12.09.2011 | Czytano: 1830

Klasa A: Lider na łopatkach(+zdjęcia)

AKTUALIZACJA! Klęska lidera w Nowym Targu. Tego chyba nikt się nie spodziewał, po dotychczasowej postawie Orkana. Z porażką można się było liczyć, ale nie w takich rozmiarach. Sześć razy piłka trzepotała w siatce piłkarzy z Raby Wyżnej.

Hokejowy wynik padł też w Tylmanowej. Wszyscy ostrzyli sobie zęby na wspaniały mecz, a wyszedł zakalec. A to za sprawą Wierchów, które tylko fragmentami prezentowały grę predysponującą ją do „możnych” ligi. Mecz toczył się pod dyktando gospodarzy.

Kolejny mecz na szczycie rozegrano w Waksmundzie. Emocji nie było zbyt dużo. Akcji godnych reporterskiego notesu jak na lekarstwo. Toteż zespoły rozeszły się bezbramkowym remisem.

Zakończyła się zwycięska seria Chabówki i to chyba w najmniej spodziewanym momencie. Podejmowała beniaminka z Kacwina i dała sobie strzelić pięć goli. Szwankowała u gospodarzy gra w obronie.

Odnotować należy pierwsze punkty Jarmuty. Zdobyte dość szczęśliwie, golem z 90 minuty, przez zawodnika rezerwowego.
W derbach Orawy padł remis. 2:0 prowadziła Orawa, ale lipniczanie w odstępie 120 sekund zdołali odrobić straty. Tym samym na wyłonienie piłkarskiego króla Orawy trzeba poczekać do wiosny.


Lubań Tylmanowa – Wierchy Rabka 5:1 (2:0)
Bramki: S. Kurnyta 29, 89, K. Kurnyta 31, Podgórski 72, T. Udziela 85 – Pędzimąż 48.

Sędziował Zbigniew Suwada z Jabłonki.
Żółte kartki: J. Noworolnik, R. Kozielec – Celing, Mitoraj, Majerski.

Lubań: Gołdyn – R. Kozielec, T. Udziela, P. Ciesielka, Pierzchała (78 Ziajkiewicz), Ł. Kozielec, Krupa, J. Noworolnik (46 M. Noworolnik), S. Kurnyta, K. Kurnyta (58 Podgórski), M. Udziela (46 Wiatr).
Wierchy: Potoczak (83 Karnicki) – Nawara, Mitoraj, Majerski, Zachara, Zając (46 Celing), Gacek, K. Pędzimąż, Świder, Tupta (72 Chrobak), Niedźwiedź.

Tylmanowianie w meczu na szczycie udowodnili, iż są w wielkim gazie. Od początku spotkania narzucili swój styl gry. Rabczanie głęboko cofnięci, starali się rozbijać ataki gospodarzy. Taktyka skuteczna była tylko przez dwa kwadranse. Miejscowi wszystkie ich kontry tłumili w zarodku, przechwytywali piłkę i natychmiast dwoma, trzema zawodnikami atakowali skrzydłami. Świetnie grą w środku pola dyrygował Krupa. Wierchy już w pojedynku z Zaporą, gdzie grali z przewagą najpierw dwóch, a potem trzech zawodników, straszliwie mordowały się w ataku. Rabczanie przycisnęli po przerwie zdobyli kontaktowego gola, mieli jeszcze trzy świetne sytuacje, ale szybko spasowali.

Postać meczu – Sylwester Kurnyta
Jest dla Lubania tym, kim Tomasz Frankowski dla „Jagi”. Polegać można na nim jak na Zawiszy. Zawsze potrafi się znaleźć tam, skąd można zaskoczyć bramkarza. Zdobył dwa gole, a przy jednym asystował. Brał też udział w akcjach zaczepnych gospodarzy.

Momenty były
5’ – świetna okazja Krupy; posyłał piłkę nad poprzeczką.
6’ – kopia powyższej sytuacji, lecz z drugiej strony (Gacek).
9’ – K. Kurnyta zamiast udrzeć podawał do S. Kurnyty, a ten posłał futbolówkę obok spojenia.
11’ – indywidualna akcja K. Kurnyty, który dograł w pole karne do T. Udzieli. Ten przepuścił piłkę i razem z bramkarzem się wywrócił. Nie miał kto dobić.
15’ – Gacek z wolnego obok słupka.
16’ – J. Noworolnik wykonywał wolnego. Piłka trafiła do S. Kurnyty, lecz ten pudłuje.
27’ – składna akcja K. Kurnyty z S. Kurnytą. Ten ostatni trafił w bramkarza. Również dobitka R. Kozielca padła łupem bramkarza.
29’ GOL!! 1:0 – J. Noworolnik zagrywał do S. Kurnyty, a ten technicznym uderzeniem przelobował bramkarza.
31’ GOL!! 2:0 – gospodarze poszli za ciosem i z niewinnie zapowiadającej się akcji zdobyli drugiego gola. J. Noworolnik wykopnął piłkę na „uwolnienie”, dobiegł do niej T. Udziela i będąc w polu karnym trafił w długi róg bramki.
35’ – Pędzimąż znalazł się sam na sam z Gołdynem. Ostatnia instancja miejscowych wyszła zwycięsko z tego pojedynku.
40’ – po wolnym główka Zachary minimalnie minęła spojenie.
47’ – Niedźwiedź uderzał z woleja minimalnie obok słupka.
48’ GOL!! 2:1 – Pędzimąż głową pokonuje Gołdyna.
51’ – Gacek otrzymuje piłkę w „uliczkę”, jest sam na sam z bramkarzem, ale Gołdyn piękną paradą sparował futbolówkę na róg.
52’ – Świder w doskonałej sytuacji nieczysto uderzył.
65’ – Wiatr znalazł w dogodnej pozycji T. Udzielę, a ten trafił w boczną siatkę.
72’ GOL!! 3:1 – S. Kurnyta dogrywa do Podgórskiego, a ten na raty pokonuje Potoczka.
77’ – uderzenie Zachary broni Gołdyn.
85 GOL!! 4:1 – akcję zapoczątkował Ziajkiewicz. Podgórski mocno uderzył z woleja, lecz piłka poszybowała do chorągiewki, gdzie przechwycił ją Wiatr. Miał dużo czasu, by dokładnie dośrodkować i tak też zrobił. T. Udziela głową trafił w długi róg bramki.
87’ - główka Podgórskiego ostemplowała poprzeczkę.
89’ GOL!! 5:1 – S. Kurnyta faulowany był przed polem karnym. Krupa szybko wrzucił piłkę w szesnastkę, gdzie niepilnowany był S. Kurnyta.


NKP Podhale Nowy Targ – Orkan Raba Wyżna 6:1 (2:0)
Bramki: Pucharski 44, 61, G. Hajnos 73, 77, Sowada 42, A. Świętek 54 – K. Bochnak 90 karny.

Sędziował Andrzej Opacian z Ratułowa.
Żółte kartki: A. Świętek, Sowada, Ślusarek, Bibro, Bobek – Pustułka, Kołodziej.

Podhale: Rabiasz – Wójciak, A. Świętek, Żółtek, Bobek, Bibro (63 Wąsik), Pucharski, Ojrzanowski, Stopka (72 Twardosz), Sowada (55 A. Hajnos), Ślusarek (48 G. Hajnos).
Orkan: Kołodziej – P. Radoła (55 Szczepaniak), Chrobak, Rajczak, Traczyk (41 Mateusz Czyszczoń), Możdżeń, T. Rapta (61 Bielański), Pustułka, K. Bochnak, Rzeszótko, Filipek.

Długo grano w... szachy. Drużyny straszyły się nawzajem strzałami z dystansu. Strzały pruły jednak w powietrze. W końcówce pierwszej odsłony, dwa gole do szatni wstrząsnęły Orkanem. Nikt wtedy chyba nie przypuszczał, iż zespół Roberta Możdżenia po przerwie się nie podniesie. W końcu to klasowa drużyna, walcząca o najwyższe cele w lidze. A jednak! Orkan został zdruzgotany, tracąc cztery gole.

Postać meczu – Arkadiusz Świętek
- Grał w ataku, ale w każdej formacji było go pełno – mówi prezes Podhala, Grzegorz Wronka. - Zdobył gola, ale niemal przy wszystkich bramkowych akcja miał swój udział.

Momenty były
27’ – strzał głową Żółtka po rzucie rożnym nieuchronnie zmierzał do bramki. Jak spod ziemi wyrósł jeden z obrońców i zatrzymał futbolówkę na linii bramkowej.
42’ GOL!! 1:0 – Sowda otrzymał podanie w tempo od Ojrzanowskiego, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans obrony Kołodziejowi.
44’ GOL!! 2:0 – Podhale poszło za ciosem. Bobek przed szesnastką był faulowany, ale sędzia puścił akcję i piłka dotarła do Pucharskiego. Ten trafił w okienko.
45’ – Ślusarek z wolnego idealnie wrzucił piłkę do niepilnowanego przed bramką Żółtka, ale piłka poszybowała metr nad bramką.
54’ GOL!! 3:0 – Bobek posłał długiego crossa. Piłka wpadła za plecy obrońców, a A. Świętek z woleja trafił w okienko.
61’ GOL!! 4:0 – Pucharski z zimną krwią wykorzystał zderzenie się dwóch obrońców Orkana i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza strzałem w krótki róg.
68’ – jedna z nielicznych akcji gości. Szepelak nie trafił z 2 metrów.
73’ GOL!! 5:0 – koronkowa akcja braci Hajnosów, którzy ograli czterech obrońców i G. Hajnos za moment utonął w objęciach kolegów.
77’ GOL!! 6:0 – G. Hajnos uderzył z 40 metrów, piłka odbiła się od pleców jednego z piłkarzy gości i zaskoczyła bramkarza.
84’ – A. Hajnos nie wykorzystuje karnego. Sam chciał wykonać wyrok, po tym jak został sfaulowany przez bramkarza.
86’ – G. Hajnos położył bramkarza na murawie, ale brat nie trafił do bramki.
90’ GOL!! 6:1 – K. Bochnak wykorzystuje rzut karny.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Huragan Waksmund – Granit Czarna Góra 0:0
Sędziował Jacek Szymański z Gorlic.
Żółte kartki: Cyrwus, A. Mroszczak – Pawlica, Janusz Hełdak.

Huragan: Rejczak – Budz, P. Bryja, Cyrwus, Sz. Garcarz, Zagata, B. Drożdż, B. Waksmundzki (72 M. Garcarz), Handzel (83 D. Bryja), Sz. Drożdż (55 J. Bryja), K. Waksmundzki (69 A. Mroszczak).
Granit: P. Gogola – M. Lichacz, Czajkowski, P. Sarna, A. Pawlica, Janusz Heldak, M. Sarna, A. Gogola, K. Sarna, J. Sarna, Twardosz.

Ciekawe spotkanie w pierwszej połowie, po przerwie już mniej. Grano szybko, składnie, ale tylko od szesnastki do szesnastki. Żadnej z drużyn nie udało się przebić w pole karne. W pierwszych trzech kwadransach odnotowano tylko jedną sytuację, która pachniała golem. Optyczną przewagę posiadał Granit. Po zmianie stron również nie doczekaliśmy się bramki. Aktywniejszy w tej części meczu był jednak Huragan.

Postać meczu – Tomasz Cyrwus
Bezbłędny w defensywie, aktywny w ofensywie. Był najbliżej ze wszystkich piłkarzy zdobycia gola.

Momenty były
12’ – wolny z 30 metrów wykonywał K. Waksmundzki; wyciągnął P. Gogola.
47’ - K. Waksmundzki na 5 metrze nieczysto trafił w piłkę i P. Gogola nie miał problemów z interwencją.
60’ – trzech zawodników Granitu znalazło sie na piątym mecze przed bramką Huraganu, ale żaden nie zdecydował się na rozstrzygające uderzenie i Cyrwus wybił futbolówkę na róg.
68’ – Cyrwus przebiegł przez całe boisko i uderzył z 15 metrów. Piłka poszybowała nad poprzeczką.
69’ – K. Waksmundzki z narożnika piątki nie trafił w światło bramki.

Więcej zdjęć pod artykułem...

Zapora Kluszkowce – Wiatr Ludźmierz 0:2 (0:1)
Bramki: Leski 40, W. Siuta 62.

Sędziował Mateusz Pietruch z Zakopanego.
Żółte katki: Jandura – Czaja, Handzel.

Zapora: P. Sikora – S. Janczy, Sieczka, R. Ślęzak, M. Sikora, M. Potoczak, Gorlicki, Plewa, Ł. Jedrol, M. Jandura.
Wiatr: Byrnas – G. Handzel, Cebulski, Mrożek, Luberda (19 Czaja), Grzęda, Tylka, Borkowski, Leski, W. Siuta, R. Słaboń.

Zapora tym razem zagrała w komplecie, ale nie sprostała ludźmierzanom. Główną przyczyną był brak skuteczności, a także fenomenalna forma bramkarza Wiatru Byrnasa. Wygrywał pojedynki sam na sam, pewnie bronił strzały z dystansu. Do tego gospodarze stracili gola po rykoszecie, a przy drugim wyszło doświadczenie W. Siuty, który lobem oszukał bramkarza.

Postać meczu – Grzegorz Byrnas.
Goście zwycięstwo wywieźli dzięki kapitalnej postawie swojego bramkarza. Był zakałą dla piłkarzy Zapory, którzy nie znaleźli na niego sposobu przez 90 minut gry.

Momenty były
21’ – Jędrol jak w masło wtargnął między dwóch obrońców, podał do Sieczki, a ten spudłował w sytuacji sam na sam.
29’ – Bańska pudłuje z dogodnej pozycji.
37’ – wolny wykonuje R. Ślęzak, piłka trafia do Plewy, a jego strzał z trudem broni Byrnas.
40’ GOL!! 0:1 – po uderzeniu Leskiego piłka odbij się od S. Janczego i wpada do bramki.
45’ Jędrol sytuacji jeden na jeden zbyt lekko uderzył.
62’ GOL!! 2 :0 - Borkowski do W. Siuty, a ten lobem ulokował piłkę w bramce.
70’ – uderzenie Sikory obok spojenia.
83’ – Bańka przewrotką, broni Byrnas.
84’ – po raz trzeci piłka wpada do bramki gospodarzy, lecz Słaboń pomógł sobie ręką i gol nie został uznany.
86’ – Grzęda z 16 metrów potężnie uderzył, ale ostatnia instancja Zapory była na posterunku.


Jarmuta Szczawnica – Czarni Czarny Dunajec 1:0 (0:0)
Bramki: Zawiślak 90.

Sędziował Krzysztof Handzel z Raby Wyżnej.
Żółte kartki: Latawiec – Rawicki.

Jarmuta: Wójcikiewicz – Szczepaniak (75 Hrydziuszko), Dominik Wiercioch, Ł. Wiercioch, Pietrzak, K. Ciesielka, Borucki, J. Piszczek, Michalik (55 Zawiślak), Diop (72 T. Lach), Latawiec (54 Kalicicki).
Czarni: Jakubczak – Gacek, Papież, A. Głowacz, Rawicki, Bulas (74 B. Stopka Studencki), Cholewa, Tylka, M. Głowacz, Strączek, Bandyk.

Ubiegłoroczny wicemistrz dopiero w szóstej kolejce zainkasował pierwsze punkty. Od razu trzy, ale miał sporo szczęścia, bo zwycięskiego gola zdobył w ostatniej minucie meczu. Bohaterem został rezerwowy Zawiślak, który wszedł nas boisko w 55 minucie. Nie byłoby pierwszego zwycięstwa, gdyby nie bramkarz Wójcikiewicz, który rewelacyjnie bronił

Postać meczu – Szymon Wójcikiewicz.
Gospodarze mogą podziękować bramkarzowi, że nie przegrali kolejnego meczu. Bronił fantastycznie. Wychodził obronną ręką z ogromnych tarapatów. Świetnie grał na przedpolu. Wszystkie dośrodkowania padały jego łupem.

Momenty były
21’ – Latawiec z 11 metrów próbował zaskoczyć Wójcikiewicza.
23’ – wolny pośredni z 15 metrów wykonywali Czarni. Cholewa trafił w mur, a dobitkę obronił golkiper Jarmuty.
29’ – strzał Michalika z 18 metrów broni Byrnas.
44’ - uderzenie z 11 metrów Strączka obronił Wójcikiewicz.
47’ – indywidualna akcja Michalika. Przelobował bramkarza, lecz z linii bramkowej piłkę wybił Papież.
86’ – fenomenalna interwencja bramkarza Jarmuty po strzale Bandyka.
90’ GOL!! 1:0 – Zawiślak, który w drugiej połowie pojawił się na murawie. Z bliska wepchnął piłkę do siatki.


Orawa Jabłonka – Babia Góra Lipnica Wielka 2:2 (0:0)
Bramki: Matonóg 48, G. Stokłosa 49 – T. Kramarz 63, K. Kuek 65.

Sędziował Stanisław Tworek z Tylmanowej.
Żółte kartki: Wójt – P. Kucek,

Orawa: Obyrtacz– Wójt, D. Stokłosa, P. Jazowski (70 Nowak), W. Zahara, M. Chowaniec, G. Stokłosa (80 Zembol), T. Zahora, Janiczak, Matonóg (75 Smutek), Cieluch (60 Kita).
Babia Góra: Karkoszka – T. Lach, Lichosyt, A. Mikłusiak, T. Mikłusiak, G. Skoczyk (60 Kudzia), P. Kucek (46 K. Kucek), G. Lach, S. Skoczyk,, M. Mikłusiak, T. Kramarz.

Derby Orawy miały dwa oblicza. W pierwszej połowie przewagę posiadali lipniczanie, ale nie potrafili tego udokumentować golami. Tymczasem po zmianie stron aktywni zrobili się gospodarze, którzy w niespełna 60 sekund zdobyli dwa gole. Wydawało sie, że kontrolują wydarzenia na boisku, a tymczasem, wylano na nich kubeł lodowatej wody. W odstępie dwóch minut Babia Góra wyrównała i derby nie wyłoniły króla.

Postać meczu – Tomasz Kramarz
Zdobył bramkę i miał wielki udział przy drugim trafieniu. Ponadto idealnie wykonywał założenia taktyczne. Często zbiegał ze skrzydła do środka, by wspierać kolegów. W notatniku klubowego statystyka, przy jego nazwisku, znalazła się spora liczba dośrodkowań, podań i odbiorów piłki.

Momenty były
23’ – G. Skoczył zagrał do T. Kramarza na 3 metr, ale naciskany przez obrońców minimalnie przestrzelił.
38’ – P. Kucek uderzał z półobrotu z 10 metrów w boczną siatkę.
48’ GOL!! 1:0 – Matonóg po otrzymaniu podania od T. Zahory uderzył po długim rogu nie do obrony.
49’ GOL!! 2:0 – kopia opisanej wcześniej akcji, z tym, iż asystentem był Matonóg, a strzelcem G. Stokłosa.
63’ GOL!! 2:1 – na długi słupek dośrodkował A. Mikłusiak i T. Kramarz pokonał golkipera gospodarzy.
65’ GOL!! 2:2 – wolny z 40 metrów wykonywał T. Mikłusiak. Piłka bita na drugi słupek trafiła do T. Kramarza, który zgrał piłkę do K. Kucka, a ten z najbliższej odległości wpakował ją do siatki.
66’ – G. Lach w bramkarza.
82’ - G. Lach z 7 metrów głową nad poprzeczką.


KS Chabówka – Błyskawica Kacwin 3:5 (2:2)
Bramki: Nawara 6, Filipek 32, samobójcza 60 – Tomasz 38, 58, D. Gałowicz 18 karny, Cholewiński 66, Kubasek 90+1.

Sędziował Krzysztof Nosal z Harklowej.
Żółte kartki: Majerczyk, Krzysztof Rapacz – Kubasek, Cholewiński.

Chabówka: Majerczyk – Chojecki, Sutor, Filipek, Krzysztof Rapacz, W. Skawski (46 Zając), Kamil Rapacz, P. Mrożek (70 Dulański), Warciak, Nawara (75 Sumara), B. Mrożek.
Błyskawica: W. Jamróz – J. Jamróz, Wójcik, Bigos, D. Gałowicz (82 Figura), Magiera (55 Ł. Gałowicz), Maciej Molitorys (75 Bąk), Szewczyk (37 Cholewiński), Kubasek, M. Hasaj, Tomasz.

 

Pierwsza połowa i pierwsze 10 minut drugiej części dla Chabówki. Potem Błyskawica prostymi środkami dążyła do celu. Okazały się skuteczne.

Postać meczu – Łukasz Gałowicz
Po ciężkiej kontuzji wrócił do zespołu, a wydawało się, że nie zagra już do końca rundy. – Palił się do gry – powiedział prezes, Marek Molitorys. Rzeczywiście było widać, że czuje głód piłki.

Momenty były
6’ GOL!! 1:0 - Nawara uderzył, w 16 metrow z wolnego i piłka zatrzepotała w siatce.
18’ GOL!! 1:1 – w polu karnym ręka zagrał Filipek, a „jedenastkę” na bramkę zamienił D. Gałowicz.
32’ GOL!! 2:1 – Filipek z wolnego bitego z 30 metrów zerwał „pajęczynę” w bramce Błyskawicy.
38’ GOL!! 2:2 – Tomasz przeprowadził indywidualna akcję; uderzył z 16 metrów i piłka pod pachą bramkarza wtoczyła sie do bramki.
58’ GOL!! 2:3 – daleki wyrzut z autu trafił na głowę niepilnowanego Tomasza. Obrońcy gospodarzy wyraźnie zaspali.
60’ GOL!! 3:3 – samobójczy gol. Obrońca (Bigos) podawał do bramkarza i...piłka znalazła sie w siatce.
66’ GOL!! 3:4 – Cholewiński po indywidualnej akcji z progu szesnastki pokonał bramkarza.
90+1’ GOL!! 3:5 – goście rozmontowali defensywę gospodarzy i Kubasek ustalił wynik spotkania.

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Lubań
6
15
16-6
2
Granit
6
13
15-4
3
Huragan
6
13
14-4
4
Orkan
6
12
20-11
5
Wiatr
6
12
9-5
6
Podhale
6
10
19-8
7
Wierchy
6
10
14-12
8
Babia Góra
6
7
9-10
9
Błyskawica
6
7
12-16
10
Chabówka
6
6
10-21
11
Zapora
6
6
4-16
12
Orawa
6
3
10-18
13
Jarmuta
6
3
2-12
14
Czarni
6
3
7-20

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Podhale - Orkan Mateusz Leśniowski
Zdjęcia Huragan - Granit Krzysztof Garbacz
Zdjęcia Chabówka - Kacwin Rafał Zając

Komentarze







Tabela - Klasa okręgowa

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Jordan Jordanów 7 18
2. Zawrat Bukowina Tatrzańska 7 16
3. AKS Ujanowice 8 16
4. Lubań Tylmanowa 7 13
5. Wiatr Ludźmierz 8 13
6. Orkan Raba Wyżna 8 13
7. Turbacz Mszana Dolna 8 13
8. Babia Góra Lipnica Wielka 8 12
9. Huragan Waksmund 7 11
10. LKS Jodłownik 7 9
11. Krokus Przyszowa 7 9
12. Płomień Limanowa 7 5
13. Gorce Kamienica 8 1
14. Słomka Siekierczyna 7 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama