02.10.2011 | Czytano: 2124

Klasa A: Status Quo(+zdjęcia)

Tabela nawet mnie drgnęła po 9. kolejce. Żadna z drużyn nie zamieniła się miejscami. Wydawało się, że Wierchy zawiesza liderowi wysoko poprzeczkę, ale tak się nie stało. Zbyt krótko rabczanie grali w piłkę. Huragan wykorzystał każde zawahanie.

Błyskawica Kacwin – Granit Czarna Góra 1:1 (1:0)
Bramki: J. Jamróz 22 – samobójcza 62.

Sędziował Krzysztof Handzel z Raby Wyżnej.
Żółte kartki: Kubasek – A. Gogola, Janusz Hełdak, J. Milon, P. Sarna.

Błyskawica: W. Jamróz – J. Jamróz, Tomasz, Bigos, D. Gałowicz, Ł. Gałowicz, Magiera (64 Szewczyk), Kubasek, Rataj (46 Kuszczak), M. Hasaj, Groński (57 Maciej Molitorys).
Granit: P. Gogola – J. Milon, Czajkowski, P. Sarna, A. Pawlica, Janusz Heldak, M. Sarna, A. Gogola (77 Z. Milon), K. Sarna, J. Sarna, Sz. Twardosz.

Beniaminkowie nie rozstrzygnęli, który z nich jest lepszy. Więcej sytuacji stworzyli sobie goście, ale brakowało im postawienia kropki nad „i”. Wyrównanie sprezentowali im gospodarze, którzy sami wpakowali sobie futbolówkę do bramki. Mecz nie był wysokich lotów. Ot, więcej kopaniny, niż akcji, które wywoływałyby aplauz na widowni.

Postać meczu – Jacek Tomasz
Bardzo aktywny. Gdy jego brak na boisku, to Błyskawica traci połowę swojej wartości. Potrafi strzelić, dogrywać kolegom, świetnie wykonywać stałe fragmenty gry, po których jest gorąco pod bramką przeciwnika.

Momenty były
13’ – błąd miejscowej obrony. Po atomowym uderzeniu M. Sarny po długim rogu piłka minimalnie mija światło bramki.
22’ GOL!! 1:0 – J. Jamróz po dośrodkowaniu z wolnego głową wpakował piłkę do bramki.
28’ – uderzenie K. Sarny z woleja z 25 metrów broni W. Jamróz.
39’ – Tomasz z wolnego ostemplował poprzeczkę.
40’ – po dośrodkowaniu Tomasza, J. Jamróz główką trafia w poprzeczkę.
62’ GOL!! 1:1 – podanie wzdłuż bramki M. Sarna nie wykorzystał. Odbita piłka trafiła do Hasaja, który próbował ją wybić. Zrobił to tak niefortunnie, że ta trafiła w słupek i...zatrzepotała w siatce.
85’ – K. Sarna był bliski przechylenia losów spotkania. Po jego główce piłka minimalnie poszybowała nad poprzeczką.


NKP Podhale Nowy Targ – Zapora Kluszkowce 4:2 (2:0)
Bramki: Sulka 14, A. Świętek 21, Hołyst 56, Ojrzanowski 76 – Babiak 60, Skupień 80.

Sędziował Rafał Tarasek z Nowego Sącza.
Żółte kartki: Bibro, Polczak, Gołuchowski, Twardosz – Plewa, Jędrol.
Czerwona kartka: Jędrol (90+2 – druga żółta).

Podhale: Rabiasz – Sewielski, A. Świętek (46 Wąchała), Polczak (46 Gołuchowski), Bobek, A. Hajnos, Pucharski (70 Twardosz), Ojrzanowski, Mastalski (78 Mastalski), Hołyst, Sulka.
Zapora: P. Sikora – S. Janczy, Plewa, R. Ślęzak, M. Jandura (80 M. Sikora), M. Potoczak, Weresiński, Babiak (65 Skupień), Hryc (72 Bańka), Ł. Jędrol, Świątkowski.

