Wiatr Ludźmierz – Turbacz Mszana Dolna 3-3 (1-2)
Bramki: Truty 30, 90+3, Węgrzyniak 49 – Piekarczyk 3, Antosz 45, Kozioł 65.
Sędziował: Zbigniew Suwada z Jabłonki.
Żółte kartki: Radecki, Gacek, Ścisłowicz – Piekarczyk.
Wiatr: Jachimczyk – Surmik, Panek (46 Sądelski), Długoplski, Radecki, Ścisłowicz, Sąder, Truty, Rusnarczyk (75 Wilkus), Gacek, Węgrzyniak.
Turbacz: Nowak – Gacek, Gocał, Klimek, Nowakowski, Dawiec, Knapik (50 Stachoń), Piekarczyk, Treit, Kozioł, Antosz.
Trzy razy juniorzy Turbacza obejmowali prowadzenie i trzy razy gospodarze wyrównywali ostatni raz już w przedłużonym czasie gry. Na początku spotkania to jednak Piekarczyk strzałem z główki zdobył gola po zagraniu piłki z rzutu rożnego. W 30 minucie gospodarze przeprowadzili dwójkową akcję Gacka z Trutym, w której ten drugi w sytuacji sam na sam pokonał Nowaka. Na zakończenie pierwszej odsłony spotkania Antosz po zagraniu piłki z prawego skrzydła także głową ulokował futbolówkę w bramce z najbliższej odległości. Gospodarze od początku drugich 45 minut rzucili się do ataku i szybko doprowadzili do wyrównania. Kolejna akcja Gacka z Trutym zakończyła się wyłożeniem piłki Węgrzyniakowi, który dopełnił formalności. W 65 minucie tym razem goście zorganizowali kontrę a strzał Kozioła z 30 metrów wylądował w okienku bramki Wiatru. Determinacja gospodarzy została jednakże nagrodzona. Tym razem gospodarze zorganizowali akcję większą liczbą zawodników, ale i tak w głównej roli wystąpił Truty, który precyzyjnym uderzeniem z około 14 metrów ustalił wynik spotkania.
KS Zakopane – Przełęcz Łopuszna 3-1 (2-0)
Bramki: Sawina 7, samobójcza 30 Klamerus, Kwiecień 88 – S. Chowaniec 60.
Sędziował: Łukasz Królczyk z Nowego Targu.
Zakopane: Weron – Ziach (70 Karpiel), Sawina, Piguła, D. Galica, Floryn, Skrzak, Gąsienica Kaspruś (88 Pawlik), Karkoszka (46Długosz), Gaura (89 Maciuszek), Kowalski (83 Kwiecień).
Przełęcz: Łojek – Klamerus, Maciasz, Drożdż, Wincek, P. Chowaniec, Łęczycki, Chmielak, Montsko, Kamoń, S. Chowaniec.
Faworyzowani gospodarze z trudem wygrali z outsiderem. Co więcej gdyby juniorzy Przełęczy nie rozdawali w tym meczu prezentów wynik mógłby być inny. Już w 5 minucie w kierunku bramki z narożnika pola karnego piłkę kopnął Sawina. Było to słabe uderzenie tym niemniej bramkarz Przełęczy przepuścił piłkę między nogami do siatki. W 30 minucie wykonujący rzut wolny Gąsienica Kaspruś zagrał na bliższy słupek, piłkę głową starał się uderzyć Galica, ale nie trafił w futbolówkę, która jednakże odbiła się od pleców Klamerusa i wpadła do siatki. W drugiej połowie częściej atakowali goście, bo kontry zakopiańczyków kończyły się ciągłymi spalonymi Kowalskiego. W 60 minucie wykonujący rzut wolny Piotr Chowaniec zagrała na dalszy słupek tam piłkę głową do środka odegrał Montsko do nieobstawionego Szymona Chowańca, a ten spokojne wpakował ją do bramki. Wyrównanie wisiało na włosku, gdy w 88 minucie lewą strona przedarł się Długosz. Z końcowej linii odegrał piłkę do tyłu i bramkarz Przełęczy miał ją już w rekach, ale mu wypadła. Do bezpańskiej piłki dopadł nowicjusz w zespole KS Zakopane Kwiecień i wpakował do siatki.
Lubań Tylmanowa – Jordan Jordanów 2-0 (1-0)
Bramki: R. Kozielec 30 karny, Kołodziej 85.
Sędziował: Wiktor Morondel.
Czerwona kartka Filipek 55 za wybitnie niesportowe zachowanie.
Lubań T.: Gołdyn – S. Ziemianek, Rusnarczyak, R. Kozielec, Zabrzeski, Stapkowicz, Paluch, J. Kozielec (75 Bodziarczyk), Podgórski (46 Michałczak), Kołodziej, Piszczek.
Jordan: Teper – M. Proszek (75 Gałka), J. Proszek (60 Wójtowicz), Kulka, Maciej Czubin, Michał Czubin, Działowy, Matusiak, Sewioło, Filipek, M. Ryś.
Cóż z tego, że juniorzy Jordana mieli przewagę w posiadaniu piłki, może nawet grali lepiej od rywali, ale zeszli z boiska pokonani. Wystarczyły dwie zabójcze kontry Lubania i miejscowi całkiem niespodziewanie zgarnęli trzy punkty. Lubań pierwszego gola zdobył z rzutu karnego wykonywanego przez Rafała Kozielca. Wcześniej faulowany w polu karnym był Podgórski. Gdy w drugiej połowie na boisku zabrakło Podgórskiego jego rolę przejął Michałczak, który po podaniu Stapkowicza wypuścił w uliczkę Kołodzieja a ten nie zmarnował sytuacji sam na sam. Faworytem byli gospodarze, bo chociaż mecz był rozgrywany w Tylmanowej to Jordan był gospodarzem spotkania, ale musiał pogodzić się z porażką.
Lubań Maniowy – Orkan Raba Wyżna 3-0 (1-0)
Bramki: Dudek 45, Klimczak 53, Bukowski 80.
Sędziował: Stanisław Tworek z Tylmanowej.
Lubań: Sikora (75 Domian) – Rusin, Budz, Ostachowski, M. Firek, Klimczak, A. Jandura, M. Jandura, Jarząbek (46 Bukowski), Dudek, R. Arendarczyk (75 Plewa).
Orkan: K. Rapacz – M. Chorąży, Domalik, Kadzik (65 Cieniawski), Konieczny (75 Żądło), Łazarski (50 Zięba), Hosaniak, Kasiniak, Pluta, Smętek, A. Rapacz (37 Bogdał).
Na początku spotkania Mirosław Jandura zaliczył trafienie w słupek, po czym gospodarze zaczęli grać nonszalancko, co powinno zakończyć się utratą przez nich gola, ale goście mając wyśmienite okazje ich nie wykorzystali. Pierwsza połowa dobiegała końca, gdy wrzuconą w pole karne piłkę głową uderzył Dudek i zdobył pierwszego gola w tym meczu. Drugi autorstwa Klimczaka był niemal kopią pierwszej bramki. Trzecią bramkę piłkarze lidera zdobyli już po ładnej zespołowej akcji a sfinalizował ją również strzałem z główki wprowadzony Bukowski.
Wierchy Rabka – LKS Szaflary 2-0 (2-0)
Bramki: Ponicki 2, samobójcza B. Marek 44.
Sędziował: Tomasz Kudas. Czerwona kartka: S. Sularz 47.
Wierchy: Ł. Sularz – Handzel, Celiński, Wróbel, Wójciak (70 Wietrzyk), S. Sularz, Kubiński, Białoński (90 Bigoraj), Traczyk, Stachura, Ponicki.
Szaflary: Kubicz – Kułach, Marcin Rusnak, B. Marek, Szczęch, Kwak (71 Kobylarczyk), Maciej Rusnak, Bulanda, Stanek, Gąsienica, Kamiński (46 Sarniak).
Juniorzy Wierchów objęli prowadzenie już w 2 minucie. Ponicki wprawdzie uderzył piłkę bardzo ładnie, ale futbolówka nim wpadła do bramki otarła się o Bartłomieja Marka i wpadła do siatki myląc nieco bramkarza. Po tym golu szanse na wyrównanie miał Gąsienica, ale zaliczył tylko trafienie w słupek. W końcówce pierwszej połowy znowu pecha miał B. Marek. Jego bramkarz piąstkując piłkę trafił nią w głowę swojego piłkarza i ta wpadła do siatki. Goście w drugiej części meczu po czerwonej kartce dla Szymona Sularza byli stroną przeważającą, ale strzelali bardzo niecelnie. Nawet w 80 minucie, gdy Kułach będąc w sytuacji sam na sam najpierw trafił w bramkarza, po czym odbitą piłkę posłał obok bramki.
Lepietnica Klikuszowa – Poroniec Poronin 7-1 mecz zakończony w 46 minucie ze względu na zdekompletowanie drużyny Porońca.
Bramki: D. Bryja 8, D. Antolak 12, 31, Duda 28, M. Bryja 36, Plewa 39, Budziak 44 – Żeglin 34.
Sędziował: Kamil Traczyk.
Lepietnica: K. Antolak – P. Plewa, M. Bryja, D. Bryja, Piszczur, D. Antolak, K. Antolak, H. Żółtek (46 A. Żółtek), Budziak, Duda, D. Plewa.
Poroniec: Żegleń – Papież, Haza, Tylka, Żeglin, G. Grela, Walkosz, Kleta, Antoł, Skupień.
LP
|
DRUŻYNA
|
MECZE
|
PUNKTY
|
BRAMKI
|
---|---|---|---|---|
1
|
Lubań Maniowy |
4
|
12
|
21-1
|
2
|
Lepietnica |
4
|
10
|
16-6
|
3
|
Zakopane |
3
|
9
|
10-2
|
4
|
Wierchy |
4
|
7
|
8-2
|
5
|
Lubań Tylmanowa |
4
|
7
|
9-7
|
6
|
Turbacz |
3
|
5
|
8-7
|
7
|
Jordan |
4
|
4
|
6-5
|
8
|
Orkan |
4
|
4
|
5-11
|
9
|
Wiatr |
4
|
4
|
7-14
|
10
|
Poroniec |
4
|
2
|
7-15
|
11
|
Szaflary |
4
|
0
|
2-13
|
12
|
Przełęcz |
4
|
0
|
4-20
|
Ryb