Klasa C: Pierwsze kroki(+zdjęcia)

KLASA C - WSCHÓD
Skałki Trybsz – Murań Jurgów 2:0 (1:0)
Bramki: Łojek, Modła

Kartki: Łojek żółta;
Sędziował Antolak Mateusz z Raby Wyżnej

Skałki: Pawlica Michał-Kaczmarczyk; Kwak; Waksmundzki; Rabiański; Gronka(Pawlica Wojciech 45); Łukasik(Miśkowicz 79); Pawlica Andrzej; Modła; Koszut; Łojek
Murań: Gajdzis – Trzop; Marcisz; Wojeński Marian; Skowyra; Jurgowian; Wojeński Adam; Furczoń; Haniaczyk; Wojtanek; Gołyżniak

Goście z Jurgowa rozpoczęli spotkanie w 10, jednak gospodarze nie potrafili wykorzystać przewagi, mimo kilku wyśmienitych sytuacji. W 20 minucie tuż przed szesnastką faulowany był Łojek, do piłki podszedł Kaczmarczyk, potężnie uderzył, Gajdzis sparował piłkę na spojenie, ta wróciła na boisko wprost na głowę Łojka, ten przerzucił na drugą stronę do Modły, jednak piłka musnęła poprzeczkę. W 32 minucie Łojek dostał znakomitą piłkę w „uliczkę” między dwójkę obrońców, celnie uderzył i miejscowi cieszyli się z prowadzenia.

W drugiej połowie do głosu doszli goście, co chwile niepokojąc defensywę oraz ostatnią instancję Skałek. Jednak obrona, którą dowodził Kaczmarczyk grała bardzo pewnie, jeżeli zdarzyło się już przełamać szyki miejscowych to Pawlica był dzisiaj nie do pokonania. W 50 minucie znakomicie wybronił strzał Wojtanka, a pięć minut później wygrał pojedynek sam na sam. Środek pola u gospodarzy praktycznie nie istniał, duży wpływ na to miała zmiana Gronki. Do pomocy z obrony został przesunięty młody Waksmundzki, którego miejsce zajął doświadczony Wojciech Pawlica. - Śmierdzi bramką dla Jurgowa – mówił kierownik drużyny Skałek. Nagle prawą stroną przedarł się Modła, Gajdzis sparował strzał wprost pod nogi Łojka, który bez zastanowienia wypalił i…. wszyscy złapali się za głowę, bramkarz Murania wyciągnął się jak struna i wyłapał strzał. Podrażnieni zawodnicy Jurgowa napierali niemiłosiernie, obrona Skałek miała mnóstwo pracy. Pawlica po raz kolejny swymi interwencjami uchronił zespół przed utratą bramki. Kiedy trwała „obrona Częstochowy” w ekipie Skałek, z kontrą wyszedł Modła, jednak po raz kolejny piłka musnęła poprzeczkę. W 80 minucie już był już skuteczny. Miśkowicz wypuścił Modłę w bój, ten był szybszy od obrońców, przelobował Gajdzisa i sędzia notował go w kajecie. Sześć minut później Łojek odkopnął piłkę po gwizdku i ujrzał zasłużenie żółtą kartkę.

- Wyskoczyło nam 4 zawodników tuż przed meczem. Jeden złapał infekcję, dwójce wyskoczyły zmiany w pracy, a ostatniego sprawy rodzinne. Łatałem jak mogłem środek pola, stąd obrońcy grali w pomocy i napastnicy w roli środkowych. Po transferze Modły Janusza do Szaflar mamy dziurę w środku. Ściągliśmy Zygmuntowicza z Granitu w celu zastąpienia, jednak choroba go wykluczyła. Trzy punkty są i trzeba się cieszyć. – podsumował kierownik, jednocześnie trener zespołu z Trybsza.

Tekst i zdjęcia Miskowicz

Pozostałe wyniki:
Zawrat Bukowina Tatrzańska – Gronik Gronków 5-3 (0-2),
Wicher Dursztyn – Juta Krośnica 6-2 (2-2),
Spływ Sromowce Wyżne – KS Niedzica 3-4 (3-2),

KLASA C - ZACHÓW
Orawa II Jabłonka - Babia Góra II Lipnica Wielka 3-4 (2-1),
Podhale II Nowy Targ – Biali Biały Dunajec 5-2 (2-0),
Lepietnica II Klikuszowa – Krokus Pyzówka 2-0 (1-0),
Podgórki Krauszów – pauza.

Ryb