04.09.2011 | Czytano: 1003

V liga: Kolejne derby

Kolejne klasyczne podhalańskie derby zakończyły się zasłużonym zwycięstwem Szaflar. Gospodarze otworzyli wynik już w drugiej minucie a zwycięskiego gola zdobyli w przedłużonym czasie gry. Mecz rozgrywany w upiornym skwarze w pierwszej połowie nie był porywającym widowiskiem, ale przebiegał pod dyktando gospodarzy.

W 2 minucie koszmarny błąd popełnił bramkarz Porońca. Do daleko zagranej piłki przez Kurandę wystartował Pawełczak i Juszczyk. Bramkarz Porońca będąc poza polem karnym zamiast wybijać piłkę głową starał się ją przyjąć na klatkę piersiową. Futbolówka odbiła mu się od piesi i spadła wprost na nogę Pawełczaka, który kopnął ją do opuszczonej bramki. Kolejny błąd Juszczyka nie zakończył się katastrofą dla jego zespołu tylko, dlatego, że Pawełczak znalazł się na minimalnym spalonym. W dalszej części gry gospodarze widząc słabą dyspozycję poronińskiego golkipera starali się zaskoczyć go strzałami z dystansu. Tym razem Juszczyk był na posterunku po uderzeniach Jarząbka i Piotra Kamińskiego. Poroniec do 35 minuty nie oddał na bramkę gospodarzy ani jednego strzału. Okazja nadarzyła się w 35 minucie, gdy rzut wolny egzekwował Ryszard Czerwiec. Uderzona przez niego piłka z 23 metrów poszybowała wysoko nad bramką a słynny internacjonał chwycił się za głowę po tak nieudanym zagraniu. Druga część meczu zaczęła się od zdecydowanych ataków Porońca. Przewaga drużyny gości trwała nawet wtedy, gdy po drugiej żółtej kartce dla Michała Stasika poronianie musieli grać w dziesiątkę. I właśnie w 65 minucie goście doprowadzili do remisu. Piłkę z linii pola karnego do tyłu do Czerwca odegrał wprowadzony za bratanka Dariusz Grela. Uderzenie byłego ligowca było na tyle precyzyjne, że zasłonięty Gawron przepuścił futbolówkę do siatki. Od 75 minuty inicjatywę znowu odzyskali gospodarze, ale zmarnowali do 90 minuty przynajmniej trzy tzw. „setki” w tym rzut karny, przestrzelony przez Słabonia. Dwukrotnie mając otwartą bramkę strzelali Naglak, który chybił i Pawełczak jego strzał na poprzeczkę sparował Juszczyk. I gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem gospodarze w ostatniej akcji wywalczyli rzut rożny. Do zagranej w gąszcz zawodników piłki najwyżej wyskoczył Magulski i strzałem głową wpakował do siatki. Sędzia wskazał na środek, ale gry już nie wznawiał.

LKS Szaflary – Poroniec Poronin 2-1 (1-0)
1-0 Pawełczak 2,
1-1 Czerwiec 65,
2-1 Magulski 90+3.

Sędziował Piotr Firlit z Gorlic.
Żółte kartki: Jarząbek, Słaboń – Michał Stasik, M. Nuciak, M. Grela, B. Nuciak.
Czerwona kartka: Michał Stasik 52 za drugą żółtą.
Widzów 200.

Szaflary: Gawron – Magulski, Hajnos, Strama, P. Kamiński, Gał, Kuranda, Jarząbek, Pawełczak, F. Kamiński (70 Naglak), Słaboń.
Poroniec: Juszczyk – Potoczak, Czerwiec, Gutt, Cudzich, Michał Stasik, M. Nuciak, Chrobak (35 B. Nuciak), Szczypciak, M. Grela (63 D. Grela), Połomski.


Drużyna Dobrzanki już po pierwszych pięciu minutach meczu powinna prowadzić 2-0 ale wynik był bezbramkowy. Gąsior najpierw nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Sitarzem. Bramkarz Jordana obronił jego strzał, po czym w zamieszaniu podbramkowym w dobrej sytuacji strzeleckiej zdołał go ubiec Romaniak. Gospodarze po raz pierwszy mieli okazję ze stałego fragmentu gry, gdy Karkula strzelał z rzutu wolnego. Z około 20 metrów trafił w mur. Jeszcze lepszą okazję pomocnik Jordana miał w 13 minucie, gdy był w sytuacji sam na sam z Łazarskim. Wprawdzie kąt do oddaniu strzału był duży, ale Karkula też nie trafił w światło bramki z 5 metrów. W 30 i 31 minucie dwukrotnie w takich samych sytuacjach znalazł się Mastela. Gdy piłka mijała obronę Dobrzanki Mastela wychodził na czystą pozycję i próbował pokonać bramkarza drużyny gości lobami. Za pierwszym razem Łazarski złapał piłkę a drugim razem, gdy futbolówka minęła bramkarza Dobrzanki z linii bramkowej piłkę wybił obrońca. Chwile później goście mogli skarcić piłkarzy Jordana, ale P. Palkij po dośrodkowaniu z prawej strony uderzając piłkę głową trafił tylko w poprzeczkę. W 40 minucie gospodarze egzekwowali rzut rożny. Karkula zagrał piłkę na bliższy słupek wystartował do niej Michał Kurdas i pięknym uderzeniem głową wpakował piłkę do bramki. Po zmianie stron w 51 minucie Mastela przedarł się przez defensywę Dobrzanki lewą stroną dośrodkował a na 10 metr do dobrze ustawionego Gromczaka, który tylko dostawił nogę i gospodarze podwyższyli na 2-0. W dalszej części meczu gra toczyła się w środkowej strefie boiska, jednak w końcowych minutach spotkania Kurdas i Lipka byli bliscy podwyższenia wynik. Po dośrodkowaniu Masteli pika odbiła się Kurdasowi od nogi i ześlizgując się po poprzeczce wyszła poza bramkę. Lipka przestrzelił w bardzo dogodnej pozycji.

Jordan Jordanów – Dobrzanka Dobra 2-0 (1-0)
1-0 Michał Kurdas 40,
2-0 Gromczak 51.

Sędziował: Roman Baran z Witowa.
Żółte kartki: Wróbel, Sochacki – Niedojad.
Widzów 150.

Jordan: Sitarz – Hodana, Romaniak, Kołodziejczyk, K. Pietrzak (27 Kurdas), M. Ferek, Karkula, Czubin (85 G. Tyrpa), Wróbel, M. Mastela (65 Sochacki), Gromczak (73 Lipka).
Dobrzanka: Łazarski (75 Kołodziej) – Joniec, Niedojad, Zawada, Gąsior, K. Palkij, D. Drozd (55 Podgórni), W. Dziadoń, K. Dziadoń, D. Palkij, P. Drozd.


AKS Ujanowice – KS Zakopane 0-2 (0-1)
Bramki: B. Krzystyniak, F. Leniewicz.

Ryb

Komentarze







Tabela - Klasa okręgowa

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Jordan Jordanów 7 18
2. Zawrat Bukowina Tatrzańska 7 16
3. AKS Ujanowice 8 16
4. Lubań Tylmanowa 7 13
5. Wiatr Ludźmierz 8 13
6. Orkan Raba Wyżna 8 13
7. Turbacz Mszana Dolna 8 13
8. Babia Góra Lipnica Wielka 8 12
9. Huragan Waksmund 7 11
10. LKS Jodłownik 7 9
11. Krokus Przyszowa 7 9
12. Płomień Limanowa 7 5
13. Gorce Kamienica 8 1
14. Słomka Siekierczyna 7 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama