18.09.2011 | Czytano: 1307

Klasa A: Huragan powrócił na fotel(+foto)

Huragan wiał mocno w czarnym Dunajcu do 47 minuty. W tym czasie „czerwona latarnia” tabeli nie mogła sobie z nim poradzić. Dopiero gdy troszkę spuścił z tonu, gospodarze uratowali twarz.

Jarmuta odniosla drugie zwycięstwo, tym razem jednak na boisku rywala. Do tego efektowne z beniaminkiem z Kacwina. Błyskawica starszyła tylko w pierwszej połowie, wszyscy oczekiwali na burzę z gradobiciem po zmianie stron, a tymczasem słoneczko zaświeciło dla... szczawniczan.

Orkan nie miał litości dla Zapory, ale tylko w pierwszej części meczu. W drugiej połowie oszczędził rywala i dlatego nie doszło do kompromitacji.

 

Orkan Raba Wyżna – Zapora Kluszkowce 8:1 (6:0)
Bramki: Filipek 5, 40, Rzeszótko 27, 30, Możdżeń 34, 81, Traczyk 38, Rajczak 50 – Ł. Jędrol 70.

Sędziował Witold Mróz z Nowego Sącza.
Żółte kartki: Ł. Jędrol, S. Janczy.

Orkan: Kołodziej – K. Rapta (60 Główczak), Chrobak, Rajczak (81 H. Bochnak), Traczyk (46 T. Rapta), Możdżeń, Mateusz Czyszczoń, Lenart, K. Bochnak, Rzeszótko (46 Szepelak), Filipek.
Zapora: P. Sikora – S. Janczy, Sieczka (46 Babiak), R. Ślęzak, M. Sikora (46 M. Jandura), M. Potoczak, Weresiński, Firek (77 Plewa), M. Jędrol, Ł. Jędrol, Skupień (46 Bańka).

Komu potrzebne są takie mecze? – trzeba zadać pytanie, po tym jak Orkan zdemolował piłkarzy znad Jeziora czorsztyńskiego. W pierwszych trzech kwadransach gospodarze zaaplikowali sześć goli klukszowianom, a więc nawet w hokeju wynik znamionujący różnicę, co najmniej dwóch klas. W piłce, to już przepaść. Kluszkowianie nie mieli żadnych, ale to żadnych atutów. Nie potrafili nawet przeszkadzać gospodarzom, którzy widząc niemoc rywala urządzili sobie bramkowe łowy. Na szczęście trafili na rywala o gołębich sercach, który nie chciał ustanawiać rekordów strzeleckich i w drugiej połowie nie nacierał już z taką mocą. Sprezentował też gościom brameczkę, by na sucho nie wracali do domu.

Postać meczu – Robert Możdżeń
Grający trener Orkana jest ostoja drużyny. Wyśmienicie gra głową. W poprzednich sezonach większość goli zdobył tą częścią ciała. W tym meczu używał głowy do innych celów, a że miał oczy wokół niej, więc świetnie rozdawał piłki kolegom. Ponadto zdobył dwa gole. Uwaga – nogą!