Podhale odniosło kolejne przekonywujące zwycięstwo. Mecz cały czas toczył się pod dyktando gospodarzy, tylko w chwilach „rozkoszy” wynikiem, miejscowi pozwolili gościom na ciut za wiele. Wtedy zdołali zdobyć dwa gole. – Dominowaliśmy na boisku, ale też sporo było mankamentów w naszej grze – ocenił prezes zwycięskiej drużyny, Grzegorz Wrona.

Postać meczu – Marcin Bobek
Pracuś – tak określili go kibice. Nie było dla niego straconej piłki. Harował na całej długości i szerokości boiska. Miał dużo przechwytów i dokładnych dograń do partnerów. Trzeci gol drużyny to jego zasługa. Odebrał piłkę rywalowi i przebiegł z nią niemal połowę boiska. Świetnie wrzucił ją do kolegi, że temu nie wypadało zmaścić tak wypracowaną sytuację.

Momenty były
14’ GOL!! 1:0 – po szarpanej grze wreszcie wzorową akcję przeprowadzili gospodarze. Sewielski wrzucił piłkę w pole karne, na 5 metrze dopadł ją Hołyst i zgrał piłkę do tyłu do nadbiegającego Sulki, a ten uderzył po długim rogu nie do obrony.
20’ – niepewna interwencja bramkarza po atomowym uderzeniu Pucharskiego z 30 metrów. Golkiper odbił futbolówkę klatką piersiową, a nadbiegający Sulka nie trafił do bramki.
21’ GOL!! 2:0 – Ojrzanowski przerywa akcję Zapory i natychmiast długim podaniem uruchomił A. Świętka, który w 20 metrów pokonał rozpaczliwie interweniującego P. Sikorę.
23’ – odważnie zaatakowali goście. Jędrol potężnie „wypalił”, a piłka po palcach Rabiasza trafiła w poprzeczkę.
32’ – po długim okresie gry na wrzutki i dośrodkowania, Pucharski dostał crossa, lecz lewą nogą zbyt słabo uderzył. Inna rzecz, że nie miał łatwego zadania, gdyż obrońca siedział mu na plecach.
39’ – kontra Zapory dwa na jeden. Ostatnie podanie Hryca było niedokładne. Kolega nie zamknął akcji i piłka wyszła na aut.
56’ GOL!! 3:0 – Bobek odebrał piłkę w środku pola, podbiegł z nią pod pole karne i nad obrońcami rzucił ją do Hałgasa, a ten trafił w długi róg bramki.
60’ GOL!! 3:1 – pojedynek biegowy Ojrzanowskiego z Babiakiem. Ojrzanowski poślizgnął się, a po interwencji Rabiasza trafiła go piłka i spadla pod nogi Babiaka. Ten nie miał problemów z ulokowaniem jej w pustej bramce.
62’ – Rabiasz broni uderzenie Potoczaka z wolnego.
64’ – Potoczak z 7 metrów fatalnie przestrzelił głową.
73’ – uderzenie Sulki z 30 metrów padało łupem P. Sikory.
75’ Jędrol nie wykorzystał błędu nowotarskiej obrony. Znalazł się sam na sam, lecz nie trafił w światło bramki.
76’ GOL!! 4:1 – Sulka dośrodkował z wolnego wprost na głowę Ojrzanowskiego, który za moment został otoczony przez kolegów.
80’ GOL!! 4:2 – Bibro, który co tylko pojawił się na boisku sfaulował rywala metr przed polem karnym. Skupień nad murem posłał piłkę do bramki.

Więcej zdjęć pod artykułem...

Orkan Raba Wyżna – KS Chabówka 4:2 (1:1)
Bramki: Filipek 25,68, Możdżeń 46, 86 – P. Mrożek 43 karny, Książek 60.

Sędziował Kamil Traczyk z Jordanowa.
Żółte kartki: Chrobak, Mateusz Czyszczoń, Filipek – Majerczyk, Krzysztof Rapacz, Warciak.

