Srebro i brąz Podhalan(+zdjęcia)

Rywalizacja dziewcząt zakończyła się bezapelacyjnym triumfem ekipy z Trzebini. Trzebinianki zaprezentowały najbardziej dojrzały unihokej, poparty dobrym już wyszkoleniem technicznym. W finale 3:0 ograły mistrza powiatu nowotarskiego Nową Białą.

Zespół z Nowej Białej był rewelacją powiatowych zmagań. Ograł etatowego mistrza z Ludźmierza, który uczestniczy w regularnych rozgrywkach na szczeblu ogólnopolskim. Wszyscy zastanawiali się jak poradzi sobie mistrz Podhala na salonach, bo też ma spartańskie warunki do uprawiania tej dyscypliny sportu.

- O sukcesie zdecydowała praca, bo nie mamy sali gimnastycznej. Mimo to pokonaliśmy wielokrotnego mistrza kraju. To ma swoją wymowę – mówił po sukcesie powiatowym opiekun drużyny, Karol Gątkiewicz. I dodawał: - To nie pierwszy nasz sukces. Mamy już w swojej kolekcji tytuł mistrza województwa, bodajże zdobyty 10 lat temu. Na każdych zawodach powiatowych plasujemy się na 3-4 miejscu. Jesteśmy w czołówce. Gra w mistrzostwach województwa to duże wyzwanie, ale się go nie boimy.

Wątpliwości pogłębił pierwszy występ jego podopiecznych. Trema dała znać o sobie, bo z Zagorzynem nie oddały ani jednego strzału na bramkę rywalek. Nawet świetna postawa ich bramkarki nie uratowała od porażki 0:1. Potem już kroczyły od zwycięstwa do zwycięstwa, pokonując kolejno Łękawicę 1:0, Oświęcim 4:1 i w półfinale Kasinkę Mała 2:0. Ten ostatni zespół zdobył brązowy medal, pokonując w karnych Zagorzyn 2:1 ( regulaminowym czasie padł remis 3:3).

Za to o wielką niespodziankę in minus postarali się uczniowie nowotarskiej „jedenastki”. Etatowy od kilkunastu lat mistrz Małopolski, tym razem zajął trzecie miejsce. Wygrał grupę eliminacyjną i zakwalifikował się do finału A. W nim, w obu meczach, musiał uznać wyższość rywali. Z Trzebinią nowotarżanie nie mieli nic do powiedzenia. Grali nieskładnie, mało strzelali, a do tego nie mieli oparcia w bramkarzu. Miał dwa strzały i… przepuścił trzy piłeczki do siatki. Trzeci gol trzebinianie zdobyli strzałem zza bramki. Źle był ustawiony i piłeczka odbiła się od niego i zatrzepotała w siatce.

Liczono na metamorfozę górali w meczu z Krynicą. Po obu stronach starzy znajomi z… lodowej tafli. Hokeiści spod Góry Parkowej okazali się lepsi. Prowadzili dwoma bramkami 2:0, 4:2 i 6:4 i zawsze, gdy ich doganiali nowotarżanie, odpowiadali dwoma trafieniami. Ostatecznie zwyciężyli 6:5.

Kryniczanie musieli wygrać, by zostać triumfatorem imprezy. Trzebinianom, którzy ograli nowotarżan 3:0, wystarczał remis. Unihokeiści z „Perły Wód” prowadzili 1:0, po ładnej akcji, ale jeszcze w końcówce pierwszej odsłony przeciwnik odpowiedział. Druga cześć to przewagą kryniczan, którzy przeprowadzali składniejsze i groźniejsze akcje. Po jednej z nich padła zwycięska bramka, a mieli okazję, by swój sukces udokumentować większą zdobyczą bramkową.

Klasyfikacja końcowa dziewcząt:
1. Trzebinia,
2. Nowa Biała,
3. Kasinka Mała,
4. Zagorzyn,
5. Łękawica,
6. Krzęcin,
7. Oświęcim,
8. Zaborów.

Miano najlepszej drużyny w województwie wywalczyły: Magdalena Michaliszyn, Natalia Pastusińska, Karolina Kiełkowicz, Klaudia Palian, Patrycja Lasoń, Małgorzata Mleczko, Maja Masztaler, Ewelina Turek, Natalia Zych, Aneta Szmyd. Opiekun Paweł Raj.
Nowa Biała: Agnieszka Wojeńska, Marcelina Domalik, Marcela Hornik, Karolina Hornik, Andżelika Kalata, Kinga Długa, Zuzanna Darowska, Marzena Gryglak, Natalia Gawenda, Ewa Kalata. Opiekun Karol Gątkiewicz.

Klasyfikacja końcowa chłopców:
1. Krynica,
2. Trzebinia,
3. Nowy Targ XI,
4. Oświęcim,
5. Nowy Sącz,
6. Kasinka Mała,
7-9. Szczurowa, Wola Zachariaszowska, Łękawica.

Zwycięski zespół wystąpił w składzie: Patryk Janusz, Kacper Kraj, Paweł Zygmunt, Oktawian Sawicki, Marcin Dutka, Damian Tyczyński, Patryk Gosztyła, Adam Świadek, Damian Tyliszczak, Tomasz Michalik, Dawid Krynicki, Grzegorz Grabowski. Opiekun Robert Witassek.
SP 11 Nowy Targ: Mateusz Neuwelt - Kacper Faltyn, Kacper Kamieniecki, Łukasz Kamiński, Jarosław Jaskierski, Jakub Worwa, Ernest Bochnak, Bartłomiej Wsół, Hubert Pysz, Sebastian Brynkus, Mateusz Gruchacz. Opiekun Grzegorz Temecki.

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski