16.01.2012 | Czytano: 1174

Awans na luzie(+zdjęcia)

W hali nowotarskich Gorców rozegrano jeden z półfinałowych turniejów o mistrzostwo Małopolski w koszykówce dziewcząt uczęszczających do gimnazjów. Wygrał go faworyt, obrońca mistrzowskiego tytułu, zespół drugiego nowotarskiego Gimnazjum. Tylko triumfator zakwalifikował się do zawodów finałowych.

Nowotarżanki przewyższały rywalki w każdym elemencie koszykarskiej sztuki. Nie powinno to nikogo dziwić, gdyż na co dzień trenują w Gorcach i uczestniczą w pierwszoligowych rozgrywkach. Potraktowały ten turniej zabawowo, na pełnym luzie, a i tak, mimo krótkiego czasu gry, odniosły wysokie zwycięstwa.

O wiele ciekawsza walka toczyła się poza ich plecami. Tam o kolejności na miejscach 2-4 musiała zdecydować mała tabela. Ostatecznie drugie miejsce przypadło Wiśniowej, która wyprzedziła Zakopane i Suchą Beskidzką.

- Rzeczywiście na pełnym luzie zagrały, ale nie ma się im co dziwić, bo w miniony weekend miały dwa ciężkie ligowe spotkania w pierwszej lidze i kadetkach – mówi trener Witold Chamuczyński. – Siłą rzeczy nie mogły sprężyć się na maksa. Przy takim rozluźnieniu łatwo jednak o kontuzję. Tego się najbardziej obawiałem, w kontekście czekających ich bojów z Wisłą Kraków o pierwsze miejsce w lidze. Dlatego zwracałem im uwagę, by należycie były skoncentrowane i zagrały porządnie. Poziom turnieju był slaby, bo drużyny szkolne nie trenują jak zespoły klubowe. To było widać na boisku, choćby po ilości prostych błędów, jakie popełniały. Natomiast ambicją, wolą walki i zaangażowaniem nawet przewyższały ligowe mecze. Ciekawą rzeczą jest, że na boiskach ligowych nie spotyka się takich momentów i tak budowanych akcji jak w szkolnych zmaganiach. Taka jest już specyfika tego typu rozgrywek.

Wyniki:
Nowy Targ – Zakopane 47:3,
Nowy Targ – Wiśniowa 48:10,
Nowy Targ – Sucha Beskidzka 52:7,
Wiśniowa – Sucha Beskidzka 27:12,
Wisniowa – Zakopane 14:18,
Sucha Beskidzka – Zakopane 19:17.


Zwycięski zespół wystąpił w składzie:
Wolska, D. Cyrwus, Rokiciak, Jachymiak, Florek, Szopińska, Lasyk, Przybyło, Piędel. Trener Witold Chamuczyński.

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama