11.09.2011 | Czytano: 2453

Gudbaj drugim wicemistrzem Słowacji(+foto)

Sverepec był miejscem ostatniej eliminacji międzynarodowych mistrzostw Słowacji z motocrossie. Była to niezwykle ważna runda dla Patryka Gudbaja. Zakopiańczyk, by myśleć o miejscu na „pudle”, musiał ukończyć wyścigi w pierwszej dziesiątce. Zadanie wykonał z nawiązką i na jego szyi zawisł brązowy medal mistrzostw Słowacji.

Walka była niezwykle zacięta. Na starcie stanęli zawodnicy z Czech, Słowacji i Węgier, którzy mają bogate doświadczenie wyniesione ze startów w mistrzostwach świata i Europy. Polak to jeszcze junior, ale już z powodzeniem ścigający się w klasie MX1.

Najbardziej utytułowanym motocyklistą był Słowak Martin Kohut (KTM 450), który stawał na podium cyklu zawodów o mistrzostwo globu. On też został mistrzem Słowacji. Miał taką przewagę nad rywalami, że nawet nieukończenie drugiego wyścigu nie przeszkodziło mu w triumfie. Swoją klasę pokazał w pierwszym przejeździe. Prowadził od startu do mety. Świetnie radził sobie Gudbaj na Kawasaki. Z maszyny startującej i na pierwszym wirażu był na trzeciej pozycji, ale drugim okrążeniu znalazł się za plecami Kohuta i przez pięć okrążeń jechał za nim.

- Dumny jestem, że potrafiłem utrzymać koło tak doskonałemu zawodnikowi, czołowemu zawodnikowi świata – mówi Patryk Gudbaj. – Drugiej pozycji nie utrzymałem. Rutyna, większe objeżdżenie Czechów Jana Brabeca (Kawasaki 450), Jiřego Čepelaka (Yamaha) i Petra Stloukala (Yamaha 450) wzięło gorę. Gdy zaczęli mnie mijać, zacząłem słabnąć. Jestem dużo młodszy od nich, a tor była bardzo wymagający. Niemniej cieszę się z piątego miejsca. W drugim wyścigu, po wyjściu z maszyny startowej, „spiąłem się” z Čepelakiem, które wybiło mnie z rytmu. Uszkodziłem tylny hamulec. Nie miałem komfortu jazdy, ale kontynuowałem wyścig. W trakcie zawodów serce zaczęło mnie kłuć i stwierdziłem, że pojadę mniejszym tempem, by dojechać do mety i zapunktować. Finiszowałem na 8. pozycji i z tego niezmiernie jestem szczęśliwy, bo udało mi się obronić pozycję drugiego wicemistrza Słowacji, a to było bardzo ważne dla moich sponsorów. Dzięki nim - Termy Podhalańskie, Scrub Jump, Novik, Marmuch Servis, Łukasz Motocykle i PapiService - mogłem uczestniczyć w mistrzostwach i sięgnąć po medal. Mistrzostwa naszych południowych sąsiadów były dla mnie priorytetowe.

Drugi wyścig wygrał Čepelaka i całe zawody. Gudbaj po dwóch wyścigach zajął szóste miejsce. Słowak w klasyfikacji generalnej nie zmieścił się na pudle. Przegrał rywalizację z Kohutem (172 pkt.), Andriejem Bilčikiem (165) i Polakiem (135).

Również drugim wicemistrzem Słowacji został zakopiańczyk Jan Stachoń Tutoń w MX2 junior 125, gromadząc 322 punkty. Wyprzedzony został przez Michala Novocky’ego (402) i Ronalda Karella (395). Stachoń w ostatnich zawodach zajął piąte miejsce.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama