To zestawienie to tylko pozór wyrównanej klasy drużyn, bowiem piłkarze Wolanii po początkowych niepowodzeniach trzy ostanie mecze wygrali. Szczególnie efektowne było ostatnie zwycięstwo 6-1 na boisku w Grybowie. Watra w miniony weekend przegrała u siebie z Tuchovią 1-3. Dotychczasowy bilans Wolani z góralami jest wyraźnie korzystniejszy dla piłkarzy z tarnowskiego okręgu. Są też zdecydowanym faworytem i w tym spotkaniu.
- Wywalczenie remisu w Woli Rzędzińskiej będzie dla nas olbrzymim sukcesem- mówi prezes Watry Andrzej Rabiański. - Za gospodarzami przemawia wszystko: własne boisko, ostatnie wyniki i bilans z nami, ale na szczęście piłka nożna jest na tyle nieprzewidywalnym sportem, że niespodzianki są możliwe i może nasi piłkarze taką niespodziankę sprawią. Jeżeli nawet to ja nie będę jej świadkiem, bo na mecz z pewnych względów jechać nie mogę. Z graczy podstawowego składu zapewne nie pojedzie też Paweł Łojek, który nabawił się kontuzji w meczu z Tuchovią. Pod znakiem zapytania stoi też występ Marcina Kowalczyka. Reszta piłkarzy będzie do dyspozycji trenera łącznie z powracającym do zdrowia po przeziębieniu Dawidem Trutym, którego zabrakło na meczu z Tuchovią. Niezależnie od składu i tak czekał by nas ciężki mecz w Woli Rzędzińskiej, mam nadzieję, że jeżeli nawet nie uda się w nim zdobyć punktów to zaprezentujemy dobry futbol - dodał Andrzej Rabiański.
Ryb