OSP triumfuje nad Disco Bajką!

Zajazd Czorsztyński Team - Disorder 77 11– 7
Bramki: A. Bednarczyk x7, W. Firek, A. Jandura, K. Budz, M. Staszel, P. Bańka x2, P. Bochnak, K. Szczepanik, K. Bańka, J. Bańka, M. Regiec

Na sobotnie spotkanie Zajazd Czorsztyński przybył tuż po turnieju o Puchar Prezesa PPPN, który notabene przyniósł chłopakom zwycięstwo. Wysiłek, którym zespół okupił wygraną był widoczny, a piłkarze byli już mocno zmęczeni, jednakże jak zwykle drużyna dała z siebie wszystko. Spotkanie otworzył J. Bańka, który oddał celny strzał i zapewnił Disorderowi chwilowe prowadzenie. Nie trwało to jednak zbyt długo, a pierwsza połowa zakończyła się czteropunktową przewagą Zajazdu. W drugiej połowie przeciwnik zmobilizował nieco swoje siły starając się dogonić lidera. Podania Disordera były dokładniejsze, a skuteczność w ataku zdecydowanie wzrosła. Chłopaki nie byli jednak w stanie odrobić już straty, a Zajazd Czorsztyński pewnie odniósł kolejne zwycięstwo potwierdzając tym samym tytuł lidera.

OSP Maniowy – Disco Bajka 5-4
Bramki: Ł. Sral x3, G. Hagowski x2, M. Jandura, M. Jaworski, S. Janczy, Ł. Michalik x3, P. Adamczyk x2, S. Michałczak, T. Kozielec

Komentując jedno z piłkarskich wydarzeń, Dariusz Szpakowski zauważył, że „futbol, jak życie, pełen jest przygód”. Oglądając potyczkę OSP Maniowy i Disco Bajki nie sposób nie zacytować tych słów. Przypuszczalnie mecz był dosyć przewidywalny, a zwycięstwo Tylmanowej niemal pewne. Nic bardziej mylnego! Rzetelna ekipa strażaków pomimo dosyć sceptycznych min, przybyła na pojedynek niemal całym zastępem straży. Disco Bajka natomiast, chyba nieco zlekceważyła przeciwnika i pojawiła się w znacznie mniejszym gronie. Rezultatem był bardzo wyrównany i emocjonujący mecz, który trzymał w napięciu dosłownie do ostatniego gwizdka. Pierwszą bramkę dla ekipy Bajki zdobył Ł. Michalik jednak już po chwili strażacy wyrównali wynik meczu. Zresztą tak właściwie wyglądał cały ten mecz. Pierwsza połowa i wynik 4:4, kolejne 25 min i kolejne bramki w wykonaniu obydwu drużyn. Ostatnie minuty gry i dalej remisowy wynik. W końcu po celnym strzale Ł. Srala i końcowym gwizdku sędziego, strażaków ogarnęła prawdziwa euforia zwycięstwa! Pochwalić należy także golkipera OSP Maniowy, który niewątpliwie przyczynił się do wygranej swojej drużyny skutecznie wyławiając kilka groźnych strzałów przeciwnika.

Migrond Ostrowsko - Grzęda Mix 10 – 1
Bramki: B. Waksmundzki x3, Ł. Młynarczyk x2, M. Garcar x2, T. Wróbel, K. Jurkowski, P. Janasik, A. Dobrzyński

Spotkanie między zespołem Grzęda Mix, a ekipą Migrond Ostrowsko rozpoczęło się celnym strzałem B. Waksmundzkiego, który pozwolił objąć Ostrowsku prowadzenie. Zeszłoroczny lider CALH co rusz przeprowadzał atak na bramkę przeciwnika i trzeba przyznać, że robił to skutecznie, a jego przewaga powiększała się z każdą minutą pojedynku. Pomimo usilnych starań zawodników Grzędy, mecz odbywał się pod dyktando Ostrowska, który zdawał się kontrolować przebieg całego spotkania. Do końca pierwszej połowy piłkarze Grzędy nie zdołali oszukać golkipera Ostrowska, a tablica wyników wskazywała 7-dmio punktową przewagę zeszłorocznego zwycięzcy. Nie napawało to zapewne zbytnim optymizmem, jednak w drugiej połowie A. Dobrzyński zdobył dla swojej drużyny honorową bramkę. Jak się okazało był to jedyny celny strzał Grzędy w tym starciu, które Ostrowsko zakończyło imponującym wynikiem 10;1.

Zapora 2012 - „Bryniu” Nowy Targ 7 – 2
Bramki: D. Leoniak x2, D. Hamrus, Ł. Babiak, Z. Jaworski, W. Skupień, M. Bańka, J. Paprocki, M. Fryźlewicz

Kolejne spotkanie i kolejna dawka sportowych emocji. Pierwsze minuty spotkania, pomimo dobrego zgrania obydwu drużyn zdecydowanie na korzyść zespołu z Nowego Targu. Celne strzały J. Paprockiego oraz M. Fryźlewicza przyniosły dwupunktową przewagę nad lokalnym teamem. Radość nie trwała jednak długo, bowiem przeciwnik niezrażony zupełnie utratą pierwszych punktów przypuścił zmasowany atak na bramkę Brynia. Kolejne, dobrze rozegrane akcje przyniosły oczekiwane rezultaty, i w krótkim czasie Zapora wyrównała mecz, by po celnym strzale W. Skupienia zakończyć pierwsza połowę meczu z jednopunktową przewagą. Kolejna połowa pojedynku należała już do Zapory, która zwiększała przewagę nad przeciwnikiem. Ostatecznie piłkarze „Brynia” zmęczeni nieco po turnieju o Puchar Prezesa PPPN nie zdołali oszukać już przeciwnika i odnotowali kolejną przegraną. Wynik 7:2 przyniósł zatem Zaporze kolejne cenne punkty w tabeli rozgrywek.

Tekst Aneta Markus