Momenty były
5’ – GOL!! 1:0 – tragedia rozpoczęła się do zagrania Firka, a raczej prezentu. Nie wiem, jaką to uroczystość odchodził Filipek (trzeba byłoby zapytać Firka), bo otrzymał prezent marzenie. Nawet kolega z zespołu nie obsłużyłby go taką piłką jak Firek. Z prezentu zrobił właściwy użytek, zamieniając go na bramkę.
15’ – Traczyk przegrał pojedynek jeden na jeden z P. Sikorą. To był kolejny sygnał, że defensywa gości jest dziurawa jak markowy ser szwajcarski.
27’ GOL!! 2:0 – znaleźliśmy potwierdzenie postawionej wyżej tezy. Rzeszótko „wkręcił” w murawę defensorów Zapory i z 5 metrów nie dał najmniejszych szans bramkarzowi.
30’ GOL!! 3:0 – tym razem Rzeszótko poczuł się jak na stoku slalomowym. Od połowy boiska urządził sobie rajd, a rywale stali nieruchomo, niczym tyczki na narciarskim stoku. Mijał rywala za rywalem i trafił do bramki obok wybiegającego bramkarza.
34’ GOL!! 4:0 – Możdżeń pozazdrościł młodszemu koledze i również chciał pokazać, że potrafi od połowy boiska przebiec z piłką u nogi i nikt nie jest mu w stanie jej odebrać. A gdy znalazł się oko w oko z bramkarzem, zapytał, w który róg mu strzelić i tam posłał piłkę.
38’ GOL!! 5:0 – kolejny indywidualny popis piłkarza Orkana. Tym razem Traczyk przejął pałeczkę od kolegów i zakończył „sztafetę” - trzy razy gol!
40’ GOL!! 6:0 – Filipek otrzymał piłkę od Traczyka, a ten w polu karnym „zakręcił” obrońcami i z trzech metrów trafił pod poprzeczkę.
50’ GOL!! 7:0 – odbitą piłkę od obrońcy przejmuje na 30 metrze Rajczak i z pierwszego zerwał „pajęczynę” z bramki strzeżonej przez P. Sikorę.
70’ GOL!! 7:1 – goście zdobyli honorowe trafienie. Piłka odbiła sie od obrońcy Orkana i na progu szesnastki trafiła do Ł. Jędrola, a ten uderzył z pierwszego i futbolówką wylądowała pod poprzeczką.
81’ GOL!! 8:1 – kolejne raz piłka od obrony przeciwnika trafiała pod nogi piłkarza przeciwnej. Tym razem Możdżenia, który huknął z 20 metrów nie do obrony, tuż przy słupku.


Babia Góra Lipnica Wielka – Granit Czarna Góra 1:0 (0:0)
Bramka: K. Kucek 83.

Sędziował Mateusz Pietruch z Zakopanego.

Babia Góra: Karkoszka – T. Lach, Kudzia, A. Mikłusiak, T. Mikłusiak, K. Kucek, P. Kucek (46 G. Skoczyk), G. Lach, S. Skoczyk, M. Mikłusiak, Machajda (46 A. Michalak).
Granit: P. Gogola – M. Lichacz, Czajkowski, P. Sarna, A. Pawlica, Janusz Heldak, M. Sarna (65 Z. Milon), J. Milon, K. Sarna, J. Sarna, Sz. Twardosz.

Mecz, który w pierwszej połowie głownie toczył się w środkowej strefie boiska. Ciut więcej sytuacji stworzyli goście, którzy również od mocnego ataku zaczęli drugą połowę. Nie mogli jednak znaleźć sposobu na świetnie w tym dniu dysponowanego golkipera gospodarzy. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym rezultatem, świecy nie złapał P. Gogola, zrobiło się zamieszanie i skrzętnie wykorzystał to K. Kucek.

Postać meczu – Dominik Karkoszka
- Gdyby nie on, to nie cieszylibyśmy się ze zwycięstwa – powiedział kierownik drużyny Babiej Góry, Franciszek Skoczyk. Golkiper gospodarzy był zaporą nie do przebycia. Wychodził obronną ręką z sytuacji sam na sam, wyłapał trzy „wolne” w cudownym stylu.

Momenty były
15’ – Kudzia z 10 metrów trafił w boczną siatkę.
19’ – Sz. Twardosz uderzył po długim rogu z pola karnego, ale piłka przeszła obok słupka.
31’ – najlepsza sytuacja gospodarzy. Kudzia z 3 metrów nie pokonał P. Gogoli, który z trudem wybił piłkę na róg.
40’ – uderzenie P. Sarny z 30 metrów bronik Karkoszka.
43’ – ponownie przed szansą zdobycia gola stanął P. Sarna. Uderzył po długim rogu, lecz piłka minimalnie minęła światło bramki.
54’ – szybka wymiana piłki miedzy piłkarzami Granitu. W finale Sz. Twardosz z 15 metrów posłał piłkę nad poprzeczką.
55’ – kopia opisanej wcześniej akcji, z tym, iż J. Milon uderzył tuż nad poprzeczka.
59’ – G. Skoczyk z 10 metrów trafił w bramkarza.
69’ – Karkoszka popisał się świetną interwencją, zatrzymując w sytuacji jeden na jeden Sz. Twardosza.
81’ – S. Skoczyk w sytuacji sam na sam z ostrego kąta zmusił bramkarza gości do wykazania się bramkarskim kunsztem. Z wielkim trudem sparował strzał piłkarza Babiej Góry.
83’ GOL!! 1:0 – T. Lach posłał świece w kierunku bramki Granitu. Piłka wypadła z rąk bramkarzowi, odbiła sie od jednego z zawodników i K. Kucek, z najbliższej odległości, ulokował ją w siatce.


Błyskawica Kacwin – Jarmuta Szczawnica 3:7 (2:2)
Bramki: Ł. Gałowicz 18, 19, Cholewiński 65 - Michalik 8, 42, 59, Dominik Wiercioch 50 karny, K. Ciesielka 58, Hrydziuszko 67, Borucki 75.

Sędziował Marcin Niewiarowski z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: Ł. Gałowicz, Tomasz, Kuszczak – Ł. Wiercioch.

Błyskawica: Bednarz – J. Jamróz, Kuszczak, Bigos, D. Gałowicz (79 Rataj), Ł. Gałowicz, Maciej Molitorys (75 Magiera), Szewczyk (50 Bąk), Cholewiński (82 Radecki), M. Hasaj, Tomasz.
Jarmuta: Wójcikiewicz – Szczepaniak, Dominik Wiercioch, Ł. Wiercioch, Pietrzak, K. Ciesielka (90+2 Sutor), Borucki, J. Piszczek (62 Lach), Michalik (65 Zawiślak), Diop, Hrydziuszko (75 Dawid Wiercioch).

W Szczawnicy wreszcie mogą być zadowoleni. Ich pupile wreszcie wygrali i to w przekonywującym stylu. Chociaż po trzech kwadransach miny ich fanów nie były tęgie. Zaledwie remisowali. Dali sobie wbić dwa gole. Swoją wyższość udokumentowali dopiero w drugiej połowie.

Postać meczu – Szczepan Michalik
Ustrzelił hat tricka, chociaż nie klasycznego. Dwa trafienia zaliczył po przerwie, a trzecie, decydujące, które odcięło prąd gospodarzom w 59 minucie.

Momenty były
3’ – wolny dla gospodarzy. Etatowy egzekutor stałych fragmentów gry Tomasz posyłał piłkę obok słupka.
8’ GOL!! 0:1 – Michalik z 18 metrów, po zespołowej akcji trafił w długi róg bramki strzeżonej przez Bednarza.
10’ – wolny z 22 metrów wykonywał Tomasz, ale tym razem piłka szybowała w światło bramki. Na jej drodze do siatki stanął Wójcikiewicz.
18’ GOL!! 1:1 – zagranie z klepki Cholewińskiego do Ł. Gałowicza, a ten z 18 metrów trafił w długi róg bramki Jarmuty.
19’ GOL!! 2:1 – gospodarze poszli za ciosem. Podochocony zdobyciem gola Ł. Gałowicz skopiował swój wyczyn. Piłkę dostał na nogę odbita od obrońcy i ani chwili sie nie zastanawiał. Natychmiast uderzył i za moment utonął w objęciach kolegów.
27’ - wolnego Jarmuty (Borucki) z 29 metrów obronił Bednarz.
39’ – po wyrzucie z autu piłka trafia do D. Gałowicza, ale jego uderzenie wyłapał Wójcikiewicz.
42’ GOL!! 2:2 – Michalik z 16 metrów przelobował bramkarza gospodarzy.
50’ GOL!! 2:3 – D. Gałowicz faulował w polu karnym i arbiter bez wahania wskazał na punkt oddalony jedenaście metrów od bramki. Z „wapna” nie pomylił się Dominik Wiercioch.
58’ GOL!! 2:4 – w zamieszaniu pod bramką gospodarzy, skacząca piłkę opanował K. Ciesielka i posłał ją do bramki.
59’ GOL!! 2:5 – Michalik w sytuacji sam na sam przelobowl bramkarza.
65’ GOL!! 3:5 – Cholewiński otrzymał podanie od D. Gałowicz, oszukał trzech obrońców i bramkarza.
67’ GOL!! 3:6 – po wybiciu z autu piłka trafiła do Hrydziuszko, a ten z 16 metrów z pierwszego trafił w okienko.
75’ GOL!! 3:7 – Borucki po wolnym z 35 metrów trafił w długi róg bramki Błyskawicy.


Wiatr Ludźmierz – Lubań Tylmanowa 0:0
Sędziował Wiktor Marondel z Jaworek.
Żółte kartki: Słaboń – Podgórski, M. Udziela, Ziajkiewicz.

Wiatr: Byrnas – G. Handzel, Cebulski, Bobek, Luberda (20 Czaja), Grzęda, Zubek, Borkowski, Leski (73 Ulman), Ciszek (60 M. Handzel), R. Słaboń.
Lubań: Gołdyn – Kasprzak, T. Udziela, P. Ciesielka, Pierzchała, M. Noworolnik (80 Ziajkiewicz), Krupa, J. Noworolnik (46 W. Noworolnik), Wiatr (55 Michalik), Podgórski, M. Udziela.

Wyrównane spotkanie. Walka toczyła sie o zdominowanie środka pola. Raz gospodarzom udawało się przedrżeć przed bramkę rywala, drugi raz przyjezdnym. Losy meczu mogły się rozstrzygnąć w 88 minucie. Podgórki wykonywał rzut karny, ale Byrnas, który tego dnia rewelacyjnie łapał, wyczuł intencję strzelca.

Postać meczu – Grzegorz Byrnas
Nie tylko karnego obronił i w jakże ważnym momencie, ale również kilka razy wychodził obronną ręką z dawałoby się niemożliwych sytuacji.

Momenty były
2’ – T. Udziela ostemplował poprzeczkę.
7’ – Brokowski wypuścił Leskiego w „uliczkę”, ale ten nie trafił do bramki.
9’ – z 16 metrów próbował szczęścia Podgórski, ale bez spodziewanego efektu.
20’ – kontuzji doznaje Luberda i zastępuje go Czaja.
30’ – strzał Grzędy z 30 metrów padł łupem P. Gogoli.
48’ – Borkowski nie zdołał pokonać bramkarza z 25 metrów.
51’ – Podgórski z 20 metrów minimalnie chybił.
57’ – Michalik rzucił świetną piłkę T. Udzieli, lecz futbolówka po jego strzale poszybowała nad poprzeczką.
63’ – uderzenie Krupy ze stałego fragmentu bramkarz paruje na aut.
75’ - Brokowski w sytuacji sam na sam przelobował bramkarza, ale piłka odbiła się od wewnętrznej strony słupka i wyszła w pole.
77’ – truty na pełnej szybkości wymienił piłkę z Ulmanem, a ten wzdłuż bramki zagrał do nadbiegającego Borkowskiego, który jednak nie trafił do pustej bramki.
84’ - W. Noworolnik huknął z 16 metrów; Byrnas popisał sie kapitalna interwencją.
88’ – Podgórki zmarnował szanse na zwycięstwo Lubania. Nie wykorzystał rzutu karnego. Byrnas triumfował.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Czarni Czarny Dunajec – Huragan Waksmund 2:4 (0:3)
Bramki: Zmarzliński57, Cholewa 80 - Cyrwus 15, 25, Sz. Drożdż 44, Zagata 47.

Sędziował Jerzy Drabik z Nowego Targu.
Żółte kartki: P. Bryja

Czarni: Jakubczak – Gacek, Papież, Zmarzliński, Rawicki, Pająk, Cholewa, Tylka, M. Głowacz, Strączek, Bandyk.
Huragan: Rejczak – Budz, P. Bryja, Cyrwus, Sz. Garcarz, Zagata (85 K. Rogal), B. Drożdż, M. Garcarz (55 B. Waksmundzki), Handzel (80 D. Bryja), Sz. Drożdż (62 J. Bryja), K. Waksmundzki.

Czarni mieli niezły początek. Nie wykorzystali swoich szans, a goście dwa razy ich trafili ze stałego fragmentu gry. Widać, że świetnie rozpracowali słabe strony gospodarzy, a więc słabą grę defensorów w powietrzu po wrzutkach w pole karne. Goście prowadzili juz 4:0 i dopiero wtedy miejscowi zdołali uratować twarz.

Postać meczu – Tomasz Cyrwus
Przy każdym stałym fragmencie gry niepokoił defensywę gospodarzy, którzy mieli ogromne problemy, by go zatrzymać. To jego gole główka ustawiły mecz.

Momenty były
1’ - Bandyk z świetnej okazji nie trafił w światło bramki.
7’ M. Głowacz z 16 metrów potężnie uderzył, lecz Rejczak zdołał wybić piłkę na róg. Po nim ponownie M. Głowacz mógł wpisać się na listę strzelców, lecz piłka po jego główce minęła słupek.
15’ GOL!! 0:1 – po rzucie rożnym Cyrwus najwyżej wyskoczył do główki i skierował piłkę do bramki. Nim ta zatrzepotała w siatce odbiła sie jeszcze od słupka.
25’ GOL!! 0:2 – akcje B. Drożdża zatrzymał gacek, wybiciem piłki na róg. Ponownie główka Cyrwusa była skuteczna.
27’ – Zmarzliński z 5 metrów wprost w bramkarza.
28’ - Tylka z narożnika „16” źle zbyt anemicznie uderzył, by Rejczak skapitulował.
35’ – K. Waksmundzki ograł Gacka, ale miał zbyt ostry kat, by wpakować piłkę do siatki.
36’ – Zagaty uderzenie z progu szesnastki poszybowało nad poprzeczką.
44’ GOL!! 0:3 – Sz. Drożdż pozostawiony został bez opieki na 14 metrze i huknął z lewej nogi w okienko.
47’ GOL!! 0:4 – Zagata dwa razy próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy, ale dopiero za drugim razem go pokonał z narożnika szesnastki płaskim strzałem po ziemi.
49’ – Pająk został sfaulowany przez Cyrwusa w polu karnym. Bandyk podszedł do rzutu karnego i zbyt lekko uderzył. Rejczak nie miał problemów z wyłapaniem piłki.
57’ GOL!! 1:4 – Bandyk dograł do Zmarzlińskiego i z pierwszego trafił pod poprzeczkę.
63’ – świetne dogranie piłki przez J. Bryje do K. Waksmundzkiego, ale ten minimalnie przestrzelił dalszy słupek.
80’ GOL!! 2:4 – Cholewa otrzymał podanie od Zmarzlińskiego i 14 metrów pokonał Rejczaka.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Orawa Jabłonka – NKP Podhale Nowy Targ 2:5 (0:1)
Bramki: T. Zahora 60, G. Stokłosa 65 - A. Świętek 52, 90+1, 90+3, Pucharski 7 karny, G. Hajnos 75 karny.

Sędziował Kamil Traczyk z Jordanowa.
Żółte kartki: T. Zahora, Janiczak – Ślusarek, G. Hajnos, A. Świętek, Rabiasz.

Orawa: Obyrtacz – Wójt, D. Stokłosa, P. Jazowski, W. Zahara (46 G. Stokłosa), M. Chowaniec (60 Marek), Kita, T. Zahora, Janiczak, Stańdo, Matonóg (80 Zembal).
Podhale: Rabiasz – Wójciak (15 mastalski), A. Świętek, Sewielski, Bobek, G. Hajnos, Pucharski (60 A. Hajnos), Ojrzanowski, Stopka (75 Sowada), Hołyst, Ślusarek (55 Sulka).

Pierwsza połowa chaotyczna. Słabe tempo. Optyczną przewagę miała Orawa, ale po szybko straconej bramce musiała szukać szansy, by zniwelować niekorzystny rezultat. Klarownej sytuacji jednak sobie nie wypracowała. Wszystkie strzały z dystansu pruły w...niebo. Trener Orawy Bogdan Jazowski twierdzi, iż kontrowersyjny karny na 2:3 rozstrzygnął o losach spotkania.

Postać meczu – Arkadiusz Świętek
Ustrzelił hat tricka. Wpisał sie do historii podhalańskich rozgrywek, strzelając dwa gole w doliczonym czasie gry.

Momenty były
7’ GOL!! 0:1 – do wrzutki Wójciaka w pole karne wyskoczyło trzech piłkarzy. Jeden z obrońców zagarnął futbolówkę ręką i sędzia wskazał na „wapno”. Skutecznie „jedenastkę” wykonał Pucharski.
44’ – A. Świętek nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Obronił bramkarz.
46’ – Pucharski zgrał piłkę do Stopki, lecz ten za lekko uderzył, by zaskoczyć Obyrtacza.
52’ GOL!! 0:2 – Sewielski ze środka zagrał piłkę do Ślusarka, który głową ją zgrał do A. Świętka, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi.
60’ GOL!! 1:2 – Po wrzutce Kity na przedpole bramkowe, bramkarz mija się z piłka i T. Zahora pakuje ja do siatki.
65’ GOL!! 2:2 – dziura w murze Podhala i po wolnym G. Stokłosy piłka wpada do bramki.
68’ – Kita trafił w słupek.
75’ GOL!! 2:3 – zagranie ręką w polu karnym gospodarzy i G. Hajnos wykorzystał rzut karny podyktowany.
85’ – do pustej bramki nie trafił G. Stokłosa.
90 +1’ GOL!! 2:4 - Ojrzanowskiego wrzutkę źle ocenił bramkarz Orawy, z czego najbardziej ucieszył sie A. Świętek.
90+3’ GOL!! 2:5 – po raz drugi w krótkim odstępie czasu na listę strzelców wpisał się A. Świętek, tym razem wykorzystując wrzutkę Hołysta.


