19.11.2011 | Czytano: 1880

Miałam chwile zwątpienia

Anna Mąka multimedalistka Ogólnopolskich Olimpiad Młodzieży, członkini kadry młodzieżowej wiosną miała trudny okres w swoim życiu. Przeszła operację jamy brzusznej, co mogło postawić pod znakiem zapytania przebieg tak dobrze zapowiadającej się kariery sportowej. Teraz trenuje już normalnie w grupie Adama Jakieły.

Pani Aniu czy problemy zdrowotne już poza Panią.
Mam nadzieję, że tak właśnie dzisiaj mam badania kontrolne i wieżę, że wszystko będzie dobrze. Czuję się dobrze, chociaż czasami brzuch mnie boli, ale przecież to normalne po niedawno przebytej operacji. Dla mnie operacja to był szok dla zdrowej sportsmenki stół operacyjny wydawał się jakąś abstrakcją. Bałam się nawet bardzo, bo ja nie lubię nawet takich badań, jakie my sportowcy przechodzimy zazwyczaj.

Czy trenuje już Pani na pełnym obciążeniu?
Oczywiście trenuję tak samo jak wszystkie zawodniczki, przerwę miałam w czasie zdawania matur i ten czas wykorzystałam na dobre przygotowanie się do egzaminów. Zdałem je i zapisałam się na studia na AWF Kraków. Co prawda właściwe studia, naukę rozpoczniemy my sportowcy dyscyplin zimowych dopiero w marcu po zakończeniu sezonu startowego. Byłam trochę podłamana tym, że nie mogę wyjść razem dziewczynami na trening, tylko musiałam leżeć w łóżku, to było trochę dołujące.

Miała Pani chwile zwątpienia, że Pani przygoda ze sportem może się zakończyć?
Tak oczywiście są takie momenty, ale mam nadzieję, że przebrnę przez ten okres i że moja kariera będzie udana potoczy się już bez takich nieprzyjemnych zdarzeń.

Anna Mąka biathlonistka BKS WP Kościelisko po przebytej operacji trenuje już normalnie
 

Jest Pani zadowolona ze swoich wyników w sezonie letnim.
Z wewnętrznych sprawdzianów jestem bardzo zadowolona zajęłam w nich pierwsze i drugie miejsce. Bardzo udanie wystartowałam w mistrzostwach Polski w crossie, które dotychczas były moją słabszą stroną. Nie wyszły mi natomiast mistrzostwa Polaki na rolkach, ale właśnie wtedy dopadł mnie kryzys fizyczny i mentalny. Za to w mistrzostwach świata na rolkach w biegu sprinterskim zajęłam 14 miejsce i z tego wyniku jestem bardzo zadowolona wszak dopiero pierwszy rok wystartuję w kategorii juniorek starszych.

Jakie cele stawia sobie Pani na sezon zimowy?
Chciałabym dobrze postartować w pucharze IBU, zmierzyć się ze starszymi bardziej doświadczonymi biathlonistkami, no i oczywiście osiągnąć dobre wyniki w MŚJ.

Ma Pani jakieś sportowe marzenia?
Oczywiście jak każdy, chciałabym zakwalifikować się na Olimpiadę nawet na tą już najbliższą i mieć długą udaną karierę zawodniczą. Najważniejsze, jadenk aby być zdrowym.

Ryb

Komentarze







reklama