Orkan: Szklarz – Mateusz Czyszczoń, Chrobak, Rajczak, Traczyk, Możdżeń, Główczak (17 Kasprzyk), Lenart, Michał Czyszczoń (46 Rzeszótko), K. Bochnak (60 Szepelak), Filipek.
Chabówka: Majerczyk – Filipek, Książek (70 J. Zając), M. Zając, Krzysztof Rapacz (65 M. Rapacz), Chryc, W. Skawski, P. Mrożek (83 Nawara), Warciak, Kamil Rapacz, B. Mrożek.

Orkan tylko w pierwszej godzinie dal się wyszumieć przeciwnikowi, a potem przystąpił do niszczycielskiej roboty. Wykonał ją perfekcyjnie, a jak zwykle decydujące słowo należało do duetu Filipek, Możdżeń.

Postać meczu – Daniel Traczyk
Harował na całym boisku. Widać go było w obronie, w środku i ataku. Dwa jego podania otwarły kolegom drogę do bramki. – Gdy on gra, to gra układa się Orkanowi – powiedział Krzysztof Siwek.

Momenty były
20’ – uderzenie Książka z 5 metrów kapitalnie broni Szklarz.
25’ GOL!! 1:0 – Traczyk z połowy boiska dogrywa piłkę do Filipka, a ten trafia do siatki obok wybiegającego bramkarza.
38’ – Możdżeń popisuje się pięknym uderzeniem, ale jeszcze piękniej interweniował Majerczyk.
43’ GOL!! 1:1 – Warciak sfaulował w polu karnym szarżującego P. Mrożka, a ten sam z 11 metrów wymierzył sprawiedliwość.
46’ GOL!! 2:1 – Rzeszótko idealnie wyłożył piłkę Możdżeniowi, a ten nie dał szans bramkarzowi.
60’ GOL!! 2:2 – błąd bramkarza z zimną krwią wykorzystał Książek pakując głową piłkę do pustej bramki.
68’ GOL!! 3:2 – goście tracą piłkę w środkowej strefie boiska, przejmuje ja Rzeszotko i natychmiast odgrywa ja do Filipka, który wygrywa pojedynek oko w oko z bramkarzem.
86’ GOL!! 4:2 – nieudana pułapka ofsajdowa Chabówki w strefie środkowej boiska. Traczyk dograł piłkę do Możdżenia, a ten przelobowal bramkarza.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Orawa Jabłonka – Lubań Tylmanowa 3:4 (2:2)
Bramki: Kita 31 karny, T. Zahora 42, Czapp 54 – S. Kurnyta 22, Kasprzak 45 karny, Krupa 75, W. Noworolnik 84.

Sędziował Damian Szczerba z Nowego Sącza.
Żółte kartki: D. Stokłosa, Kita – Ł. Kozielec.

Orawa: Obyrtacz – Czapp, D. Stokłosa, Nowak, W. Zahara, M. Chowaniec, Kita (82 Zembol), T. Zahora, Janiczak, Wójt (60 Marek), Matonóg (81 Dziurczak).
Lubań: Gołdyn – Kasprzak, Ł. Kozielec, K. Kurnyta, Pierzchała (68 Podgórski), M. Noworolnik, Krupa, Ciesielka, S. Kurnyta, T. Udziela (60 W. Noworolnik), M. Udziela.

Gospodarze próbują odbić się od dna. Nie zgrali złego meczu, momentami, jak choćby na początku drugiej połowy, zamknęli w hokejowym zamku przyjezdnych. Co z tego, skoro tylko zdobyli jednego gola. Za to niewykorzystane sytuacje się zemściły. Tylmanowianie, mający w swych szeregach świetnego dyrygenta w osobie Krupy oraz umiejącego się znaleźć w polu karnym S. Kurnytę, zdołali przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę.

Postać meczu – Marcin Czapp
Ożywił nieruchawy atak Orawy. Zdobył gola, a przy jednym asystował.

Momenty były
8’ – T. Zahora uderzył nad poprzeczką.
13’ – Czapp wprost w bramkarza.
15’ – wolnego wykonywał Janiczak, broni bramkarz.
22’ GOL!! 0:1 – S. Kurnyta ograł Wójta oraz Chowańca i nie dał szans bramkarzowi.
30’ – S. Kurnyta w dogodnej sytuacji został zablokowany.
31’ GOL!! 1:1 – ręka w polu karnym tylmanowian i „jedenastkę” na bramkę zamienia Kita.
42’ GOL!! 2:1 – daleki wyrzut Kity z autu, przedłużył Czapp i T. Zahora z woleja trafił do siatki.
44’ GOL!! 2:2 – karnego wykorzystał Kasprzak.
54’ GOL!! 3:2 – Czapp przyjął piłkę w obrębie szesnastki, wszedł odważnie między dwóch obrońców i z woleja uderzył. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.
58’ – Janiczak nie zdołał zamknąć akcji; piłka szła wzdłuż bramki.
73’ – T. Zahora z dogodnej pozycji przestrzelił, nad poprzeczką poszybowala futbolówka.
74’ – Chowaniec w sytuacji sam na sam, widząc, iż bramkarz wyszedł na 10 metr lobowal go. Przelobował golkipera i... bramkę.
75’ GOL!! 3:3 – nie dasz, dostaniesz. Krupa ograł Matonoga i chciał dośrodkowywać. Piłka zeszła mu z nogi i... wpadła pod poprzeczkę, w przeciwległą boczną siatkę.
84’ GOL!! 3:4 – po dośrodkowaniu W. Noworolnik doszedł do bezpańskiej piłki i Obyrtacz był bezradny.
86’ – T. Zahora zablokowany został na 16 metrze.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Wierchy Rabka – Huragan Waksmund 1:2 (0:0)
Bramki: Świder 82 – Cyrwus 59, B. Drożdż 61.

Sędziował Zbigniew Suwada z Jabłonki.

Wierchy: Karnicki – Celing, Mitoraj, Majerski, Zachara (67 Kościelniak), Śmieszek (65 Nawara), Gacek, K. Pędzimąż, Świder, Tupta (65 Miśkowiec), Zając.
Huragan: Rejczak – Budz, P. Bryja, Cyrwus, Sz. Garcarz, Zagata, B. Drożdż (80 A. Mroszczak), B. Waksmundzki, Handzel (75 D. Bryja), Sz. Drożdż (70 J. Bryja), K. Waksmundzki.

Wierchy zagrały bez trenera. Ten nie dotarł na mecz i jego miejsce na ławce zajął prezes Tomasz Traczyk. W pierwszej odsłonie gra toczyła się w środku pola, w drugiej lepszym zespołem był Huragan, który przewagę udokumentował dwoma golami. Potem do głosu doszli miejscowi, którzy rzucili się do odrabiania start. Mocno przycisnęli, stworzyli sobie pozycje golowe, ale tylko jedną z nich wykorzystali.

Postać meczu – Wojciech Zagata
Przytomnie dogrywał do partnerów. Umiał się zastawić, uwolnić się od rywala. Co prawda nie wykorzystał dwóch sytuacji sam na sam, ale nasz obserwator uznał, iż inne walory przeważyły na jego korzyść.

Momenty były
22’ – wolny wykonany przez K. Waksmundzkiego w krótki róg i świetnie spisał się bramkarz.
34’ – główka Tupty po rzucie rożnym poszybowała nad poprzeczką.
36’ – wolny po faulu na Zacharze. Gacek z 20 metrów uderza, ale jeden z obrońców stojących w murze trącił piłkę głową i ta pofrunęła nad poprzeczką.
59’ GOL!! 0:1 – Cyrwus sfinalizował wrzutkę Zagaty, który wcześniej „rozprowadził” rywala.
61’ GOL!! 0:2 - Zagata rozpoczął akcję, po której trzema podaniami Huragan przedostał się na przedpole bramki gości, a tym, który skierował futbolówkę do bramki był B. Drożdż.
73’ – Zagata przegrywa pojedynek sam na sam z Karnickim.
82’ – po dobrym okresie gry Wierchów, Świder z narożnika pola karnego pociągnął po długim rogu i bramkarz nie zdołał dosięgnąć futbolówki.
85’- kontra Zagaty zatrzymana przez Karnickiego.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Wiatr Ludźmierz – Jarmuta Szczawnica 3:0 (2:0)
Bramki: Handzel 29, Borkowski 41, Gacek 88.

Sędziował Andrzej Opacian z Ratułowa.
Żółte kartki: Zubek, Słaboń – Szczepaniak, Wójcikiewicz, Ł. Wiercioch, Borucki, Lach.

Wiatr: Byrnas – G. Handzel, Cebulski, Bobek, Luberda (75 Stopiak), Grzęda, Zubek, Borkowski (85 Tylka), J. Siuta (69 Leski), Gacek, R. Słaboń (82 Kos).
Jarmuta: Wójcikiewicz – Szczepaniak, Dominik Wiercioch, Ł. Wiercioch (75 Adamczyk), K. Ciesielka, M. Piszczek, Borucki, J. Piszczek (79 Dawid Wiercioch), Michalik (46 Waligóra), Diop, Hrydziuszko (60 Lach).

Jarmuta tylko na chwilę złapała oddech, ale nadal nie może znaleźć formy z poprzedniego sezonu. Gra mało widowiskowo i z ogromną ilością błędów w defensywie. Wiatr wykorzystał tylko trzy z nich. Szczawniczanie mogą dziękować Borkowskiemu, bo ten na potęgę marnował nawet sytuacje sam na sam. Goście nie mieli też siły rażenia. Akcje ofensywne anemiczne, przeprowadzane w wolnym tempie. Nie mogły zaskoczyć dobrze usposobionych gospodarzy.

Postać meczu – Grzegorz Handzel
Podpora defensywy. Był zaporą nie do przejścia przez przeciwnika. Do tego nie trzymał się kurczowo swojej pozycji, lecz włączał się do akcji ofensywnych. Otworzył wynik spotkania.

Momenty były
6’ – faul na Bobku. Wolnego z 30 metrów wykonywał Borkowski, bramkarz „wypluwa” piłkę przed siebie, ale żaden piłkarz z Wiatru jej nie dobił.
24’ - Gacek zagrywa do Borkowskiego, ale ten nie trafia.
29’ GOL!! 1:0 – Borkowski dośrodkował z rzutu rożnego. Bramkarz obronił pierwsze uderzenie Handzla, ale przy dobitce był bezradny.
36’ – pierwsza groźna akcja gości. Michalik oddał strzał z 20 metrów, ale piłka pofrunęła nad poprzeczką.
39’ – Michalik ponownie próbował szczęścia, ale również uderzył niecelnie.
41’ GOL!! 2:0 – kapitalna zespołowa akcja Wiatru. Zainicjował ją Zubek, który wypuścił w bój Borkowskiego, a ten zgrał ją do Bobka. Ostatni z wymienionych wrócił ją Borkowskiemu, a ten mógł za moment przyjmować gratulacje.
43’ – po strzale Ciesielki, Handzel wybił piłkę z linii bramkowej.
50’ – Diop uderzał z rogu; Luberda wybił piłkę z linii bramkowej.
58’ - Bobek kapitalnie wypuścił Borkowskiego, ale ten nie trafił w światło bramki w sytuacji jeden na jeden.
61’ – Borkowski sam na sam, broni bramkarz.
79’ – Gacek sam na sam i znowu górą golkiper przyjezdnych.
80’ – Borkowski w sytuacji sam na sam faulowany 20 metrów od bramki przez wybiegajacego bramkarza. Wójcikiewicz dostaje tylko żółtą kartkę.
82’ – uderzenie Borkowskiego z wolnego nad poprzeczką.
88’ GOL!! 3:0 – zagranie do bramkarza przechwytuje Gacek i ustala wynik spotkania.


Babia Góra Lipnica Wielka – Czarni Czarny Dunajec 2:2 (0:1)
Bramki: T. Kramarz 61, G. Skoczyk 88 - M. Głowacz 22, Pająk 86.

Sędziował Paweł Kupczak z Nowego Sącza.
Żółte kartki: Pająk, Rawicki.

Babia Góra: Karkoszka – T. Lach, Kudzia (60 G. Skoczyk), K. Michalak, T. Mikłusiak, K. Kucek, P. Kucek, G. Lach (85 Machajda), S. Skoczyk, Lichosyt (55 M. Mikłusiak), T. Kramarz.
Czarni: Jakubczak – M. Stopka Studencki, Papież, Palenik, Rawicki, Pająk, Cholewa, Tylka, M. Głowacz, Strączek, Bandyk.

Czarni drugi raz z rzędu zremisowali. Zaciekle chcą zmazać plamę jaką dali we wcześniejszych potyczkach. Godne podkreślenia jest to, iż korzystny dla nich rezultat uzyskali grając przez godzinę w dziesiątkę. Nadal dysponują gołą jedenastką. Po kontuzji Stopki Studenckiego nie miał kto go zastąpić. Jeszcze 4 minuty przed końcem Czarni objęli prowadzenie, ale dwie minuty później go stracili.

Postać meczu – Marcin Pająk
Grający trener, grający ostro, ale skutecznie. Był wodzirejem w swoim zespole. Zdobył gola, kilka razy zatrząsł portkami defensorów Babiej Góry. Tradycyjnie też, zaliczył żółty kartonik.

Momenty były
9’ – T. Lach uderzał z 18 metrów z wolnego w poprzeczkę.
17’ – T. Kramarz otrzymał piłkę na 15 metrze i mógł zapytać bramkarza, w który róg mu ją wsadzić. Tymczasem fatalnie przestrzelił.
22’ GOL!! 0:1 – Bandyk zacentrował na drugi słupek i M. Głowacz mimo asysty obrońcy, posłał futbolówkę do bramki.
30’ – kontuzja Stopki Studenckiego i Czarni grają w dziesiątkę, bo nie ma nikogo na ławce.
53’ – Pająk z 7 metrów obok bramki.
61 GOL!! 1:1 – po dośrodkowaniu T. Lacha, T,. Kramarz głową skierował piłkę do siatki.
65’ – Pająk w sytuacji sam na sam obok słupka.
67’ – Pająk sam na sam, broni Karkoszka.
69’ – Pająk zablokowany w dogodnej sytuacji.
73’ – G. Skoczyk przestrzelił.
85’ – T. Kramarz w sytuacji jeden na jeden obok słupka.
86’ GOL!! 1:2 – z rogu dośrodkowywał Cholewa, a Pająk głową dopełnił formalności.
88’ GOL!! 2:2 –T. Lach rzucił długa piłkę do G. Skoczyka, a ten z 15 metrów trafił w długi róg bramki.

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Huragan
9
22
25-7
2
Lubań
9
22
23-10
3
Podhale
9
19
31-13
4
Wiatr
9
19
17-7
5
Orkan
9
18
33-17
6
Granit
9
15
18-8
7
Wierchy
9
13
18-15
8
Babia Góra
9
11
13-15
9
Jarmuta
9
9
10-18
10
Zapora
9
9
11-28
11
Błyskawica
9
8
16-29
12
Chabówka
9
6
14-33
13
Czarni
9
5
13-28
14
Orawa
9
3
15-31

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Podhale - Zapora Mateusz Leśniowski
Zdjęcia Orkan - Chabówka Rafał Zając
Zdjęcia Orawa - Lubań Staszek
Zdjęcia Wierchy - Huragan Krzysztof Garbacz

Komentarze







Tabela - V liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Tarnovia Tarnów 8 19
2. Dunajec Zakliczyn 8 19
3. KS Biecz 8 17
4. Sokół Słopnice 8 16
5. Okocimski KS Brzesko 8 16
6. Dunajec Nowy Sącz 7 13
7. Sandecja II Nowy Sącz 8 13
8. Metal Tarnów 8 12
9. Kolejarz Stróże 8 11
10. Orzeł Dębno 8 11
11. Zalesianka Zalesie 8 10
12. GKS Drwinia 8 6
13. GLKS Gromnik 8 5
14. Orkan Szczyrzyc 8 5
15. Unia II Tarnów 7 4
16. LKS Szaflary 8 3
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama