwszy raz dziewczyny wygrały sztafetę, ale zawsze wygrywały zawody w Rabce. Dziewczęta są bardzo ambitne, solidnie pracują, bo nasza szkoła specjalizuje się w lekkoatletyce i biegach przełajowych. Tym razem chłopcom się nie powiodło, nie stanęli na podium, ale zajęli wysokie piąte miejsce, a dzień wcześniej na najniższym stopniu podium stanął Bocheńczak.
Sztafeta chłopców zakończyła się triumfem Kluszkowiec. Rozpoczęła bieg od trzeciego miejsca, a potem systematycznie pięła się w górę. Na kolejnej zmianie wysunęła się na drugą pozycję, a od czwartego okrążenia już przewodziła stawce. 25 metrowej przewagi już nie oddała do mety.
- Chłopcy uprawiają narciarstwo biegowe - informuje opiekun Feliks Regiec. – Trzecie raz z rzędu okazaliśmy się najszybsi w sztafecie. W ubiegłym roku w województwie zajęliśmy drugie miejsce, a dwa lata wstecz sięgnęliśmy po mistrzostwo. Sukces nie jest więc przypadkowy. Ci chłopcy, to przyszłość w biegach narciarskich. Mamy już swojego reprezentanta w SMS w Zakopanem Wojtka Suchwałkę, który w minionym sezonie był drugi w Polsce. Mamy się czym pochwalić.
W sztafecie dziewcząt z gimnazjów prowadzenie zmieniało się niemal z każdym okrążeniem. Na starcie wyskoczyło do przodu Ciche, potem długo prowadziła Rabka, aż wreszcie na czoło wysunęły się reprezentantki Łapsz Niżnych i one ze znaczną przewagą minęły linię mety.
Rywalizacja chłopców rozgrzała obserwatorów do białości. Aż przez sześć zmian na czele utrzymywała się ekipa ze Szczawnicy. Na przedostatniej zmianie straciła przodownictwo na rzecz Łapsz Niżnych. Łapsze zaczęły od szóstego miejsca, potem biegły dwie zmiany na czwartej pozycji, by przyczaić się na drugim miejscu, świetnym do ataku. Jeszcze lepszy finisz zaprezentowali gimnazjaliści ze Spytkowic. Na przedostatniej zmianie wysunęli się na trzecią pozycję, a na ostatnie okrążenie wyruszali już jako pierwsi. Ostatni w sztafecie miał na plecach rówieśnika z Łapsz. Do ostatnich metrów ważyły się losy zwycięstwa. O dwa kroki szybszy był reprezentant Łapsz. Szczawnica, która długo prowadziła nie zmieściła się na podium, została wyprzedzona przez ekipę Cichego im. JP II.
Skąpa obsada była wśród licealistów. W obu kategoriach triumfowało LO im. Romera z Rabki Zdroju.
Stefan Leśniowski