Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanych ataków piłkarzy Watry. W 10 minucie rajd lewą stroną przeprowadził Rafał Kuchta i po ograniu bramkarza zagrał z końcowej linii wzdłuż bramki, ale nikt z jego partnerów nie zamykał tej akcji. Po chwili Maciaś potężnie uderzył z rzutu wolnego z około 20 metrów, jednak bramkarz Orkana popisał się też wspaniała paradą. W 16 minucie do zagranej z rzutu rożnego piłki wyskoczył Strama. Uderzona przez grającego trenera Watry piłka skozłowała, jednak Piwowarczyk nie dał się zaskoczyć. Napór gospodarzy nie słabnął. W 19 minucie Jansik zagrał płaską piłkę z narożnika pola karnego do futbolówki doszedł grający prezes Watry Andrzej Rabiański i strzelił natychmiast, jednak i tym razem Piwowarczyk intuicyjnie odbił piłkę. Kolejną szansę na strzelenie gola dla gospodarzy miał Kuchta, jednak nie zdołał opanować piłki będąc zaledwie 5 metrów od bramki. Z kolei z dystansu bramkarza gości próbował pokonać A. Rabiański. Uderzona przez niego piłka z około 25 metrów przeleciała obok spojenia. Przez pierwszy kwadrans drugiej odsłony spotkania gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Sygnał do kolejnych ataków gospodarzom dał Maciaś ale i jego ostry strzała z 16 metrów poszybował nad poprzeczką. Piłkarze Watry atakując nieustannie jednak popełnili błąd w obronie i w sytuacji sam na sam znalazł się Okere, ale wspaniałą interwencją popisał się Truty. Jeszcze w 67 minucie bramkarza gości próbował z dystansu pokonać Zubek, ale też uderzył ponad poprzeczką i został zastąpiony na boisku przez Kapłona. W krótkim czasie po swoim wejściu na murawę Kapłon zdobył gola. W tym momencie gospodarze grali już z przewagą jednego zawodnika po drugiej żółtej kartce dla Gnyli. Mecz zbliżał się ku końcowi, gdy potężną bombę w kierunku bramki Orkana posłał Nowobilski, jednak piłka o centymetry przeszła nad poprzeczką. W tej samej minucie kapitalnym prostopadłym podaniem do Kapłona popisał się także wprowadzony Teper. Piłka po strzale napastnika Watry nieuchronnie wpadła w dalszy róg bramki. Swoją determinacją, niebywałym zaangażowaniem gospodarze zdobyli trzy ważne punkty, które im się z przebiegu meczu absolutnie należały.
Kotelnica-Watra Białka Tatrzańska – Orkan Szczyrzyc 2-0 (0-0)
1-0 Kapłon 75,
2-0 Kapłon 90.
Sędziował: Łukasz Marek z Krakowa.
Żółte kartki: Maciaś - Bielach, Staszewski.
Czerwona kartka: Gnyla 72 za brutalny faul.
Widzów 100.
Watra: Truty – Zubek (69 Kapłon), Kuchta (78 Remiasz), Kowalczyk, Strama, Janasik, Kostrzewa, A. Rabiański (85 Teper), Handzel, Maciaś, R. Dziubasik (46 Nowobilski).
Orkan: Piwowarczyk – Bielach, Barzyk, Straszewki (90 Nowak), Piechówka, Sosnowski, Gnyla, Cyganek, Tabor (74 Gargas), Łabędź, Okere (65 Limanówka).
Tekst Ryb
Zdjęcia Mateusz Leśniowski