Wierchy Rabka – KS Chabówka 3:0 (3:0)
Bramki: Gacek 2, Majerski 21 karny, Świder 45.

Sędziował Czesław Żądło z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: Zachara, Niedźwiedź – B. Mrożek, J. Zając, Krzysztof Rapacz, Nawara.

Wierchy: Karnicki – Celing (60 M. Zając) Mitoraj, Majerski, Zachara, Śmieszek, Gacek, K. Pędzimąż, Świder, Tupta, Niedźwiedź.
Chabówka: Majerczyk – Chojecki (30 M. Zając; 70 W. Skawski), Sutor (46 Hryc), J. Zając, Krzysztof Rapacz, M. Rapacz, Kamil Rapacz, P. Mrożek, Warciak, Nawara, B. Mrożek.

Derby Rabki nie były zbytnio emocjonujące. Gospodarze szybko, bo już w 2 minucie ustawili sobie mecz, a potem tylko punktowali przyjezdnych. Ci w pierwszej połowie tylko raz zagrozili bramce karnickiego. W drugiej o wiele żwawiej się poruszali po boisku, ale brakowało im snajpera. Tym razem B. Mrożek nim nie był.

Postać meczu – Borys Karnicki
W pierwszej połowie bezrobotny, a w drugiej obronił karnego.

Momenty były
2’ GOL!! 1:0 – Gacek z 12 metra przelobował bramkarza, lokując piłkę w długim rogu.
12’ – P. Mrozek z 12 metrów huknął, ale... Panu Bogu w okno.
18’ – Śmieszek dograł piłkę do Gacka, ten pięknie ją zgasił na klatce piersiowej. Lecz zwlekał z oddaniem strzału i bramkarz zdołał skrócić kąt i sparować piłkę na róg.
21’ GOL!! 2:0 – Zachara był faulowany w polu karnym, a Majerski zamienił „jedenastkę” na bramkę.
27’ – piękna akcja Pędzimęża, który długa piłkę posłał do Zachary, a ten szybko odegrał ją na 6 metr do Świdra. Bramkarz był lepszy.
37’ – Kolejna akcja duetu Pędzimąż – Zachara, zakończona podaniem do Gacka, który nie trafia do bramki.
45’ GOL!! 3:0 – Świder z 10 metrów przelobował bramkarza.
52’ – rajd Zachary został zatrzymany na 6 metrze przez bramkarza Chabówki.
68’ – P. Mrozek uderzył z 20 metrów, ale niecelnie.
75’ – Warciak z 18 metrów broni.
83’ – faul w polu karnym Wierchów. Do rzutu karnego podszedł Nawara i celował w lewy róg bramki. Karnicki wyczul jego intencje, rzucił się i w pięknym stylu zatrzymał piłkę.

Więcej zdjęć pod artykułem...

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Huragan
7
16
18-6
2
Lubań
7
16
16-6
3
Orkan
7
15
28-12
4
Podhale
7
13
24-10
5
Granit
7
13
15-5
6
Wierchy
7
13
17-12
7
Wiatr
7
13
9-5
8
Babia Góra
7
10
10-10
9
Błyskawica
7
7
15-23
10
Jarmuta
7
6
9-15
11
Chabówka
7
6
10-24
12
Zapora
7
6
5-24
13
Orawa
7
3
12-23
14
Czarni
7
3
9-24

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Wiatr – Lubań Mateusz Leśniowski
Zdjęcia Czarni – Huragan Krzysztof Garbacz
Zdjęcia Wierchy – Chabówka Rafał Zając

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 1

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 6 10
2. Unia Naprawa 5 13
3. KS Luboń Skomielna Biała 6 12
4. Szarotka Rokiciny Podhalańskie 5 10
5. Skawianin Skawa 6 8
6. KS Lawina Spytkowice 6 8
7. Delta Pieniążkowice 6 7
8. Janosik Sieniawa 5 4
9. Podgórki Krauszów 6 3
10. Krokus Pyzówka 5 0
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama